Viki Gabor zmagała się z poważną chorobą. „To był dla mnie cios” – mówi mama artystki
Viki Gabor wyznała, że w dzieciństwie zmagała się poważnymi problemami ze zdrowiem. Lekarze stwierdzili, że nigdy nie będzie słyszeć. „Viki nie reagowała na żadne bodźce słuchowe, nie było żadnej reakcji słuchowej” – opowiadała Ewelina Gabor, mama artystki.
Viki Gabor urodziła się niesłysząca
Viki Gabor odniosła muzyczny sukces dzięki drugiej edycji „The Voice Kids”, a następnie wygraniu 17. odsłony Eurowizji Junior. W połowie kwietnia na platformie VOD odbyła się premiera serialu dokumentalnego o młodej artystce, pt. „Viki Gabor: Mój świat”. W pierwszym odcinku piętnastolatka przyznała, że w dzieciństwie zmagała się z poważnymi problemami ze zdrowiem. Ewelina Gabor, mama piosenkarki, przyznała jednak, że nie chciała poruszać publicznie wątku choroby córki. Pragnęła, by Viki była rozpoznawana jedynie przez pryzmat swojego talentu i muzyki. W kolejnym odcinku postanowiła jednak otworzyć się i opowiedziała o trudnym czasie dla całej rodziny Gaborów. Jak ujawniła, w pierwszych latach życia Viki była niesłysząca.
„Kiedy Viki przyszła na świat, okazało się, że nie będzie słyszeć, taką diagnozę dostaliśmy od lekarzy w Hamburgu. Nie ukrywam, że to był dla mnie cios, ponieważ całe moje życie też było muzyką. Viki nie reagowała na żadne bodźce słuchowe, nie było żadnej reakcji słuchowej. Diagnoza lekarzy mówiła nam po prostu, że mamy głuche dziecko” – wspominała te trudne chwile mama artystki.
Rodzice piosenkarki postanowili jednak zasięgnąć kolejnej opinii specjalistów. Zgłosili się do polskiej placówki medycznej, gdzie otrzymali inną diagnozę i rozpoczęli leczenie córki.
„Postanowiliśmy sobie, że pojedziemy wszędzie, gdzie się da, żeby zawalczyć o słuch Viki. Wróciliśmy do Polski, lekarze w Polsce wpadli na to, że to może być jakiś stan zapalny, może być wydzielina. Po prostu te uszy były zalane ropą, była obawa, że ta ropa może się dostać do mózgu. Vika przeszła zabieg, później długa rehabilitacja, antybiotyki, zastrzyki. Zawsze obawialiśmy się o te uszy, ona jako niemowlę nosiła opaski, czapki, każdy katar powodował infekcję uszu” – opowiadała Ewelina Gabor.
Dzięki przyjmowaniu leków i długiej rehabilitacji Viki Gabor odzyskała słuch. Leczenie trwało jednak do trzeciego roku życia dziewczynki.
„Widzieliśmy, że są przebłyski, gdzie Vika zaczęła słyszeć. Puszczaliśmy jej muzykę każdego rodzaju” – podsumowała mama gwiazdy.
Viki przyznała również, że przez bycie niesłyszącym dzieckiem jeszcze bardziej docenia swój sukces na scenie muzycznej.
Zapalenie ucha u dzieci
Panuje błędne przekonanie, że zapalenie ucha u dziecka jest wynikiem braku odpowiedzialności rodziców, którzy podczas spaceru zapominają zakładać dziecku czapeczkę. Sądzi się, że przyczyną bólu ucha u dziecka jest przewianie. Nic bardziej mylnego.
Zapalenie ucha środkowego u dzieci do lat 3 wynika z określonej budowy anatomicznej. Ściślej mówiąc, struktura nazywana trąbką Eustachiusza (łącząca ucha z nosogardłem), nie jest jeszcze w pełni ukształtowana, co czyni ją wyjątkowo szeroką i krótką. W przypadku zapalenia ucha u dziecka objawy są wynikiem infekcji bakteryjnej lub wirusowej, która znacznie łatwiej kumuluje się w opisanej wyżej strukturze. W taki sposób w bardzo szybkim tempie rozwija się infekcja, często powiązana z wysiękiem z ucha. Najczęściej, jeśli dziecko ma tendencję do nawracającego zapalenia dróg oddechowych, prawdopodobieństwo zapalenia ucha wzrasta.
Zapalenie ucha u dzieci występuje niezwykle często. Można nawet powiedzieć, że jest to obok zapalenia gardła najczęściej pojawiająca się choroba wieku dziecięcego. Nie wolno jej bagatelizować. Nieleczona grozi bowiem szeregiem groźnych powikłań – m.in. zapaleniem opon mózgowych czy ropniem mózgu. Konsekwencją jest utrata słuchu.
Chorują nie tylko dzieci z przerośniętym migdałkiem gardłowym. W grupie zwiększonego ryzyka znajdują się też maluchy z obniżoną odpornością organizmu oraz te uczęszczające do żłobka i przedszkola. Zapalenie ucha często pojawia się także u dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym oraz u tych, które mają kontakt z dymem papierosowym.
Zobacz także
„’Ucho pływaka’ to rodzaj zapalenia, któremu sprzyjają wakacyjne, wodne szaleństwa” – ostrzega pediatra Ewa Miśko-Wąsowska
„Bardzo się tego bałem, wyobrażałem sobie, że w inkubatorze będzie leżał jakiś embrion, a to był mały człowiek. Mój syn!”. Rozmawiamy z ojcami wcześniaków
„Cudnie jest być sobą”. Fotografka Zosia LS nie retuszuje zdjęć, bo chce pokazać naturalne piękno ciała
Polecamy
Nadwrażliwość na dźwięki. Jak sobie z nią radzić w codziennym życiu?
Sarsa o otosklerozie: „Byłam przekonana, że to koniec mojej kariery”
Sarsa o komplikacjach po operacji słuchu. „Słyszałam, że synek płacze. Biegłam do niego do pokoju, on spał”
Sarsa szczerze o swojej chorobie: „Bałam się, że to moja ostatnia płyta. Ubytki słuchu to jest wciąż temat tabu”
się ten artykuł?