Co drugi nastolatek widział treści pornograficzne w internecie. Rodzice nie mają nad tym żadnej kontroli
Ponad 72 proc. dzieci i młodzieży deklaruje, że w internecie łatwo jest znaleźć treści o charakterze pornograficznym. Ponad 50 proc. z nich oglądało je chociaż raz. Nastolatkowie przeglądają je z ciekawości, głównie na smartfonach. To wnioski płynące z raportu Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK) „Nastolatki wobec pornografii cyfrowej”.
Oglądanie treści pornograficznych
Statystycznie dzieci i młodzież spędzają w internecie około czterech godzin dziennie. W oglądaniu treści pornograficznych nie przeszkadzają im blokady rodzicielskie. Z raportu „Nastolatki wobec pornografii cyfrowej” wynika, że niemal 60 proc. nastolatków deklaruje, że ich rodzice nie przeprowadzili z nimi rozmowy na temat oglądania pornografii. Według 23,9 proc. rodzice nigdy nie zakazali im oglądania pornografii, a 33,9 proc. badanych nie potrafiło określić, jaki jest stosunek jego rodzica do tego tematu.
Niemal 60 proc. nastolatków zadeklarowało, że rodzice nie kontrolują tego, czy ich dzieci oglądają treści pornograficzne w internecie. Z kolei 38 proc. potwierdza, że kontrola rodzicielska nad oglądanymi przez nastolatków treściami jest nieskuteczna.
Kiedy po raz pierwszy dzieci mają styczność z treściami pornograficznymi? Statystycznie, gdy mają niespełna 11 lat. Najczęściej dzieje się to w związku z przypadkowym mechanizmem powiązania stron. Ponad 50 proc. sześcioklasistów spędza jednorazowo do 15 minut na przeglądaniu filmów bądź zdjęć o charakterze seksualnym, głównie w smartfonie kolegi lub koleżanki.
Pornografia w smartfonie ucznia
Co piąty badany wskazał, że jego koleżanka bądź kolega ogląda treści pornograficzne w internecie kilka razy dziennie (20,6 proc.) bądź kilka razy w tygodniu (20,9 proc.). 12,8 proc. nastolatków z treściami o charakterze seksualnym spotyka się kilka razy dziennie.
Ponad 20 proc. nastolatków chciałoby, by dostępność do treści pornograficznych była większa.
Dlaczego uczniowie sięgają po treści pornograficzne? Ponad 40 proc. badanych odpowiedziało, że z ciekawości. Kolejną przyczyną była… nuda. Z raportu wynika, że dla nastolatków skuteczną barierą przed oglądaniem pornografii jest:
- brak wolnego czasu (36,63 proc.),
- brak odpowiedniej przestrzeni bądź miejsca (20,8 proc.),
- słaby zasięg sieci – (19,0 proc.),
- brak domowej sieci Wi-Fi (11,1 proc.),
- brak smartfona lub innych odpowiednich narzędzi do łączenia się z internetem (11,6 proc.).
Skutki uboczne oglądania pornografii
Interesowanie się treściami o charakterze seksualnym w tak młodym wieku ma bardzo negatywny wpływ na dzieci i młodzież. Jak wyjaśniają autorzy raportu, w przyszłości może to przyczynić się do słabszej integracji społecznej, objawów depresji oraz zaburzeń więzi emocjonalnej z opiekunami.
Specjaliści dodają, że młodzież nadmiernie oglądająca pornografię, szczególnie zawierającą elementy przemocy, bez odpowiedniego wsparcia może w przyszłości stosować przemoc seksualną.
„Zgodnie z prawem, do 18. roku życia to rodzic jest odpowiedzialny za to, co ogląda dziecko w internecie. Ale prawo swoje, a rzeczywistość swoje, widzimy dzieci w wózkach z telefonem w ręku. Jestem zdania, że dorośli powinni rozmawiać z dzieckiem w każdym wieku, a szczególnie w wieku dojrzewania (a ten proces zaczyna się coraz wcześniej) o tym, na co można natknąć się w internecie, o seksie, o granicach. Trzeba, oczywiście, dostosować język, moment, okoliczności. Rozmawianie nie popycha adolescenta do oglądania pornografii” – powiedziała Inga Nowak-Dusza, psycholożka i psychoterapetka, w rozmowie z Serwisem Zdrowie PAP.
Projektowa ustawa
Odpowiedzią na potrzebę uregulowania korzystania z internetu przez najmłodszych ma być nowa ustawa, która ma chronić małoletnich, ale także pomagać rodzicom i opiekunom w ograniczeniu dostępu do treści pornograficznych.
W tym celu na operatorów/dostawców internetu nałożony zostanie obowiązek:
- wprowadzenia bezpłatnego, skutecznego i prostego w obsłudze mechanizmu blokowania dostępu do treści pornograficznych w internecie,
- podejmowania działań promocyjnych, by uświadamiać abonentów o możliwości korzystania z usługi ograniczenia dostępu do treści pornograficznych w internecie,
- opracowania raportu o podjętych przez siebie działaniach, które mają na celu promowanie korzystania przez abonentów z rozwiązań ograniczających dostęp do treści pornograficznych w internecie.
źródło: Serwis Zdrowie PAP
Zobacz także
„Pocimy się, pozycje nam nie wychodzą, coś nas zaboli, robimy przerwy na siusiu, przeszkadzają nam zwierzęta”. Jak naprawdę wygląda nasz seks?
„Porno to nie jest produkt służący wyłącznie uciesze mężczyzn” – mówi Paulina Kołaczek z Girls Watch Porn
„Różnice pomiędzy męskimi i kobiecymi fantazjami są dosyć szerokie. Jednak w tym myśleniu jest pułapka”. Skąd się biorą fantazje seksualne i jak je rozumieć, mówi prof. Zbigniew Izdebski
Polecamy
„To fascynujące, jak algorytmy nie zgadzają się ze sobą w kwestii mojej płci”. Transpłciowa aktywistka sprawdziła, kiedy sutek „staje się” kobiecy
Tęczowy Piątek po nowemu. Warsztaty z języka inkluzywnego, przychylność dyrektorów szkół i otwartość małych miasteczek
„Sztukę flirtowania trzeba aktualizować” – mówi seksuolożka Patrycja Wonatowska
Michalina: „Czasem fantazjowałam o tym, że rozumiem matematykę. Ale częściej rano wymiotowałam ze strachu”. Czym jest HMA?
się ten artykuł?