Wytrenuj w sobie kompetencję emocjonalną. Bardzo pomaga w życiu!
Kompetencja emocjonalna to – w największym skrócie – inteligencja emocjonalna w praktyce. Mówi się też, że jest to zdolność przeprowadzania pełnych emocji transakcji społecznych. Przyjrzyjmy się jej.
Taką definicję kompetencji emocjonalnej podała psycholożka Carolyn Saarni. Miała na myśli te zdolności i umiejętności człowieka, które pozwalają osiągnąć wybrany cel. Potrzebujemy ich po to, żeby móc sprawnie funkcjonować w zmieniających się warunkach. I po to, żeby z kolejnych sytuacji wychodzić jako osoby bardziej elastyczne, efektywne i mocniej wierzące w siebie. Sprawdźmy, jak to działa!
Do kompetencji przez samoregulację
Jak przekonuje badacz samoregulacji James Block, jednym z etapów treningu samoregulacji może być „kontrola ego”. Polega ona na tym, że dobre samopoczucie i poczucie skuteczności budowane jest przez to, że elastycznie sterujemy własnymi działaniami, myślami i uczuciami. W praktyce oznacza to uświadamianie sobie swoich aktualnych uczuć.
Oczywiście, samoregulacja nie zapewnia zawsze dobrego samopoczucia. Działa za to inna prawidłowość: człowiek, który ma optymalną samoregulację, ma bogate życie emocjonalne i dzieli je z innymi. Co ważniejsze, ma szeroki repertuar strategii radzenia sobie w obliczu zaskakujących wyzwań.
– Chodzi tu zarówno o wewnętrzne, jak i zewnętrzne procesy, dzięki którym śledzimy, oceniamy i modyfikujemy nasze reakcje emocjonalne po to, żeby osiągnąć cel, który sobie wyznaczamy – mówi psycholog Katarzyna Ślusarek.
Tak rozumiana kompetencja emocjonalna zaczyna być budowana już u czterolatków. Jak pokazują badania, dzieci w tym wieku, gdy skaleczą się w czasie zabawy, płaczą zdecydowanie częściej, gdy w pobliżu jest opiekun, a rzadziej, gdy wydaje im się, że są same!
– Bardzo praktyczną strategią jest to, co fachowo nazywa się monitorowaniem zewnętrznej ekspresji. Chodzi tu o to, żeby być świadomym różnicy między wewnętrznym stanem emocjonalnym a widocznym na zewnątrz zachowaniem – zaznacza Ślusarek.
Kompetencja emocjonalna: od maksymalizacji do maskowania
Psychologowie wyróżniają kilka strategii, które okazują się pomocne w budowaniu kompetencji emocjonalnej. Profesjonalnie nazywa się je regułami ekspresji emocji.
– Najczęściej stosowane przez nas reguły to z pewnością maksymalizacja i minimalizacja emocji. Maksymalizacja pojawia się wtedy, gdy zachowujemy się bardziej entuzjastycznie, bo tak wypada. Okazujemy więcej pozytywnych emocji, niż w rzeczywistości ich mamy, bo na przykład chcemy zrobić przyjemność osobie, która dała nam prezent – tłumaczy Katarzyna Ślusarek. Odwrotnie, i częściej w odniesieniu do emocji negatywnych, działa minimalizacja.
Interesującą strategią jest maskowanie.
– Pojawia się ono wtedy, gdy za właściwe uważa się zachowanie neutralne. Kiedy próbujemy zachować „twarz pokerzysty”, udajemy stoików i przekonujemy sami siebie i świat dookoła, że nic się nie dzieje – zauważa Ślusarek. – Maskowanie emocji bywa często postrzegane jako oznaka profesjonalizmu – dodaje.
W codziennym życiu maskujemy choćby to, że jesteśmy rozczarowani lub zawiedzeni, żeby „zachować fason” (oby jak najrzadziej była taka konieczność!). Bywa też, że maskuje się euforię.
Do zbudowania kompetencji emocjonalnej potrzebna jest świadomość reguł ekspresji emocji. Jedną z nich jest substytucja, kiedy jedną emocję zastępujemy inną.
– Strach przed czymś staramy się zamienić na przykład na „pozytywne pobudzenie”. Uśmiechamy się, żeby nie okazać lęku – mówi psycholog.
Kompetencji emocjonalnej uczymy się od dzieciństwa. Obejmuje ona nie tylko to, co dzieje się „w naszej głowie”, ale też to, jak zachowują się nasze mięśnie szkieletowe (zwłaszcza twarzy). Warto o tym pamiętać, gdy stajemy w obliczu emocjonalnych wyzwań. Bo samo monitorowanie tego, co się dzieje z naszymi emocjami, może się okazać bardzo przydatną strategią.
Zobacz także
„Kim byś była, gdyby liczyła się tylko twoja opinia?” – pyta Sarah Nicole Landry na Instagramie
„Wizyta u psychologa nie znaczy, że ze mną jest coś nie tak, wręcz przeciwnie. Świadczy o dużej świadomości i o tym, że człowiek jest ważny dla samego siebie” – mówi Monika Perdjon, trener coach
„Z oddychania mamy 70 proc. energii, która jest potrzebna dla naszego ciała i przestrzeni emocjonalnej”. Rozmowa z coachem oddechem
Polecamy
Ludzie myślą, że mają rację, nawet jeśli się mylą. Naukowcy zbadali, dlaczego się tak dzieje
„Jeżeli nie słuchasz szeptów swojego ciała, to będziesz musiał usłyszeć jego krzyk” – mówi psychoterapeutka dr Agnieszka Kozak
Michalina: „Czasem fantazjowałam o tym, że rozumiem matematykę. Ale częściej rano wymiotowałam ze strachu”. Czym jest HMA?
„Widok zalanego miasta to trudne doświadczenie”. Od dziecka do seniora – bezpłatne wsparcie psychologiczne dla powodzian
się ten artykuł?