Była doradczyni prezydenta USA przejdzie zabieg podwójnej mastektomii

Angelina Jolie, Sharon Osbourne, aktorka Christina Applegate, amerykańska dziennikarka Giuliana Rancic, aktorka porno Hollie Stevens, aktorka Kathy Bates, piosenkarka Anastacia oraz aktorka Wanda Sykes – one mają za sobą podwójną mastektomię. Teraz na zabieg czeka Alejandra Campoverdi, była doradczyni prezydenta Baracka Obamy.

Alejandra Campoverdi ma 39 lat. Była doradcą Baracka Obamy w czasach gdy był prezydentem USA. 10 października czeka ją podwójna mastektomia. Przeprowadzi ją, by zachować życie, jednocześnie przestrzega przed rakiem piersi wszystkie kobiety. Swoją historią podzieliła się na łamach amerykańskiego „Cosmopolitana”.

Alejandra Campoverdi w rozmowie z magazynem opisała swoje doświadczenia z młodości. Jako młoda dziewczyna z powodu swoich piersi czuła się niekomfortowo. Długo czekała na ich pojawienie się. Dojrzewała wolniej niż jej koleżanki, więc zakładała podwójny stanik, aby zakryć swoją niedoskonałość. Nie pozwalała dotykać się swojemu chłopakowi, bojąc się, że odkryje jej „kłamstwa”.

Później dorywczo pracowała jako modelka. Wtedy wreszcie dojrzała fizycznie, pokochała swoje piersi i poczuła się w pełni kobietą. Niestety, kiedy zaczęła pracę w Białym Domu, zdjęcia z modelingu zaczęły być wykorzystywane przeciwko niej.

Wszystko zmieniło się w 2013 roku, kiedy dowiedziała się o mutacji genów BRCA1 i BRCA2. Zdała sobie sprawę, że może to być powodem dużej umieralności na raka w jej rodzinie. Jej prababka zmarła na raka piersi zaraz po jej urodzinach, a babcia – gdy Alejandra miała 16 lat. Jej mama także zachorowała na raka piersi, ale na razie wygrywa tę walkę. Jej ciotka rok temu także zachorowała.

Po ogłoszeniu wyników badań, długo zastanawiała się, co zrobić. Wybrała podwójną mastektomię.

Alejandra podkreśla, że wychowała się w domu, w którym dostęp do opieki medycznej nie był łatwy. Jej matka wyemigrowała z Meksyku do USA i samotnie ją wychowywała. Dlatego Campoverdi uruchomiła niedawno kampanię „Well Woman”, która ma za zadanie wspierać kolorowe kobiety w zwalczaniu barier w zasobach i jakości opieki zdrowotnej.

Mutacja genów BRCA1 i BRCA1 jest odpowiedzialna za dziedziczny rak piersi i jajnika. Mutacje genów można zidentyfikować poprzez badania krwi lub z wymazu. Jeśli badanie wykaże, że kobieta ma zmutowany gen, oznacza to, że prawdopodobieństwo rozwoju raka jest znacznie większe – około 80 proc. Nie musi jednak zachorować.

Swoimi doświadczeniami Alejandra Campoverdi dzieli się na Instagramie na profilu @acampoverdi.