Często słyszała, że jest dojrzała jak na swój wiek. „To nie do końca dojrzałość, a wynik przeżytych traum”
W swoim życiu często słyszałaś, że jesteś dojrzała jak na swój wiek? Dziękowałaś za te słowa, ciesząc się, że wiele osób traktuje cię poważnie i „dorośle”? Jak wyjaśnia autorka profilu @uwazne.glowy, to wcale nie musiała być dojrzałość, a wynik przeżytych traum. „Zachowania, możliwe do zaobserwowania u dzieci i młodzieży, które jej doświadczyły, po prostu łatwo pod dojrzałość podciągnąć” – opisuje ekspertka.
„Jesteś taka dojrzała”
„Jesteś taka dojrzała jak na swój wiek” – słyszała Maja, autorka profilu @uwazne.glowy niezliczoną liczbę razy, kiedy dorastała. Wtedy nie odpowiadała jeszcze jednak: „To tylko moja trauma„.
„Tak cwanie jeszcze odpowiedzieć nie umiałam, ale to akurat bardziej wynikało z mojej wiary w narrację bycia 'dojrzalszą’. Dużo osób zwracało mi na to uwagę, a wydźwięk był przecież bardzo pozytywny, więc przyjemnie było mi z taką wizją siebie” – pisze autorka profilu @uwazne.glowy na Instagramie.
Studia psychologiczne i terapia uświadomiły jej jednak, że to nie do końca była dojrzałość, a wynik przeżytych traum. Zachowania, możliwe do zaobserwowania u dzieci i młodzieży, które jej doświadczyły, po prostu łatwo pod dojrzałość podciągnąć.
„Jako dziecko i nastolatka byłam bardzo ostrożna, nie pakowałam się w tarapaty (unikałam wielu wyjść towarzyskich, imprez), starałam się dużo czytać i pochłaniać jak najwięcej ciekawych informacji. Do tego byłam pierwsza do pomocy innym i nigdy nie skarżyłam się na własne problemy. Jeżeli się z jakimiś zmagałam, to obracałam wszystko w żart. I z zewnątrz moi rodzice mogli usłyszeć – 'Ta Maja taka odpowiedzialna, taka dojrzała’. Najbliższa rodzina także mi to powtarzała.
Natomiast z perspektywy czasu widzę, że robiłam wszystko by nie dać agresorowi w moim otoczeniu argumentu do dalszego karania mnie, starałam się być niewidoczna i 'spełniająca oczekiwania’, by może jednak okazać mi trochę czułości i miłości. Byłam cały czas w trybie 'przetrwania’, bo moje otoczenie było dysfunkcyjne” – pisze ekspertka.
I dodaje, że chociaż miło usłyszeć, że jest się „starą duszą” i rozumie się więcej niż rówieśnicy, to niestety te komplementy często ignorują głębszy problem – żadne dziecko nie powinno być zmuszone, by tak szybko dorastać.
Przeżyte traumy – badania
Badanie z 2020 roku, opublikowane w prestiżowym dzienniku naukowym Psychological Bulletin, daje nam wgląd w długofalowe konsekwencje przeżytej traumy w dzieciństwie.
Jak wyjaśnia autorka profilu @uwazne.glowy, doświadczenie traumy w dzieciństwie zostało powiązane z:
- wcześniejszym przejściem okresu dojrzewania,
- szybszym starzeniem się komórek,
- zmianami w strukturze mózgu.
„U dzieci, które przeżyły traumę związaną ze znęcaniem się i przemocą, zaobserwowano skrócone telomery. Są to fragmenty chromosomu, zlokalizowane na jego końcu, zabezpieczają go przed uszkodzeniem. Im szybciej skracają się nasze telomery, tym prędzej ciało ulega procesowi starzenia” – tłumaczy ekspertka.
Trauma i doświadczenie bardzo trudnych przeciwności losu są potężnym predyktorem problemów psychicznych, takich jak depresja czy zaburzenia lękowe, ale też i fizycznych. Tutaj naukowcy wymieniają choroby sercowo-naczyniowe, cukrzycę i raka.
Według autorów badania, procesy przyspieszonego starzenia/dojrzewania mogły mieć kiedyś swoje zastosowanie ewolucyjne. W środowisku niebezpiecznym, niosącym ze sobą ciągłe poczucie zagrożenia, wcześniejsze osiągnięcie dojrzałości umożliwiało rozmnożenie się, zanim jednostka zginęła.
„Szybszy rozwój mózgu u dzieci skutkował natomiast lepszym przetwarzaniem komunikatów z zewnątrz, a dzięki temu podejmowaniu lepszych decyzji w przypadku zagrożenia życia. Dzięki temu miały większą szansę na przeżycie” – dodaje ekspertka.
I wyjaśnia, że na próbie ponad 118 tysięcy uczestników metaanalizy, trauma została powiązana ze zmniejszoną grubością kory mózgowej. Jest to kolejny dowód na przedwczesne starzenie się organizmu. Natomiast różne rodzaje trudnych przeżyć wiązały się ze zmniejszeniem objętości kory w innych miejscach mózgu.
„Znęcanie i przemoc swoje odbicie znajdywały w obszarze związanym z przetwarzaniem komunikatów społecznych i emocjonalnych. Fizyczne i emocjonalne zaniedbanie oraz życie w ubóstwie powiązane było ze zmniejszeniem grubości w obszarach dotyczących przetwarzania poznawczego i sensorycznego” – dodaje ekspertka.
Uważne Głowy – kto stoi za tym profilem?
Uważne Głowy to profil na Instagramie prowadzony przez Maję Kamińską i Damiana Paradowskiego, studentów psychologii klinicznej na finiszu, nauczycieli medytacji i technik oddechowych. Na co dzień eksplorują świat badań naukowych w poszukiwaniu najnowszych perełek ze świata mindfulness. Ich misją jest odczarowanie medytacji w taki sposób, by odróżnić to, co w świecie uważności działa, od tego, co nie do końca się sprawdza i jest jedynie reliktem dawnych tradycji. Prywatnie zapaleni podróżnicy, sceptycy i olbrzymi fani piesków. Obecnie ich profil obserwuje ponad 43 tys. osób.
RozwińZobacz także
„Bad body image day” zdarza się każdej z nas! „To taki dzień, w którym nasze ciało zwyczajnie się nam nie podoba. Może mieć różne przyczyny” – pisze Aleksandra Dejewska
„Ciało reaguje szybciej niż nasz umysł i dłużej trzyma napięcie”. Pani Fizjotrener o powiązaniu emocji z konkretnym narządem w organizmie
„Granica między żartem a bierną agresją jest bardzo cienka” – ostrzega Agata Dorożuk, psycholożka i psychoterapeutka
Polecamy
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
Sara James porusza temat zdrowia psychicznego w najnowszym singlu. „Mam 15 lat i brak mi tchu” – śpiewa artystka
3. Charytatywny Bieg z Twarzami Depresji – dla dzieci i młodzieży. Zacznijmy działać już teraz!
Jennifer Aniston padła ofiarą swattingu. Na czym polega ta forma przemocy?
się ten artykuł?