Tatiana Okupnik o byciu matką: „Postanowiłam pokazać mały wycinek tego, co u mnie się zadziało po porodzie. Nie miałam wpływu na to, że podczas porodu wkradł się błąd personelu”
Tatiana Okupnik po raz kolejny powróciła wspomnieniami do swojego porodu. Nie tylko z powodu Dnia Matki, ale także zdjęć wrzucanych przez Annę Lewandowską, która niedawno po raz drugi została mamą, a już może pochwalić się niemal perfekcyjną figurą. „Każda mama ma inną historię. Każda ma swoje problemy. Nie ma co się porównywać…” – pisze artystka.
Tatiana Okupnik o macierzyństwie
Dzień Matki zainspirował wiele artystek do podzielenia się swoimi historiami związanymi z ich mamami, porodami czy wychowywaniem dzieci.
Tak było z Tatianą Okupnik, która po raz kolejny zebrała się na szczerość i opisała swoje doświadczenie porodu.
„Każda mama ma inną historię. Każda ma swoje problemy. Nie ma co się porównywać. Postanowiłam pokazać mały wycinek tego, co u mnie się zadziało po porodzie. Nie miałam wpływu na to, że podczas porodu wkradł się błąd personelu. Podano mi m.in. za dużo kroplówek. O innych pomyłkach opowiedziałam w filmie o pierwszym porodzie. Taka moja historia.
Nawet jak było mi bardzo źle w związku z różnymi komplikacjami poporodowymi, z nikim się nie porównywałam, bo wiedziałam, że to bez sensu. Nie chciałam się też z nikim ścigać w dochodzeniu do formy, bo mój organizm jest inny niż twój. Ja ciągle próbuję dojść do formy. Co mi się uda poprawić, to poprawię i nie mam na myśli tylko operacji plastycznych, choć te czasami są dziewczynom potrzebne, żeby mogły zaakceptować siebie na nowo.
Będę szukała siebie w sobie, siebie w nowej roli. Moje ciało dało mi dwa kochane robale. Przeszło wiele i muszę to zaakceptować. Przede wszystkim muszę się podobać sobie! Te zdjęcia, które zamieszczam, nie są ładne, ale prawdziwe. Tak samo jak prawdziwe są zdjęcia dziewczyn, które szybko doszły do formy. Niektóre z was mają lżejsze, inne cięższe historie. Każda z nas musi sobie po swojemu radzić. Obyśmy miały dla siebie jak najwięcej empatii…” – napisała Tatiana na swoich mediach społecznościowych.
Do postu dołączyła zdjęcia przedstawiające stan jej nóg po porodzie.
Rozwiń
Anna Lewandowska a Tatiana Okupnik
Tatiana Okupnik w swoim nagraniu wrzuconym na Instagram skomentowała także zdjęcie Anny Lewandowskiej. Jedna z najpopularniejszych trenerek fitness pokazała bowiem swój perfekcyjny brzuch po zaledwie 17 dniach od porodu drugiej córki – Laury.
Rozwiń„Pytacie, czy widziałam już zdjęcie brzucha Ani Lewandowskiej i czy nie myślę, że takie zdjęcia wywołują kompleksy u innych kobiet albo mogą spowodować nawet ich depresję. Pierwszy raz odpowiem na coś takiego. Po pierwsze uważam, że to, co robi Ania jest cudowne, nie tylko motywuje dziewczyny, podkreśla rolę sportu i diety w naszym życiu i zgadzam się z nią w 100 proc.
Po drugie pokazała nam swoją prawdę i miała do tego pełne prawo, pokazuje nam, że tak może być. Ale skoro mamy Dzień Mamy, to warto byłoby zacząć mówić głośno, że nie ma jednego modelu mamy, macierzyństwa, wszystkie jesteśmy różne i ja postanowiłem zamieścić moje zdjęcia, moją prawdę” – skomentowała Okupnik.
Piosenkarka dodała także, że sama dobrze odżywiała się i ćwiczyła w ciąży.
„Te zdjęcia to wersja lajtowa. Moi bliscy pousuwali inne zdjęcia, bo uznali je za obrzydliwe. Nie chcę współczucia. Nie chcę porównywać moich zdjęć ze zdjęciem Ani. Ale każda historia jest inna i czasem nie mam wpływu na to, co się z nami dzieje po porodzie.
Wiem, że jest masa dziewczyn, które nie dojdą do siebie tak szybko jak Ania. Wiem, że Ania się nie obrazi, jak powiem, że takie macierzyństwo w stylu glamour, że dziewczyna szybko dochodzi do siebie i wygląda jak milion dolarów, zdarza się rzadko. Większość kobiet będzie dochodziła do siebie dłużej. Nie chciałabym, żeby takie zdjęcia powodowały, że niektórzy będą przeświadczeni, że to jest norma. To nie jest norma, to są pojedyncze przypadki…” – skomentowała Tatiana.
Piosenkarka na koniec dodała też, że nie ma mamy, która nie ma trosk. „To nie jest tak, że Ania wygląda cudnie i nie ma swoich problemów. Na pewno je ma” – zakończyła artystka.
Polecamy
Skurcze przepowiadające – kiedy się pojawiają i jak je rozpoznać?
Trądzik noworodkowy – przyczyny i leczenie. Problematyczne zmiany na policzkach i powiekach
Dr Monika Łukasiewicz: „Skąd mają wiedzieć, że po chemioterapii mogą utracić płodność? Tego się pacjentkom często w ogóle nie mówi”
Wywoływanie porodu – kiedy warto pomóc naturze?
się ten artykuł?