Prawidłowe oddychanie może zapobiec wielu chorobom. Mało kto jednak wie, jak dobrze łapać oddech
Zmieniamy nawyki żywieniowe, regularnie wykonujemy różne aktywności, a do tego nieustannie myjemy ręce i izolujemy się od ludzi. Wszystko, by uchronić się przed zakażeniem koronawirusem. Okazuje się jednak, że w tym wszystkim zapominamy o najważniejszym – o prawidłowym oddychaniu.
Medycyna oddechu
Czy zastanawiałaś się kiedyś nad zaletami prawidłowego oddychania? Jeśli nie, najwyższy czas to zmienić! Przywrócenie fizjologicznego sposobu oddychania może bowiem znacznie poprawić stan zdrowia, zredukować dawki przyjmowanych leków, a niejednokrotnie wyleczyć chorego z dolegliwości, którym inne dziedziny medyczne nie potrafią skutecznie zaradzić.
W Polsce jednym z niewielu specjalistów zajmujących się zaburzeniami wzorca oddychania i terapiami oddechowymi jest lek. med. Elżbieta Dudzińska, lekarz medycyny integralnej, która przyjmuje w poradni „Strefa pacjenta”. Specjalistka zachęca, by szczególnie teraz, w czasach epidemii koronawirusa, zwrócić uwagę właśnie na kwestię prawidłowego oddychania.
Jaki powinien być prawidłowy oddech?
Prawidłowy, fizjologiczny oddech jest cichy, spokojny, rytmiczny, przeponowy, czyli dolną częścią płuc, w spoczynku tylko przez nos, w dzień i w nocy. Właściwa liczba oddechów to 8-12 na minutę. Taki sposób oddychania wykształcił się wskutek ewolucji trwającej dziesiątki tysięcy lat. Współczesna cywilizacja i wynikająca z niej zmiana naszego trybu życia – głównie brak ruchu i zwiększony poziom stresu – spowodowały, że ten naturalny proces został zaburzony.
Jak wyjaśnia dr Elżbieta Dudzińska, obecnie wiele osób oddycha zbyt szybko, zbyt dużym oddechami, górną częścią klatki piersiowej, a przede wszystkim ustami zamiast nosem. W praktyce oznacza to przewlekłą hiperwentylację.
– Ewolucyjnie nasz mózg zarezerwował taki sposób oddychania tylko dla sytuacji wymagających intensywnej aktywności fizycznej oraz sytuacji stresowych, w których konieczna jest pełna mobilizacja.
U człowieka pierwotnego były to momenty zagrożenia życia, kiedy musiał walczyć lub uciekać, a to oznaczało ruch. Przyśpieszony i pogłębiony oddech zwiększa dotlenienie pracujących mięśni, by mogły działać szybciej i ze zdwojoną siłą. U współczesnego człowieka stres ma zupełnie inny charakter. Żyjemy niemal w ciągłym napięciu. Czujność i koncentracja towarzyszą nam praktycznie cały czas, ale nie są już związane z ruchem.
Tego jednak nasz mózg nie potrafi rozróżnić i wciąż uruchamia sposób oddychania przeznaczony dla wysiłku fizycznego. Gdy taki sposób oddychania trwa tygodniami czy miesiącami, może stać się nawykowy i niestety samoistnie nie zniknie, nawet jeśli zniknęła przyczyna zdenerwowania. To rodzi szkodliwe konsekwencje – dodaje dr Elżbieta Dudzińska ze Strefy Pacjenta.
Gdy normą staje się nieprawidłowe oddychanie, nasze płuca przepuszczają więcej powietrza niż wynika to z potrzeb metabolicznych. Uruchamia to zmiany w organizmie, zmienia metabolizm i paradoksalnie prowadzi do niedotlenienia tkanek i komórek.
Skutkiem nieprawidłowego oddechu może być:
- osłabienie koncentracji i pamięci,
- problemy ze snem,
- bezdech i chrapanie,
- uczucie ucisku i bólu w klatce piersiowej,
- podwyższone ciśnienie,
- kaszel, zatkany nos, problemy z zatokami,
- nasilenie objawów astmy.
Jak wyjaśnia lekarka, powrót do oddychania przeponowego i tylko przez nos, także podczas snu, pomaga zredukować te dolegliwości.
Prawidłowe oddychanie pomoże w walce z koronawirusem?
– Prawidłowe oddychanie to pierwsza linia obrony przed wirusami. Nos jest naturalnym filtrem i zatrzymuje 60-70 proc. patogenów i zanieczyszczeń. Dodatkowo, uruchamia przeponę i poprawia wentylację płuc, zwiększa pobór tlenu o 10-20 proc., co ma bardzo duże znaczenie dla naszej odporności i ogólnej kondycji organizmu. Pamiętajmy: oddychanie przez usta jest dużym błędem, należy oddychać wyłącznie przez nos – przypomina specjalistka.
Dzięki budowie nosa, wdychane powietrze ma kontakt z jego śluzówką i jej mechanizmami obronnymi, które w dużej mierze neutralizują zanieczyszczenia, mikroorganizmy i alergeny. Tlenek azotu produkowany przez nos i zatoki przynosowe ma działanie odkażające, co unieszkodliwia różne wdychane patogeny. Ma także działanie antywirusowe poprzez blokowanie replikacji wielu wirusów.
Tlenek azotu odgrywa również istotną rolę przy produkcji czynnika powierzchniowego, tj. substancji, która wpływa na stan tkanki płucnej i jej elastyczność. Poprawia też wentylację płuc, rozszerza naczynia krwionośne, zwiększa pobór tlenu i dotlenienie organizmu do oskrzeli i płuc.
Prawidłowe oddychanie to jeden z najbardziej naturalnych sposobów, by zapobiec nieprawidłowościom ze strony układu oddechowego i krążenia. Już samo to czyni nasz organizm zdrowszym i bardziej odpornym. Dodatkowo właściwy oddech poprawia jakość snu, który ma wpływ na kondycję naszego układu immunologicznego.
Artykuł powstał na podstawie materiałów prasowych PRPlus.
Polecamy
Ciężkie infekcje COVID-19 mają zaskakujący wpływ na rozwój raka
Nowe szczepionki przeciw COVID-19 będą dostępne od 25 października. Ekspert: „to musztarda po obiedzie”
Ponad 1,6 mln uratowanych istnień! WHO w nowym raporcie ujawnia efekty szczepień na COVID-19
FDA zatwierdziła nową szczepionkę na COVID-19. Kiedy preparaty na koronawirusa SARS-CoV-2 pojawią się w Polsce?
się ten artykuł?