Koniec e-recept i L4 na życzenie pacjenta? MZ wprowadzi nowe regulacje
Ministerstwo Zdrowia pracuje nad wprowadzeniem odpowiednich regulacji, które ograniczą komercyjne wystawianie e-recept i zwolnień lekarskich. O unormowanie tej kwestii apelowało m.in. Polskie Towarzystwo Psychiatryczne oraz Komisja Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej.
Koniec z receptami i L4 wystawionymi online?
Wystawianie recept i zwolnień lekarskich przez internet może nie być już takie proste. Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzić odpowiednie przepisy, które uregulują lub znacznie ograniczą komercyjną działalność tak zwanych „receptomatów”. Serwisy te stały się niezwykle popularne w dobie pandemii, kiedy znacząco zwiększyła się liczba teleporad. Za ich pośrednictwem leki czy L4 dostępne są bez wychodzenia z domu i najczęściej również bez konsultacji z lekarzem. Wystarczy znaleźć odpowiedni serwis internetowy, wypełnić formularz, w którym można odnotować, jakie preparaty są nam potrzebne. Następnie należy opłacić wymaganą kwotę pieniężną. Zanim otrzymamy kod e-recepty, możliwa jest także konsultacja lekarska. W podobny sposób można otrzymać zwolnienie chorobowe.
„Jeżeli lekarz w ciągu kilkunastu minut wystawia kilkadziesiąt recept, to wiadomo, że nie zostało to poparte badaniem. Robią to osoby, które tylko posługują się pieczątką lekarza” – oznajmił w marcu b.r. na antenie Radia Plus wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Nie wiadomo jeszcze, jakie nowe regulacje miałyby wejść w życie oraz kiedy miałoby to nastąpić. Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski w kwietniu tłumaczył, że rozporządzenie będzie m.in. ograniczało lekarzom możliwość wystawiania recept na niektóre rodzaje leków. Jak podaje „Rzeczpospolita”, chodzi o nadużycia związane z nabywaniem m.in. leków psychotropowych i opioidów, co często jest promowane i szeroko reklamowane przez podobne serwisy w mediach społecznościowych czy za pomocą e-mail marketingu. O ryzyku związanym z pozyskiwaniem psychotropów na stronach z „receptami od ręki” alarmowało m.in. Polskie Towarzystwo Psychiatryczne w listopadzie 2022 r. W lutym b.r. do problemu odniosła się również Komisja Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej.
„Błędną interpretacją zasad obowiązujących w telemedycynie jest komercyjne wystawianie zwolnień i recept online na żądanie. Komisja Etyki Lekarskiej NRL po szczegółowej analizie wielu przykładów oferowanych w internecie usług odpłatnego wystawiania recept i zwolnień krytycznie ocenia opisane zjawisko, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy: wystarczającym do otrzymania recepty/zwolnienia jest wypełnienie krótkiej ankiety niespełniającej kryterium badania podmiotowego i sugerującej pacjentowi objawy; czynnością uruchamiającą procedurę otrzymania dokumentu jest dokonanie płatności; pacjent nie ma jakiegokolwiek kontaktu z lekarzem” – czytamy w opublikowanym komunikacie.
Specjaliści dodali także, że wystawienie dokumentów, takich jak recepta czy zwolnienie lekarskie bez badania przedmiotowego może zostać uznane za niedopełnienie standardu należytej staranności ze strony lekarza. Ponadto skutki takiego działania mogą narazić pacjenta na komplikacje zdrowotne, a nawet utratę życia.
„Telemedycyna to przyszłość medycyny”
Jak podkreślił w rozmowie z „RP” Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Izby, wprowadzenie zakazów czy ograniczeń nie jest jednak dobrym pomysłem. Według niego będzie to prowadziło do barier w m.in. przedłużaniu stałych recept dla pacjentów chorujących przewlekle. Utrudnienia mogą również dotyczyć udzielania pomocy w ramach internetowych poradni zdrowia psychicznego czy porad w trakcie leczenia onkologicznego lub bólu.
Regulacjom sprzeciwiają się także założyciele stron wystawiających recepty oraz innych internetowych podmiotów leczniczych. Sławomir Stankiewicz, współzałożyciel Receptomat.pl, w rozmowie z „Gazeta.pl” zaznaczył, że usługi te są niezwykle potrzebne.
„Telemedycyna to przyszłość medycyny. Dzięki danym i algorytmom wspierającym pracę lekarzy podnosi się jakość opieki nad pacjentem oraz skokowo zwiększa dostępność tej opieki dla osób z utrudnionym dostępem do placówek opieki zdrowotnej, np. z powodu trudności w poruszaniu się czy z powodu odległości do POZ” – mówił.
Podkreślił również, że telekonsultacje rozwiązują problem z niedoborem medyków oraz rosnącymi kosztami opieki medycznej.
„Pracujący online lekarze mogą więcej czasu poświęcić na pacjentów i diagnozować ich niezależnie od lokalizacji” – dodał.
Źródło: Rzeczpospolita, Gazeta.pl, Naczelna Izba Lekarska
Zobacz także
„Bardzo chciałabym, aby każda z nas posiadła podstawową umiejętność tworzenia ziołowych lekarstw” – mówi Ruta Kowalska, zielarka
„Na przeziębienie i grypę antybiotyk nie zadziała”. Farmaceutka relacjonuje, co dzieje się w aptekach w sezonie infekcyjnym
„L4 jest dla chorych ostatecznością, by nikt nie wiedział, że ich nieobecność w pracy kolejny raz spowodowana jest migreną” – mówi neurolożka Magdalena Boczarska-Jedynak
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Krztusiec atakuje już nie tylko dzieci. Coraz więcej dorosłych zakażonych
Baby boomersi żyją dłużej, ale „będą spędzać więcej lat z niepełnosprawnością”. Niepokojące badanie pokolenia dzisiejszych 50- i 60-latków
Bardzo mała blizna i zachowana pierś pacjentki. Łódzcy lekarze przeprowadzili pierwszą taką operację w Polsce
Pionierska operacja w Poznaniu. Lekarze ratowali 18-tygodniowe bliźnięta w łonie matki
się ten artykuł?