Przejdź do treści

Znów jesteś wkurzona? Sprawdź hormony! – radzi dietetyczka Paulina Ihnatowicz

zamyślona kobieta o platynowych włosach
Znów jesteś wkurzona? Sprawdź hormony! – radzi dietetyczka Paulina Ihnatowicz / Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wszystko cię denerwuje? Niby nie masz powodów do wkurzenia, a i tak jesteś zirytowana? Masz ochotę krzyczeć bez konkretnego powodu? To może być wina kortyzolu. Albo za niskiego poziomu DHEA – „hormonu młodości”. Lub braku równowagi między estrogenem a progesteronem. Szczegóły wyjaśnia Paulina Ihnatowicz, popularna w mediach społecznościowych dietetyczka.

Wahania nastroju? To mogą być hormony

Hormony sterują naszym organizmem. Odpowiadają za równowagę całego organizmu, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Zaburzenia hormonalne mogą powodować m.in. problemy skórne, nadmierne tycie lub chudnięcie oraz wahania nastroju.  Sygnały alarmowe, które wysyła nam organizm, to np. przewlekłe zmęczenie, rozdrażnienie, poirytowanie. W swoim najnowszym wpisie na Instagramie ten problem porusza Paulina Ihnatowicz, która pisze dosadnie:

„Jesteś znów wku**iona?! Sprawdź hormony!”

Dietetyczka, która w mediach społecznościowych często porusza tematykę chorób autoimmunologicznych, w tym chorób tarczycy (mogących powodować rozregulowanie gospodarki „hormonalnej w organizmie), zauważa:

„Jeśli już leczysz swoją tarczycę, ale wciąż doskwierają ci poczucie zmęczenia, senność, problemy z gojeniem się ran, hemoroidy, niskie ciśnienie tętnicze, łaknienie na sól i słodkie, to może wskazywać na problemy z kortyzolem”.

Paulina Ihnatowicz wyjaśnia, że zarówno zbyt wysokie, jak i zbyt niskie stężenie tego hormonu, może nam dać w kość. Niedostateczna produkcja kortyzolu, która wpływa na wahania nastroju, może być  wywołana takimi schorzeniami, jak pierwotna niedoczynność kory nadnerczy (choroba Addisona), ale może wynikać również z nieodpowiedniego trybu życie. W tej sytuacji pomóc może modyfikacja codziennych nawyków.

„Znaczenie więc będzie tu mieć: dobry sen, odpowiednie żywienie, sód i potas w diecie, nawodnienie oraz relaksacja. Możemy również włączyć do suplementacji, poza witaminami z grupy B, lukrecję i sok z grejpfruta. Warto również zadbać oczywiście o aktywność sportową” – radzi dietetyczka.

Jeśli kortyzol jest w porządku, Ihnatowicz podpowiada, że warto zrobić badania poziomu DHEA, czyli prasteronu, nazywanego eliksirem młodości, a nawet superhormonem. Produkowany jest on z cholesterolu, wydzielany w korze nadnerczy, wpływa na naszą witalność, sprawność seksualną i samopoczucie.

„Polecam zbadać DHEAs — hormon młodości – pisze specjalistka. –  Jego stężenie zależy od wieku. Gdy jest lekko za wysoki, to może wskazywać na androgenizację, czyli problemy, chociażby z hirsutyzmem – nadmiarem włosów, czy trądzikiem. Z kolei, gdy mamy go za mało – odbiera nam energię i 'młodość’. Mamy również wówczas problemy z kośćmi i zaburzenia libido. Czasami lekarz może zalecić nam suplemetację DHEA w tabletkach”

Dietetyczka zwraca uwagę, że przyczyną wiecznego rozdrażnienia i wkurzenia może być także zachwianie poziomu hormonów płciowych, które odgrywają niesamowicie ważną rolę w życiu każdej kobiety.

„Jeżeli cierpisz na depresję, lęki, problemy z zatrzymywaniem wody, bolesność piersi, PMS, endometriozę — to koniecznie zbadaj poziom estrogenów, testosteronu, progesteronu, a także androstendion i prolaktynę. Wtedy mamy kompleksową analizę. Ważna jest równowaga między estrogenem a progesteronem. Gdy poziom tych hormonów jest za niski lub za wysoki, możemy mieć wiele problemów zdrowotnych. Estrogen jest bowiem odpowiedzialny za koncentrację, pamięć, samopoczucie, a także wpływa na serotoninę (hormon szczęścia) i melatoninę ( hormon snu). W związku z tym kobiety w menopauzie, gdy estrogen spada, często skarżą się na m.in. uderzenia gorąca i problemy ze snem”.

Paulina Ihnatowicz

Paulina Ihnatowicz jest dietetyczką ze specjalnością dietetyki klinicznej oraz sportowej. W swojej praktyce szczególnie interesuje się przypadkami autoimmunologii, ponieważ sama walczy z chorobą Hashimoto. Jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie – jak sama mówi – stara się pokazywać, że prawidłowe odżywianie może zdziałać cuda.

Jej profil na Instagramie obserwuje blisko 70 tys. osób

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?