Przejdź do treści

Nowy rok – nowa ja. Jak tworzyć postanowienia noworoczne?

Nowy rok - nowa ja. Jak tworzyć postanowienia noworoczne
Nowy rok - nowa ja. Jak tworzyć postanowienia noworoczne Unsplash,com
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Nowy rok – nowa ja”? A może „wstać rano, zrobić przedziałek i się odpieprzyć od siebie”? Jak tworzyć postanowienia noworoczne i czy w ogóle warto to robić? A może lepiej nic nie planować? Psycholog Urszula Struzikowska – Marynicz podpowiada, jak konstruktywnie zaczynać od nowa.

Nowy rok – nowa ja

Zawsze w okolicach świąt i sylwestra wypisywałam listę życzeń-postanowień: schudnę, będę regularnie ćwiczyć, więcej czytać, akceptować to, czego nie mogę zmienić i zmieniać to, co mogę… Ile z tego realizowałam? Chyba niewiele, jeśli w kolejnym roku lista wyglądała prawie tak samo. Też to znasz? Czy wiesz, co robiłam źle?

Postanowienia noworoczne to zwyczaj praktykowany przez wielu z nas. Jednak to, co motywujące, to magiczny wymiar myślenia – zauważa psycholog Urszula Struzikowska – Marynicz. – Wybieramy ważny symbol starego przechodzącego w nowe. To tak, jakbyśmy zaczynali nowe życie, nowe szanse, nowych siebie.

Nowy początek ukonkretniony przez odpowiednią datę wydaje się bardziej znaczący.

Ten istotny symbolicznie moment, jakim jest Nowy Rok, ma być przełomowy – podkreśla psycholog. – Obarczamy  zatem Nowy Rok naszymi nadziejami, marzeniami, planami czy determinacją. Myślimy, że to najlepszy czas na zmiany, a przecież taki jest każdego dnia.

Pracownicy siłowni i klubów fitness, dietetycy, a także psychoterapeuci przyznają: z początkiem stycznia mają najwięcej chętnych, którzy chcą wyrzeźbić nowe ciało, popracować nad problemami, coś zmienić w nowym roku… Z upływem czasu zapał się zmniejsza. Jeśli też to znacie, sprawdźcie, czy – i jeśli tak, to jak – można skutecznie kreować postanowienia noworoczne. Tak, żeby nie tylko je wypisać, ale żeby z nimi wytrwać.

Jak tworzyć postanowienia noworoczne

Nawet mając świadomość, że każdego dnia jest pierwszy dzień reszty życia, lubimy tę magię liczb. Nowy Rok wydaje się więc idealnym momentem, aby coś jednak zmienić, a przynajmniej próbować. Czy to w ogóle ma sens? Psycholog Urszula Struzikowska – Marynicz uważa, że owszem, ale trzeba do tego podejść mądrze – lub raczej sprytnie.

Jeśli zależy nam na tym, aby z pomocą symbolicznego przejścia wkroczyć w kolejny rok jak na czystą kartę swojego nowego, lepszego rozdziału autobiografii, proponuję wziąć postanowienia noworoczne na roboczy warsztat i spojrzeć na nie przez pryzmat techniki SMART. Jej nazwa zawiera w sobie słowo „sprytny”. Więc bądźmy sprytni – mówi psycholog.

SMART to akronim angielskich słów: Specific, Measurable, Achievable, Relevant, Time-bound.

Postanowienie, a zatem nasz cel, powinien być sprecyzowany, atrakcyjny, mierzalny, realistyczny i terminów – podpowiada Urszula Struzikowska – Marynicz. – Sprecyzowany, czyli określony konkretnie np. „znajdę nową pracę” zamiast „poszukam jej”. Mierzalny to taki, którego proces postępu możemy monitorować, śledzić, cieszyć się zbliżaniem do jego zrealizowania. Możemy poznać, czy go osiągnęliśmy, czy też się oddalamy od jego finału. Atrakcyjny to taki, który jest ważny dla nas, nie dla innych. Nasza wewnętrzna motywacja jest silniejszym dla nas bodźcem niż zewnętrzne wyzwania, nakazy i zakazy. Realistyczny to taki, którego osiągnięcie jest prawdopodobne i leży co najmniej w granicach naszych możliwości. Terminowy – czyli osadzony w czasie, co jest ważne dlatego, aby upływający czas ma także działanie motywujące nas.

kobiety na siłowni

Noworoczne plany i marzenia

Pogódźmy się z tym, że postanowienia noworoczne to kolejna tradycja okołoświąteczna. Trudno jest zrezygnować z nich. Jeśli czujemy potrzebę ich kreowania – nie ma w tym nic złego. Podstawowy warunek to fakt, czy jest to wewnętrzne przekonanie, czy jednak uleganie presji. Z tego drugiego nic dobrego nie wynika, choć oczywiście nacisk z zewnątrz może mieć na celu rozwój drugiej osoby, motywowanie do nauki czy pracy. Ale żadne z tych postanowień nie zostanie zrealizowane, dopóki nie poczujemy, że naprawdę tego chcemy – dla siebie, nie dla innych. Lub inaczej – dopóki nie zapytamy samych siebie, czego chcemy tak naprawdę. Zadajmy sobie też pytanie: czy osiągniecie tego celu da nam po prostu szczęście? Gdy już to ustalimy w szczerej rozmowie z najważniejszą osobą w swoim życiu, czyli z samą sobą – możemy przejść do spisywania postanowień.

Psycholog podpowiada, jak dodatkowo się motywować na tym polu:

Czym warto jeszcze postanowienia podejrzeć? Odpowiedzią na pytanie, dlaczego stawiam przed sobą taki cel, czy to na pewno mi na nim zależy, czy jest to moje, czy cudze marzenie, wartość i potrzeba. I jak wiele jestem w stanie dla tego celu zainwestować czy poświęcić – wymienia Urszula Struzikowska – Marynicz. – Zwracam uwagę na narrację naszego podejścia do różnych spraw, w tym wypadku do celów. Jeśli myślimy o drodze do ich realizacji przez optykę poświęceń to możemy poczuć się dość szybko zniechęceni. Jednak jeśli podejdziemy do celu jak do wyzwania, w które inwestujemy, wtedy nasza droga do tego celu może opierać się na konsekwencji i zaangażowaniu w dążeniu do realizacji. Zyskujemy poczucie mniejszego obciążenia, przez co sam cel może wydawać się nieco łatwiej osiągalny.

Kobieta

Czy mówienie o noworocznych planach i marzeniach, informowanie o nich innych osób, jest dobrym pomysłem? Czy wówczas nasze cele mogą zyskać większą skuteczność i wyższe prawdopodobieństwo spełnienia? Zdaniem psycholożki, mówienie o planach może pomóc je wprowadzić w czyn.

– Warto o swoich postanowieniach porozmawiać z kimś, kto działa na nas motywująco, kto nas nie krytykuje. Wypowiedziane przed kimś postanowienia, plany nabierają mocy, znaczenia dla nas. Zaprezentowane przed innymi jakby zobowiązują – zauważa Urszula Struzikowska – Marynicz. – Również w sytuacji osłabienia motywacji osoba, której ufamy, może nam o tych celach przypomnieć, o tym, jak były dla nas ważne, może też obserwować proces realizacji naszych postanowień i udzielać ważnych dla nas wskazówek.

 

Spisywanie noworocznych postanowień

Jak technicznie zabrać się do kreowania noworocznych postanowień?

Cele warto uporządkować, a w tym celu spisać czytelnie – podpowiada psycholog Urszula Struzikowska – Marynicz. – Pamiętajmy jednak, że każdy dzień to szansa na zmiany, wyzwania.

Co i jak w takim razie tym razem wpisać w szereg moich postanowień? Nie przychodzi mi do głowy nic, poza coroczną mantrą – częściej ćwiczyć, trochę schudnąć. Zamiast ogólników, tym razem zapiszę: treningi co najmniej dwa razy w tygodniu, do wiosny zrzucić 3 kilogramy, zastąpić słodycze owocami i warzywami. Może tym razem profilaktycznie zacznę przed świętami, żeby do pierwszego stycznia ćwiczenia i dieta weszły w nawyk? Za rok sprawdzimy, jak tym razem z efektami.

Zobacz także

Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami

Urszula Struzikowska-Marynicz

psycholog

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?