Przejdź do treści

19-letnia aktorka z netfliksowego hitu „Ania, nie Anna” choruje na raka piersi. „Bez włosów wciąż czuję się piękna”

19-letnia aktorka z serialu hitu "Ania, nie Anna" choruje na raka piersi
19-letnia aktorka z serialu hitu "Ania, nie Anna" choruje na raka piersi / Zdjęcie: Getty Images/Getty Images for The Pink Agenda
Podoba Ci
się ten artykuł?

Miranda McKeon znana z serialu Netflixa „Ania, nie Anna” choruje na raka piersi. 19-letnia aktorka przed przyjęciem kolejnej chemioterapii zdecydowała się ogolić głowę. „Byłam zaskoczona, jak piękna wciąż czuję się bez włosów” – napisała na swoim profilu na Instagramie.

19-letnia Miranda McKeon choruje na raka piersi

Miranda McKeon to aktorka młodego pokolenia. Szerszej publiczności znana z roli Josie Pye w serialowej adaptacji kultowej „Ani z Zielonego Wzgórza”, którą można było oglądać na platformie Netflix. 19-latka kilka miesięcy temu podczas samobadania wyczuła niepokojącą zmianę w piersi. „Od razu pomyślałam o najgorszym” – mówiła McKeon. „Ale kiedy wpadłam w googlowską króliczą dziurę, uspokoiłam się, bo przecież nic nie mogło mi być w tak młodym wieku” – dodała. Niestety lekarz potwierdził, że to rak piersi w trzecim stadium, który zdążył już zaatakować węzły chłonne.

O postępach leczenia, któremu natychmiast się podała, mówi i pisze na swoim profilu na Instagramie. „To wszystko wychodzi ze mnie bardzo łatwo. Przestaję czuć się samotna. Pisanie o raku daje mi wielką siłę” – przyznała.

kobieta, rak piersi

Miranda McKeon obcięła włosy przed chemioterapią

Przed czwartą chemioterapią młodziutka aktorka zdecydowała się na ścięcie swoich włosów, bo – jak wyjaśniła – nie chciała czekać, aż same wypadną. Po tym, jak ogoliła głowę na łyso opublikowała poruszający wpis, w którym wyznała, jak trudny był to dla niej krok i jak wpłynął na jej poczucie kobiecości.

„Kilka dni przed ostatnią chemioterapią przyszedł czas na ogolenie głowy. Od momentu diagnozy wizja pozbycia się włosów była dla mnie największym stresorem, większym nawet niż stan zdrowia” – przyznała.

W instagramowym wpisie 19-latka podkreśliła, że do tej pory czuła, że włosy są przedłużeniem kobiecości. „Nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, ile radości czerpię z czucia się piękną dzień po dniu i jak bardzo włosy mnie definiowały. Wszystkie 19-latki powinny mieć taki przywilej” – napisała.

„Przez ostatnie trzy miesiące powoli traciłam włosy i spędzałam dużo czasu, patrząc w lustro i wyobrażając sobie siebie łysą. W efekcie ten ostatni krok wcale nie był tak dużym szokiem. Byłam jednak trochę zaskoczona, jak piękna wciąż czuję się bez włosów” – dodała.

Aktorka pomimo utraty swoich włosów nadal czuje się piękna. Co więcej, w czasie leczenia zrozumiała, że uroda nie jest dla niej priorytetem. „Zrozumiałam, że piękną czyni mnie moje poczucie humoru, wrażliwość i to, jaką jestem przyjaciółką dla moich bliskich. Moja uroda jest moją najmniej ciekawą cechą” – napisała na swoim profilu na Instagramie.

Do swojego wpisu Miranda dołączyła krótkie nagranie, na którym uśmiechnięta dotyka zgolonej na „zero” głowy.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?