„Preparaty z miodem działają przeciwzapalnie i immunomodulująco” – mówi lek. med. Beata Laskowska-Goławska, specjalistka chorób wewnętrznych
Kaszel, zwłaszcza suchy, bywa bardzo męczący. A może trwać długo – po infekcji niekiedy nawet wiele tygodni. Jak sobie z nim poradzić? Lek. med. Beata Laskowska-Goławska, internistka Centrum Medycznego Damiana tłumaczy, czym różni się kaszel bezproduktywny od produktywnego, w jaki sposób zwalczyć je lekami dostępnymi bez recepty i jakich naturalnych substancji w tych lekach powinniśmy szukać.
Ewa Podsiadły-Natorska: Mam wrażenie, że ostatnio wszyscy wokół mnie kaszlą – moje dzieci, rodzice, teściowie, moi rówieśnicy w wieku 30–40 lat. Obserwacje pani doktor to potwierdzają?
Lek. Beata Laskowska-Goławska: Zdecydowanie tak, jest bardzo dużo osób kaszlących.
Co się dzieje?
Mógł się do tego przyczynić koronawirus; nie znamy jeszcze odległych skutków zakażenia i uszkodzenia błony śluzowej dróg oddechowych, ale od 2–3 lat to może być dodatkowy winowajca. Nie mówiąc o tym, że żyjemy w środowisku zanieczyszczonym, a zimą częściej przebywamy w suchych, ogrzewanych pomieszczeniach, w otoczeniu monitorów. To wszystko może częściej generować odruch kaszlowy. Udowodniono, że w środowiskach o mniejszym zanieczyszczeniu powietrza zdecydowanie zmniejsza się liczba osób kaszlących, nie mówiąc już o nasileniu czy występowaniu astmy oskrzelowej. Kaszel może się też ujawniać wskutek zmiany temperatur, co właśnie zimą jest powszechne.
Choć kaszel jest przecież odruchem obronnym…
Tak, odruchem obronnym stworzonym po to, żebyśmy nie mieli za dużo wydzieliny w drogach oddechowych i żeby nie zalegały w nich mikroskopijnej wielkości ciała obce wszechobecne we wdychanym powietrzu, które organizm musi przesunąć z dołu do góry po to, by nie schodziły poniżej gardła. Z drugiej strony narażenie na suchość powietrza, przebyte infekcje oraz coraz więcej reakcji alergicznych – i to nie tylko w sezonie pylenia – powoduje, że produkujemy nadmierną ilość wydzieliny. Kaszel jest odruchem niezbędnym, niepozwalającym na zaleganie wydzieliny; to odruch oczyszczający drogi oddechowe, ale kiedy tej wydzieliny jest dużo, to kaszlemy.
Kaszel, jak rozumiem, może też wiązać się z infekcją.
Ależ oczywiście, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym kaszel często wiąże się z infekcją – zazwyczaj wirusową. Na początku najczęściej pojawia się kaszel suchy, męczący, wynikający z uszkodzenia i podrażnienia błony śluzowej dróg oddechowych. Gdy opowiadam o kaszlu moim pacjentom, tłumaczę im, że nasze drogi oddechowe to są takie specjalne „rurki”, od środka wyściełane błoną, na której znajduje się dywan rzęskowy i warstwa śluzu. Infekcja wirusowa uszkadza ten dywan, który – mówiąc obrazowo – wygląda, jakby wygryzły go mole a śluz zmienia swoje właściwości. Błona śluzowa staje się odsłonięta i np. suche powietrze odbiera jako czynnik silnie drażniący. Pojawia się wtedy kaszel, który jest odruchem bezwarunkowym.
Jak długo możemy tak kasłać?
Ostra faza infekcji trwa od 5 do 10 dni, średnio 7. Jeśli dojdzie do uszkodzenia dywanu rzęskowego i błona śluzowa zostanie odsłonięta, jego regeneracja, czyli odbudowa, może trwać od 3 tygodni do 6 miesięcy. Dlatego często kaszlemy jeszcze po zakończeniu infekcji! Górne drogi oddechowe kończą się na krtani, a ponieważ niższe partie regenerują się wolniej i są bardziej wrażliwe, odruch kaszlowy może utrzymywać się bardzo długo. Generalnie kaszel trwający powyżej 8 tygodni uważa się za przewlekły i wymaga sprawdzenia, czy przypadkiem nie istnieje dodatkowa przyczyna jego występowania – poza przebytą chorobą. W gabinecie internistycznym często spotykam się z sytuacją, gdy kaszel spowodowany jest przez spływającą do gardła wydzielinę. Pacjent mógł nie przejść ostrej infekcji, po prostu łagodnie się przeziębił, wystąpił katar i ten utrzymujący się długo katar uruchomił odruch obronny właśnie w postaci kaszlu. Organizm w ten sposób próbuje pozbyć się wydzieliny, która nie jest mu potrzebna w takiej ilości.
Wytłumaczmy: kaszel dzielimy na bezproduktywny i produktywny.
Kaszel bezproduktywny, potocznie nazywany suchym, jest męczący i nie wiąże się z odkrztuszaniem wydzieliny. Dopiero z czasem, gdy mamy nadmiar śluzu i organizm odbiera go jako ciało obce, chcąc się go pozbyć, włącza odruch kaszlowy z odkrztuszaniem wydzieliny. Jest to tzw. kaszel produktywny, mokry. Śluzu jest wtedy dużo i jego jakość jest nieprawidłowa, bo staje się bardziej kleisty i zalegający w drogach oddechowych, choć ma też swoje zadanie: gęsty śluz stanowi barierę ochronną przed drobnoustrojami, które napływają do nas z zewnątrz. Nie da się jednak ukryć, że powstaje błędne koło, bo drogi oddechowe, chcąc się oczyścić, powodują, że dalej kaszlemy.
Jak długo trwa faza kaszlu produktywnego?
Bardzo różnie. Czasami jest to kwestia kilku dni, a czasami nawet kilku tygodni. Wszystko zależy od tego, który odcinek dróg oddechowych został zaatakowany.
Gdy mamy infekcję, zazwyczaj biegniemy do apteki po syrop…
Albo po tabletki. Jeżeli jest to kaszel łagodny, który nie zakłóca nam snu ani nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, to możemy zastosować łagodne środki. Ich głównym celem jest nawilżanie i ochrona dróg oddechowych, co ma złagodzić objawy poprzez naśladowanie fizjologicznych funkcji błony śluzowej. Można też nawilżać gardło poprzez inhalacje i wypijanie odpowiedniej ilości płynów, co nazywam „nawadnianiem od wewnątrz” – wtedy błony śluzowe są mniej podrażnione.
A jeśli kaszel bardzo nas męczy?
Również trzeba spróbować go złagodzić, zwłaszcza że od takiego kaszlu może wzrosnąć ciśnienie lub przeciążyć dodatkowe mięśnie oddechowe klatki piersiowej, może dojść do jeszcze większego podrażnienia błony śluzowej. Poza tym kaszląc w nocy, nie wysypiamy się, a kaszel suchy niestety na ogół pojawia się nocą, gdy przebywamy w pozycji leżącej. W takiej sytuacji zastosujmy dostępne bez recepty preparaty przeciwkaszlowe.
Co pani doktor sądzi o preparatach na bazie miodu?
Z mojej wiedzy medycznej wynika, że może być pomocny w leczeniu infekcji górnych dróg oddechowych, pod warunkiem, że jest pochodzenia naturalnego. Miód łagodzi kaszel ze względu na różne korzystne substancje, które zawiera. Są w nim enzymy, makro- i mikroelementy oraz substancje białkowe pochodzące od pszczół. Opisano naukowo, że dzięki temu można uzyskać dodatkowy efekt działania przeciwzapalnego i immunomodulującego, czyli wpływającego na układ odpornościowy. Miód zawiera też substancje przeciwbakteryjne naturalnego pochodzenia. W zależności od tego, jakiego jest rodzaju, tzn. z jakich kwiatów powstaje, ma różne właściwości. Może koić ból gardła, łagodzić kaszel czy działać napotnie, co np. pomaga obniżyć temperaturę.
W aptece często pada pytanie: kaszel suchy czy mokry? Nam, pacjentom, trudno je od siebie odróżnić. Stosowanie syropu przeznaczonego równocześnie na kaszel suchy i mokry to dobry pomysł?
Zdecydowanie tak. Osoba bez wiedzy medycznej nie będzie wiedziała, czy ma kaszel bardziej produktywny, czyli potocznie mówiąc mokry, czy bezproduktywny, czyli suchy. Czasem pacjentowi wydaje się, że jego kaszel jest bardzo suchy, a tak naprawdę po prostu wydzielina jest w małej ilości i gęsta. Pacjentowi taki kaszel bardzo przeszkadza, dla niego jest to kaszel suchy, dlatego lek na kaszel mieszany jest dobrym rozwiązaniem, bo pomoże złagodzić objawy niezależnie od rodzaju kaszlu. Jako lekarz zachęcam również, aby pacjent z bardzo męczącym kaszlem, jeśli nie jest w stanie go zidentyfikować i nie może sobie z nim poradzić, zgłosił się do internisty na wizytę w gabinecie lekarskim. Przyczyną kaszlu mogą być bowiem inne choroby, niedotyczące dróg oddechowych.
Lek. med. Beata Laskowska-Goławska – specjalistka chorób wewnętrznych z ponad 30-letnim stażem pracy. Od 20 lat pracuje jako internista w prywatnych placówkach opieki medycznej.
Polecamy
Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”
Lekarka Róża Hajkuś apeluje do rodziców: „Nauka do sprawdzianu nie jest warta zarywania nocy”
Czarna słodycz, tajemnica włoskiej księżniczki i piemonckie złoto
Układ immunologiczny, czyli tarcza chroniąca przed rozwojem chorób
się ten artykuł?