Przejdź do treści

Polska aplikacja, która po głosie wykryje choroby serca? To może być przyszłość teleporad

Aplikacja, która po głosie wykryje choroby serca? To może być przyszłość teleporad / istock
Aplikacja, która po głosie wykryje choroby serca? To może być przyszłość teleporad / istock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Czy cechy głosu mogą wskazywać na choroby kardiologiczne? Tak uważają krakowscy naukowcy z AGH, którzy wkrótce rozpoczną badania na próbie stu pacjentów Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach. W przyszłości chcą stworzyć aplikację głosową pomagającą w rozpoznaniu schorzeń.

Głos a choroby kardiologiczne

Naukowcy przeprowadzą badanie na próbie stu pacjentów oddziału kardiologicznego Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach, gdzie znajduje się tzw. komora bezdechowa. To pomieszczenie, które redukuje pogłos, dzięki czemu nagrany głos nie jest zniekształcony. Pacjenci z niewydolnością serca będą opowiadać o prostym tekście. W ramach badania odpowiedzą też na neutralne emocjonalnie pytania.

Naukowcy w nagranych wypowiedziach przeanalizują następnie takie wskaźniki, jak: stabilność wypowiadanych samogłosek, zmiany częstotliwości, amplitud, siły głosu, liczbę i długość przerw oddechowych oraz tempo wypowiedzi. W analizie parametrów z sygnału głosu badaczom pomogą lekarze oraz sztuczna inteligencja. Rolą algorytmów będzie znalezienie związków pomiędzy zmianami sygnału głosowego a określonymi zmianami chorobowymi.

kobieta wiatr

Aplikacja sprawdzi, czy głos wskazuje na chorobę

Jak uważają badacze, wyniki prac mogłyby się przyczynić do szybszej diagnozy chorób. Naukowcy myślą nawet o stworzeniu aplikacji lub urządzenia niepowiązanego z telefonem, dzięki którym pacjenci mogliby bez lekarza sprawdzić, czy ich głos wskazuje na chorobę. Wystarczyłoby wypowiedzieć kilka zdań, by wiedzieć, czy iść do kardiologa.

Metody przetwarzania głosu mogą wskazać na zmiany współwystępujące z chorobami oddechowymi, z chorobą Alzheimera, Parkinsona, depresją czy nadpobudliwością psychoruchową.

Jak wyjaśnia w rozmowie z PAP dr inż. Daria Hemmerling z Wydziału Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej, która pokieruje badaniami, na popularyzację technologii głosowych wpłynęła pandemia COVID-19.

„Gdy nie mieliśmy możliwości widzenia się twarzą w twarz w gabinecie lekarskim, to okazało się, że zdecydowana część medycyny może zostać przeniesiona na kanał słuchowy, konsultacje mogą odbywać się jedynie przez telefony. Teraz już przyzwyczailiśmy się do tego, że niektóre usługi mogą być tak świadczone – to po prostu usprawnia procesy. Stąd coraz więcej firm zaczęło się tym interesować, a to pociągnęło za sobą zaangażowanie instytucji naukowych, bo żeby wprowadzić coś, co będzie skuteczne, to musimy to najpierw przebadać” – powiedziała ekspertka.

Zmiany w głosie osób z niewydolnością serca polscy naukowcy zbadają dzięki dofinansowaniu w wysokości prawie 50 tys. zł przyznanemu przez Narodowe Centrum Nauki w ramach konkursu Miniatura.

 

źródło: PAP

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?