Karolina Gruszka o stwardnieniu rozsianym: Normalne życie jest możliwe pod warunkiem, że choroba zostanie wcześnie wykryta
Karolina Gruszka, popularna aktorka teatralna i filmowa, ma stwardnienie rozsiane. W studiu „Dzień dobry TVN” 41-latka opowiedziała o swoim życiu z chorobą. „Lek przyjmuję dwa razy w roku. Od lat funkcjonuję w 100 proc. normalnie” – dodała aktorka.
Karolina Gruszka ma stwardnienie rozsiane
Karolina Gruszka, aktorka znana m.in. z filmu „Maria Skłodowska-Curie” czy z serialu „Kod genetyczny”, o tym, że choruje na stwardnienie rozsiane, dowiedziała się w 2017 roku. Teraz, w rozmowie w studiu „Dzień dobry TVN” aktorka opowiedziała, jak wygląda jej codzienne życie z chorobą.
„Lek przyjmuję dwa razy w roku. Od lat funkcjonuję w 100 proc. normalnie. Tak naprawdę to zapominam o chorobie, nie myślę o sobie jako o osobie chorej. Jestem tutaj, żeby wlać w to trochę optymizmu. Normalne życie jest możliwe pod warunkiem, że choroba zostanie wcześnie wykryta” – mówiła Karolina Gruszka.
Aktorka, która jest ambasadorką kampanii społecznej „NEUROzmobilizowani”, nie zbagatelizowała pierwszych objawów stwardnienia rozsianego. W swoim bliskim otoczeniu miała bowiem kogoś zmagającego się z tą chorobą. Już wcześniej, przed swoją diagnozą, wiedziała więc, że zaburzenia widzenia i zaburzenia równowagi mogą być symptomami stwardnienia rozsianego.
Gruszka od razu udała się do specjalisty. Jak dodała, pierwszy lek przepisany przez neurologa nie przyniósł oczekiwanych efektów. Dopiero dalsza terapia okazała się skuteczna.
Dostępność leków w stwardnieniu rozsianym
Karolina Gruszka w studiu opowiedziała też o dostępności leków. Jak stwierdziła, szereg farmaceutyków z tzw. pierwszej linii podlega refundacji. Dostępne są również leki stosowane u pacjentów, u których te pierwsze preparaty nie były skuteczne, ale są one refundowane tylko w części.
„Leki o tzw. wysokiej skuteczności, czyli takie, które ja przyjmuje, nie podlegają refundacji. Bardzo chcielibyśmy to zmienić” – mówiła aktorka.
O leczeniu stwardnienia rozsianego opowiedział też prof. Krzysztof Selmaj, neurolog, który również był gościem w studiu „Dzień dobry TVN”.
„Im wcześniej wprowadzimy leczenie, tym większe są szanse na to, że chorobę uda się zatrzymać. Jeśli zastosujemy leki wysokiej skuteczności na samym początku, to chorzy mogą normalnie żyć, normalnie funkcjonować” – mówił profesor.
Stwardnienie rozsiane – co to za choroba?
Stwardnienie rozsiane to choroba, której nazwa pochodzi od „rozsiania” zaburzeń przewodzenia w różnych obszarach układu nerwowego. Charakteryzuje się obecnością wielu różnych symptomów, świadczących o jednoczesnym uszkodzeniu wielu miejsc w mózgu oraz rdzeniu kręgowym. Do najczęściej spotykanych objawów stwardnienia rozsianego należą:
- pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego (powoduje problemy z widzeniem),
- narastający niedowład ręki lub nogi,
- mrowienie, drętwienie i drżenie kończyn,
- nadmierne zmęczenie,
- zaburzenia czucia w tułowiu,
- zaburzenia równowagi i koordynacji ruchów,
- niepewny chód i skłonności do upadków,
- napięcie mięśniowe,
- nagłe zawroty głowy,
- męczące i trudne do zlokalizowania nerwobóle,
- zaburzenia zwieraczy i nietrzymanie moczu,
- nadwrażliwość skóry i ból przypominający kłucie igłami,
- uczucie przypominające chodzenie robaków po ciele,
- uczucie ściskania,
- drętwienie karku i obszaru między łopatkami,
- problemy z mową,
- niestabilność emocjonalna,
- problemy z pamięcią i koncentracją,
- zaburzenia seksualne i obniżone libido.
Początkowe objawy stwardnienia rozsianego uwidaczniają się zwykle pomiędzy 20. a 30. rokiem życia. Gdy zauważysz jakikolwiek z tych symptomów, niezwłocznie zgłoś się do neurologa.
Zobacz także
„Dla niepełnosprawnych seks jest dokładnie tak samo ważny jak dla pełnosprawnych” – mówi Monika Rozmysłowicz, trener psycho-fizjo-seksualny
„Drętwienie kończyn może mieć wiele przyczyn”. Kiedy warto udać się do neurologa?
Christina Applegate choruje na stwardnienie rozsiane. „Zamierzam walczyć” – zapowiada aktorka
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
„To choroba, której reguł codziennie uczymy się na nowo”. Katarzyna Kazimierowska i jej osobista historia cukrzycy typu 1
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
„Owszem, dziś długość życia człowieka wzrasta, ale czy o taką jakość życia nam chodziło?” – pyta prof. Grzegorz Dworacki
„Rak prostaty to bat na twardzieli. Jak się spojrzy na PESEL-e, to dotyka ludzi, którzy łzy nie uronią, tacy panowie świata, tak wychowani. A tutaj, proszę, zwyczajne badanie”
się ten artykuł?