Apogeum zachorowań na grypę. Jeden objaw jest charakterystyczny dla obecnych zakażeń
Grypa zbiera coraz większe żniwo. Najgorsza sytuacja jest w województwie śląskim, gdzie choruje niemal 40 tys. osób. Lekarze ostrzegają, że ponad połowa zakażonych to dzieci. Najmłodsze z nich mają 2-3 tygodnie.
Tak źle dawno nie było
W Polsce panuje epidemia grypy a liczba nowych zakażeń rośnie dynamicznie z tygodnia na tydzień. Codziennie w naszym kraju notuje się niemal 50 tys. nowych przypadków zachorowań. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w tygodniu przed świętami zachorowało 300 tys. osób. Natomiast od 1 do 22 grudnia odnotowano łącznie 750 tys. przypadków grypy lub jej podejrzeń. Jak skomentował sytuację szef resortu Adam Niedzielski, „tak było w najgorszych czasach pandemii„.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w województwie śląskim. Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny poinformował, że w okręgu tym choruje niemal 40 tys. osób. To blisko czterokrotnie więcej chorych niż w ubiegłym roku w tym okresie oraz dziesięciokrotnie więcej niż dwa lata temu. W województwie tym obecnie hospitalizowanych jest ok. 200 dzieci, a w szpitalach zaczyna brakować miejsc.
Jeden charakterystyczny objaw grypy
Panujący wirus grypy zbiera coraz większe żniwo szczególnie wśród najmłodszych. Niemal połowa chorych to dzieci do 14. roku życia. Fala zachorowań sprawiła, że w oddziałach pediatrycznych w całej Polsce zajętych jest ok. 75-80 proc. łóżek. Jak mówiła w rozmowie z Polską Agencją Prasową dr n. med. Barbara Hasiec, ordynatorka oddziału dziecięcych chorób zakaźnych w wojewódzkim szpitalu im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Lublinie, jest to pierwszy sezon z tak ciężkim przebiegiem grypy od lat. Ekspertka dodała, że chorują w dużej mierze małe dzieci, a najmłodsi z pacjentów mają 2-3 tygodnie.
„Są to dzieci, które zakaziły się w środowisku domowym, czyli od rodziców. Oznacza to, że cała rodzina przechodziła grypę” – wyjaśniła.
I dodała, że do szpitali trafiają dzieci najciężej chore, u których przez długi czas występuje wysoka gorączka. Lekarka tłumaczyła, że to właśnie utrzymująca się wysoka temperatura jest charakterystycznym objawem dla obecnie trwającej grypy.
„Rzeczywiście zachorowań jest dużo, ale dzieci chorują znacznie ciężej, mają więcej powikłań i są to masowe zachorowania” – tłumaczyła.
Hasiec wyjaśniła również, że za apogeum zachorowań odpowiadają nowe mutacje wirusów oraz niski odsetek zaszczepienia na grypę. W konsekwencji wirus krąży w społeczeństwie i wciąż mutuje.
Jak uniknąć zachorowania?
Grypie zapobiega się głównie poprzez szczepienia, którym należy poddawać się corocznie, w okresie jesienno-zimowym. Ważna jest też profilaktyka. Ministerstwo Zdrowia zaleca:
- regularne mycie rąk. Częste mycie rąk wodą i mydłem, a w przypadku, gdy nie jest to możliwe – środkiem dezynfekującym na bazie alkoholu, zmniejsza ryzyko zakażenia przenoszonego przez ręce zanieczyszczone wirusami grypy,
- unikanie bliskiego kontaktu z osobami chorymi,
- w przypadku wystąpienia objawów grypowych pozostanie w domu, a gdy konieczne jest przebywania poza domem – unikanie tłumu i masowych zgromadzeń,
- zakrywanie ust i nosa podczas kaszlu oraz kichania, najlepiej przy pomocy chusteczki, ewentualnie rękoma, które następnie należy umyć wodą i mydłem lub środkiem dezynfekującym na bazie alkoholu.
Polecamy
Depresja podnosi temperaturę ciała. Ekspertka: Ta choroba nie siedzi w naszej głowie, panoszy się wszędzie
Nowa najgroźniejsza choroba zakaźna. Odpowiada za śmierć 1,25 mln osób
Pierwszy przypadek Gorączki Zachodniego Nilu w Polsce? „Bardzo wysokie prawdopodobieństwo”
Pociąg zatrzymano na 110 minut. Pasażerowie byli pytani o to, czy załatwiali potrzebę na stojąco, czy siadali na desce
się ten artykuł?