Są nowe przypadki małpiej ospy w Polsce. Stan dwóch pacjentów jest poważny
Mamy w Polsce sześć kolejnych zakażeń małpią ospą — poinformowała dr Grażyna Cholewińska-Szymańska z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. To już w sumie siedem przypadków zarażenia tym wirusem w Polsce. O pierwszym dowiedzieliśmy się zaledwie 10 czerwca.
Kolejne przypadki małpiej ospy w Polsce
Chorzy zarażeni małpią ospą przebywają obecnie w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie, w którym wcześniej byli na obserwacji. Wiadomo, że stan dwóch pacjentów jest poważny.
O pierwszym Polaku, który zaraził się małpią ospą, dowiedzieliśmy się 10 czerwca. Wiadomo, że mężczyzna jest mieszkańcem Mazowsza i wrócił z Gran Canarii. Był leczony objawowo w tej samej placówce, w której przebywają pacjenci z właśnie potwierdzonym zarażeniem małpią ospą.
„Mężczyzna był o umiarkowanym przebiegu klinicznym ze zmianami również o nasileniu umiarkowanym. (..) Zakończył już 21 dni izolacji i wyszedł do domu pod nadzór sanitarno-epidemiologiczny” – poinformowała 14 czerwca konsultantka wojewódzka w dziedzinie chorób zakaźnych dr n. med. Grażyna Cholewińska, cytowana przez PAP.
Dr Cholewińska w rozmowie z RDC podkreśliła, że codziennie są przyjmowani nowi pacjenci z podejrzeniem małpiej ospy, aczkolwiek „nie można mówić o chorobie, dopóki nie potwierdzimy tego testem”.
W Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie przygotowano 200 miejsc dla osób pacjentów chorych na małpią ospę, którymi ma się zajmować specjalnie przeszkolony do tego personel. W tym samym szpitalu od przyszłego tygodnia będzie możliwość wykonania szybkiego testu PCR w kierunku wirusa małpiej ospy.
Czy grozi nam epidemia małpiej ospy?
Eksperci podkreślają, że obecnie ryzyko wybuchu epidemii małpiej ospy jest niskie. Co istotne, osoba zarażona tym wirusem zarazi znacznie mniej osób z najbliższego otoczenia niż osoba z SARS-CoV-2, a przebieg choroby jest stosunkowo łagodny.
Jeszcze przed wykryciem pierwszego przypadku małpiej ospy w Polsce, pod koniec maja, szef resortu zdrowia Adam Niedzielski podpisał rozporządzenia określające zasady postępowania, gdyby wirus ten dotarł do naszego kraju. Wynika z nich, że osoby chore na małpią ospę, zakażone wirusem małpiej ospy oraz podejrzane o zakażenie będą obowiązkowo hospitalizowane.
Kwarantanna w przypadku narażenia na ospę małpią lub pozostawania w styczności z wirusem będzie wynosić 21 dni, licząc od dnia następującego po ostatnim dniu narażenia albo styczności. Tyle samo trwa kwarantanna w przypadku Eboli, ospy prawdziwej oraz wirusowych gorączek.
Małpia ospa – co to za choroba?
Małpia ospa to rzadka choroba zakaźna, która do tej pory występowała endemicznie głównie w Afryce Subsaharysjskiej. Jej źródłem jest wirus z rodzaju Orthopoxvirus, a zarazić się nim można głównie poprzez kontakt z gryzoniami – głównie wiewiórkami, rzadziej małpami. Właśnie dlatego, oraz ponieważ brakuje dowodów na to, że początek epidemii miał miejsce na Czarnym Lądzie, wielu naukowców zaapelowało ostatnio do WHO o zmianę nazwy choroby. W argumentacji podkreślają też to, że jest ona „dyskryminująca i stygmatyzująca dla mieszkańców Afryki”, a także że „żadna rasa ani karnacja skóry nie powinna być twarzą tej choroby”.
Do zakażenia dochodzi najczęściej w wyniku pogryzienia lub bezpośredniego kontaktu z chorymi zwierzętami, ich krwią lub płynami ustrojowymi. Z jednego na drugiego człowieka wirus może przejść drogą kropelkową albo przez kontakt z wydzielinami chorego, np. śliną. Na szczęście według specjalistów ryzyko zakażenia się od innej osoby małpią ospą jest niskie. W dużej mierze wynika to z tego, że charakterystyczne pęcherze na skórze pozwalają na szybkie zidentyfikowanie i odizolowanie osoby chorej. Oprócz nich małpia ospa daje objawy grypopochodne, takie jak:
- gorączka,
- powiększone węzły chłonne,
- bóle głowy, mięśni, gardła,
- kaszel,
- zmęczenie.
Niestety śmiertelność wśród chorych jest wysoka. Według danych WHO umiera do 10 proc. osób zakażonych małpią ospą.
Polecamy
Pociąg zatrzymano na 110 minut. Pasażerowie byli pytani o to, czy załatwiali potrzebę na stojąco, czy siadali na desce
Tomasz Siara: „Żyję z HIV od 25 lat. Od 20 lat nie zakażam. Rewolucja już jest, tylko nikt o niej nie wie”
Grypa żołądkowa to chyba najmniejszy problem. Oto jakimi chorobami może skończyć się nieumiejętne korzystanie z toalety publicznej
Ani woda, ani jedzenie nie były powodem zatrucia turystów w Tatrach. Sanepid ujawnił oficjalną przyczynę
się ten artykuł?