6 dobrych nawyków dla zdrowia piersi
Nawet 40 proc. przypadków raka piersi zostaje wykrytych przez kobiety, które same u siebie wyczuły zmiany. Niezwykle ważne są też regularne badania kontrolne u lekarza, który wykona mammografię lub USG. Ale to nie wszystko. Przedstawiamy 6 dobrych nawyków dla zdrowia piersi.
Pierwsze, co przychodzi do głowy, gdy mówimy o zdrowiu piersi, to badania profilaktyczne. I słusznie. Są bardzo ważne, bo dzięki nim jesteśmy w stanie wykryć zmiany na etapie pozwalającym na skuteczne leczenie. Dlatego po skończeniu 30. roku życia raz na 12 miesięcy warto wykonać USG piersi. Badanie to potrafi wykryć zmiany o wielkości około 5 mm. Mammografia zalecana jest co 2 lata po czterdziestce, a po przekroczeniu pięćdziesiątki – co rok. Mammografy cyfrowe wykrywają guzki już wielkości 1 mm.
Jednak równie ważne jest samobadanie, bo nasze dłonie mogą być najczulszym aparatem diagnostycznym – nawet 40 proc. przypadków raka piersi zostaje wykrytych przez kobiety, które same u siebie wyczuły zmiany. Jeśli robisz to regularnie, znasz dobrze swoje piersi, jesteś w stanie wyczuć zgrubienia, nierówności czy guzki. Pamiętaj, nie każda zmiana jest groźna, ale każdą trzeba skonsultować z lekarzem.
Jednak jeśli chcesz mieć zdrowie piersi, badania to nie wszystko. Na co dzień dobrymi nawykami też jesteś w stanie wiele dla nich zrobić.
Stanik na miarę
Według brafitterek mamy tendencję do wybierania biustonoszy z za małą miseczką i za dużym obwodem. W efekcie bielizna nie spełnia swojej podstawowej funkcji, czyli nie podtrzymuje piersi, a do tego uciska gruczoły sutkowe, powodując otarcia i ból. Źle dobrany stanik może też blokować przepływ krwi i limfy, co zaburza krążenie w układzie chłonnym. Potrafi też spowodować ucisk nerwów międzyżebrowych oraz tych w tkankach piersi.
Za luźny w obwodzie biustonosz z kolei może wywołać bóle piersi i kręgosłupa, gdyż nie zabezpiecza przed siłami grawitacji. Warto pamiętać, że każda większa zmiana wagi – chudnięcie czy tycie, to moment na weryfikację zawartości szuflady ze stanikami. Ten ulubiony, najwygodniejszy ze wszystkich, w którym chodzimy od 2 czy 3 lat, być może rozciągnął się i nie utrzymuje już piersi tak jak powinien, bo np. obwód nie trzyma ciężaru biustu, tylko ramiączka. Jeśli masz wątpliwości, czy umiesz sama dobrać biustonosz, w wielu sklepach z bielizną dostępne są za darmo konsultacje brafitterek. Warto z nich skorzystać.
Dobre odżywianie się
Jeśli chcesz chronić swoje piersi przed rakiem, jedz więcej ryb oraz regularnie sięgaj po siemię lniane, olej rzepakowy i lniany. Produkty te są bogatym źródłem kwasów omega-3, które działają jak tarcza na nowotwory. Zresztą podobnie działa błonnik zawarty w produktach pełnoziarnistych, owocach i warzywach. Badania opublikowane na łamach „The American Journal of Clinical Nutrition” dowodzą, że wystarczy jego 10 gramów dziennie w diecie, aby zmniejszyć ryzyko raka piersi o 7 procent. Warto też często jeść kapustę, kalafiora i brokuły (zawierają pożyteczny związek indole-3-karbinol), a także czerwone oraz pomarańczowe warzywa i owoce, bo zawierają karotenoidy, czyli przeciwutleniacze, które zmniejszają ryzyko raka piersi.
Nie zapomnijmy o orzechach. Naukowcy z Marshall University w USA odkryli, że orzechy mogą spowolnić albo nawet zahamować rozwój nowotworu piersi. Warto też codziennie pić zieloną herbatę – dzięki zawartości polifenolu EGCG (jeden z najsilniejszych związków zapobiegający rozrostowi komórek rakowych), przekłada się na dobrą kondycję piersi.
A gdy uznasz, że dieta to za mało i chciałabyś jeszcze lepiej wesprzeć swoje zdrowie, pomocna będzie suplementacja. Preparat Wimin SOS PMS wspiera układ hormonalny, nerwowy, a także łagodzi dolegliwości związane z cyklem miesiączkowym jak np. ból piersi.
Sesja masażu
Nie tylko poprawi jędrność i elastyczność skóry piersi, ale też usprawni krążenie i usunie napięcia spowodowane siedzącym trybem życia i stresem. Masaż wykonasz sama w zaciszu własnej łazienki. Możesz zrobić to pod prysznicem: kieruj strumień na zmianę ciepłej i zimnej wody na biust, zataczając przy tym koła od dużych, po coraz mniejsze, w kierunku brodawki. Piersi możesz też masować rękawicą kąpielową np. z bawełny lub dłoniami, używając balsamu lub oliwki. Wtedy ruchy również powinny być okrężne. Omijaj brodawki i nie trzyj skóry zbyt mocno, aby jej nie podrażnić.
Taki automasaż ma jeszcze jedną zaletę – dzięki niemu dobrze poznasz budowę i strukturę swojego biustu, co zwiększa szanse, że wcześnie zorientujesz się w razie wystąpienia jakichś zmian.
Używki pod kontrolą
Wyniki wielu badań są jednoznaczne – nałogowe, wieloletnie palenie tytoniu zmniejsza ilość kolagenu, wywołuje ropnie i stany zapalne w piersiach, a także zwiększa ryzyko śmierci z powodu raka piersi. Również alkohol nie służy zdrowiu i dobrej kondycji biustu. Choć z badań (m.in. Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem) wynika, że ryzyko rozwoju raka piersi wzrasta wraz z ilością wypitych wysokoprocentowych trunków, to ustalono, że nie ma bezpiecznej dawki – nawet jeden drink czy kieliszek wina dziennie zwiększa to ryzyko o około 10 procent.
Naukowcy mają na to kilka wyjaśnień. Po pierwsze, alkohol zaburza metabolizm estrogenów, zwiększając ich stężenie we krwi, co przekłada się na wzrost ryzyka nowotworowego. Po drugie, w organizmie w wyniku trawienia alkoholu powstaje produkt uboczny – aldehyd octowy, który jest toksyczny, uszkadza strukturę DNA i zaburza zdolność komórek do naprawiania uszkodzeń. Może więc przyczynić się do przyspieszenia wzrostu guza piersi. Statystyki medyczne także potwierdzają negatywny wpływ mocnych trunków na zdrowie piersi – we Włoszech i Francji aż 10 procent przypadków nowotworów piersi wiąże się z nadużywaniem alkoholu.
Bogata flora jelit
Wiemy, że ich stan przekłada się nie tylko na procesy związane z trawieniem, ale na kondycję całego organizmu. Bakterie bytujące w jelitach wpływają na mózg, układ nerwowy i krążenia, odporność. Mikrobiota jelitowa bierze też udział w przetwarzaniu żeńskich hormonów płciowych – estrogenów.
Z badania opublikowanego na łamach „Journal of Clinical Endocrinology and Metabolism” wynika, że kobiety z dużymi pokładami pożytecznych bakterii w jelitach mają mniejsze ryzyko rozwoju raka piersi. Wiąże się to właśnie z procesem przetwarzania estrogenów, których nadmiarowe fragmenty (dzięki tym bakteriom) są sprawnie wydalane z organizmu. Warto więc dla zdrowia piersi często jeść kiszonki i sięgać po mleczne produkty fermentowane. Można też dodatkowo łykać probiotyki w kapsułkach.
Pozycja spania
Może mieć większe znaczenie u kobiet z dużym biustem. Spanie na brzuchu powoduje, że piersi są zgniecione i ściśnięte (a tego bardzo nie lubią!). Regularne, wieloletnie kładzenie się spać w tej pozycji potrafi odkształcać biust i osłabiać włókna kolagenowe. Przy dużych i ciężkich piersiach najzdrowiej jest spać na wznak, wtedy nie są one uciskane, a i kręgosłup odpoczywa. Wiele kobiet z obfitym biustem do spania zakłada miękki, bawełniany stanik (bez fiszbin, usztywnień i push-upów) – dzięki niemu jest im wygodniej, a dla piersi zdrowiej.
Zobacz także
Polecamy
Czy mastalgia to zawsze powód do zmartwień?
Zapalenie piersi podczas karmienia to problem wielu młodych mam
Pani Wiktoria latami żyła z gigantycznym guzem piersi. Miała problemy z poruszaniem się i przewracała się pod jego ciężarem
Włókniak w piersiach – co każda kobieta powinna o nim wiedzieć?
się ten artykuł?