Przejdź do treści

Parkinson to najszybciej rozwijająca się choroba neurologiczna na świecie. Winny może być związek chemiczny

Kobieta
Parkinson to najszybciej rozwijająca się choroba neurologiczna na świecie. Winny może być związek chemiczny/ Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Jesteśmy na wierzchołku bardzo, bardzo dużej góry lodowej” – mówi neurolog Ray Dorsey. Ekspert alarmuje, że w następnym ćwierćwieczu liczba osób chorych na Parkinsona może wzrosnąć dwukrotnie. Naukowcy wskazują na jeden czynnik, którzy może być odpowiedzialny za przyszłą epidemię choroby Parkinsona. Jest nim związek chemiczny używany m.in. w środkach do czyszczenia dywanów lub butów. 

Czeka nas epidemia choroby Parkinsona

„Jesteśmy na wierzchołku bardzo, bardzo dużej góry lodowej” – powiedział Ray Dorsey, neurolog na Uniwersytecie Rochester i autor książki „Zakończyć chorobę Parkinsona” w rozmowie z „The Guardian”. Według niego w niedługim czasie czeka nas epidemia choroby Parkinsona, która już teraz uznawana jest za jedną z najszybciej rozwijających się chorób neurologicznych na świecie. W ciągu ostatnich 10 lat liczba osób, u których się rozwinęła, w samych Stanach Zjednoczonych wzrosła o 35 proc..

 – Myślę, że w ciągu następnych 25 lat ta liczba znów się podwoi – dodał Dorsey.

Większość przypadków choroby Parkinsona uważana jest za idiopatyczną – brakuje im wyraźnej przyczyny. Naukowcy jednak coraz częściej wskazują na zależność jej rozwoju z narażeniem środowiska na trichloroetylen (TCE), związek chemiczny stosowany w przemysłowym odtłuszczaniu, praniu chemicznym i produktach gospodarstwa domowego.

Według National Cancer Institute TCE znajduje się w chusteczkach czyszczących, środkach do czyszczenia w aerozolu, środkach do czyszczenia narzędzi, zmywaczach do farb, klejach w sprayu oraz środkach do czyszczenia dywanów i odplamiaczach. TCE był również używany jako środek znieczulający, dopóki nie został zakazany w Stanach Zjednoczonych w 1977 roku.

Winny związek chemiczny

Naukowcy po raz pierwszy powiązali TCE z chorobą Parkinsona w 2012 roku, ale związek ten jest często pomijany w badaniach. W niektórych przypadkach bowiem między narażeniem a wystąpieniem objawów mogą upłynąć nawet dziesięciolecia. TCE jest zabronione w Europie, ale w USA nie ma federalnych ograniczeń (jedynie Minnesota i Nowy Jork zakazały stosowania tego związku w 2020 roku).

W rezultacie TCE jest wykrywalne w wodzie, którą piją Amerykanie. Substancję znaleziono w około 30 proc. wód gruntowych w kraju, chociaż eksperci w rozmowie z „The Guardian” powiedzieli, że dane te mogą być znacznie zaniżone.

Korzystanie z filtrujących kuchennych może zmniejszyć ilość TCE w wodzie pitnej, jednak istnieje ryzyko kontaktu z substancją np. przez kąpiele w zanieczyszczonej wodzie oraz wdychanie oparów z toksycznych wód gruntowych i gleby. Jak zaznaczył Dorsey, powszechne zanieczyszczenie może więc wyjaśnić szybko rosnącą liczbę przypadków choroby Parkinsona.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?