Jelita a stres – czy mają ze sobą coś wspólnego? Psycholożka i gastroenterolog wyjaśniają
Gdy się stresujemy, często mamy problem z biegunką, bólami żołądka, nudnościami. Możemy reagować zwiększonym apetytem albo – wręcz przeciwnie – z powodu stresu odechciewa nam się jeść, ponieważ czujemy uporczywy ścisk w żołądku. Czy to oznacza, że stres ma wpływ na nasze jelita? Zdecydowanie tak. Na czym polega ten mechanizm? Wyjaśniają psycholożka Paulina Mikołajczyk oraz Dariusz Maj, gastroenterolog z Centrum Medycznego Damiana.
Stres – czyli co?
Stres jest stanem wzmożonego napięcia nerwowego stanowiącą odpowiedź organizmu na działanie nieprzyjaznych bodźców fizycznych lub psychicznych, które naukowo nazywamy „stresorami”. Pojęcie stresu wprowadził po raz pierwszy do medycyny kanadyjski endokrynolog Hans Selye.
W swojej karierze skupił się na tym, jak długotrwały czynnik stresowy wpływa na odpowiedź ciała. Definiował go jako nieswoistą reakcję organizmu na wymagającą sytuację i twierdził, że nie byłoby bez niego życia.
Stres pełni funkcję adaptacyjną w sytuacjach wymagających mobilizacji i obejmuje tzw. reakcję „uciekaj lub walcz”. Dawkowany w odpowiedni sposób jest konieczny do utrzymania koncentracji. Ułatwia procesy wykonawcze mózgu, takie jak przeszukiwanie czy wykonywanie zadań w określonej sekwencji. Czy działa jednak na jelita?
Jelita – wpływ stresu
– Praca układu pokarmowego regulowana jest przez układ nerwowy i odwrotnie. To tzw. jelitowy układ nerwowy (ENS). Mówi się, że jelita to nasz „drugi mózg”. Pomiędzy nimi a mózgiem zachodzi nieustanna wymiana sygnałów nerwowych i biochemicznych. Większość substancji przekazujących bodźce nerwowe w mózgu funkcjonuje też w przewodzie pokarmowym, np. serotonina, dopamina, glutaminian czy noradrenalina. Silny bądź długotrwały stres może ten proces zaburzać.
Organizm w stanie pobudzenia stresowego produkuje adrenalinę, która niekorzystnie działa na błonę śluzową przewodu pokarmowego. We krwi następuje wydzielanie się soków trawiennych w dużej ilości. Soki trawienne zawierają kwas solny. Ten związek chemiczny jest niezbędny w procesie trawienia, ale w sytuacji stresowej kwas solny pojawia się niepotrzebnie, zaburzając naturalne procesy trawienne.
Wtedy jedzenie przynosi ulgę, bo neutralizuje ich działanie – stąd częste „zajadanie stresu”. Kiedy jednak napięcie mięśni, a więc i mięśniówki żołądka, jest ogromne, żołądek kurczy się i nie mamy ochoty na jedzenie. Przewlekłe napięcie nerwowe może być szkodliwe dla układu pokarmowego, w wyniku którego mogą pojawić się zmiany zapalne, nadżerki, wrzody – wyjaśnia Paulina Mikołajczyk, psycholożka.
Jelita – stres a układ pokarmowy
Stres odgrywa ogromną rolę w naszym życiu. W końcu towarzyszy nam cały czas w związku z różnymi sytuacjami.
– Wpływ stresu na nasze zdrowie został już udowodniony. Działa on na wszystkie układy – również pokarmowy, w tym jelita. Stres powoduje pobudzenie układu współczulnego poprzez receptory i hormony, podczas gdy układ współczulny działa hamująco na motorykę, wydzielanie, wchłanianie z jelit. Im dłużej działa stres, tym większe perturbacje odczuwamy. Dodatkowo przewlekły długotrwały stres, połączony z dużym napięciem emocjonalnym i lękiem, zmienia mocno oś nerwowo-jelitowej regulacji.
Mowa tutaj zwłaszcza o działaniu na percepcję (przenoszenie sygnałów) oraz na przepływ krwi. Powoduje to nadmierne bądź nieadekwatne do stanu jelit odczuwanie bodźców i sygnałów płynących ze strony jelit oraz złe ukrwienie błony śluzowej jelit. Pojawia się też możliwość zaburzeń we wchłanianiu czy też podatności błony śluzowej na działanie kwasu i bakterii, co skutkuje jej uszkodzeniami i nadżerkami bądź owrzodzeniami – wyjaśnia lek. Dariusz Maj.
Gastroenterolog dodaje, że stres ma także duży udział w nowotworach. Nasila złe ukrwienie,wzmacnia podatność na uszkodzenia śluzówki i zaburza regenerację jelit. Stres działa też negatywnie w chorobie Leśniowskiego-Crohna czy we wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego. Stres uznawany jest tutaj za jeden z czynników inicjujących WZJG.
Polecamy
Migrena w ciąży. Co musisz wiedzieć o wpływie hormonów na bóle głowy?
Mówi o sobie „kolekcjonerka diagnoz”. Amelia żyje z kilkoma przewlekłymi chorobami
Czy znane są przyczyny migreny, czy tylko czynniki ją prowokujące?
Zmagasz się z SIBO? Pomyśl nad zmianą diety. Radzi dietetyczka Katarzyna Bednarska
się ten artykuł?