Coraz więcej chorych na legionellozę w Rzeszowie. Kilkudziesięciu zakażonych trafiło do szpitala, jedna osoba zmarła
Dynamicznie rośnie liczba osób zakażonych bakterią Legionella pneumophila w Rzeszowie. Miejscowy sanepid rozpoczął śledztwo epidemiologiczne, które ma wykryć źródło zakażenia. Miasto powołało sztab kryzysowy.
Legionelloza w Rzeszowie
O licznych zakażeniach bakterią Legionella pneumophila, powodującą „chorobę legionistów”, czyli ostre zapalenie płuc, po raz pierwszy poinformowano w piątkowym komunikacie rzeszowskiego sanepidu. Jak podkreślono, potwierdzono 15 przypadków zakażenia u osób hospitalizowanych w Rzeszowie. Liczba chorych jednak drastycznie wzrasta z każdym dniem.
„Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rzeszowie informuje, że dodatni wynik badania w kierunku Legionella pneumophila uzyskano u 21 hospitalizowanych osób w szpitalach w Rzeszowie i powiecie rzeszowskim. Osoby zakażone to mieszkańcy miasta Rzeszowa (16), powiatu rzeszowskiego (3), ropczycko-sędziszowskiego (1) oraz niżańskiego (1)” – podano w poniedziałek.
We wtorek, 22 sierpnia, poinformowano, że zakażenie potwierdzono już u 51 osób. 49 z nich jest hospitalizowanych w Rzeszowie i w powiecie rzeszowskim, a dwie osoby przebywają w ZOZ w Dębicy. Jedna osoba zmarła. Jak podkreślił w rozmowie z PAP Andrzej Sroka, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie, była to osoba z obniżoną odpornością, która leczyła się onkologicznie.
Do tej pory nieznane jest źródło zakażenia. Rzeszowski sanepid rozpoczął dochodzenie epidemiologiczne. Pracownicy powiatowej stacji pobrali 29 próbek wody do badań z instalacji wody na terenie Rzeszowa oraz w miejscach zamieszkania osób, u których potwierdzono zakażenie. Wyniki badań w kierunku obecności bakterii powodującej legionellozę będą dostępne w poniedziałek, 28 sierpnia.
Wczoraj w Rzeszowie powołano sztab kryzysowy. Miasto tymczasowo wyłączyło fontanny, kurtyny wodne i poidełka wodne. W ramach profilaktyki zalecono również nadzór nad instalacjami ciepłej wody w miejscach, w których przebywa duża liczba osób, m.in. w szpitalach czy domach opieki.
Legionelloza – co to za choroba?
Choroba legionistów (legionelloza) to infekcja wywoływana przez atypowe bakterie o nazwie Legionella pneumophila. Może przebiegać łagodnie w postaci tzw. gorączki Pontiac, ale także jako ciężkie zapalenie płuc wymagające pobytu w szpitalu.
Drobnoustrój występuje w stawach, instalacjach wodno-kanalizacyjnych, starych rurach wodociągowych, stojących zbiornikach wodnych, ale również w basenach z hydromasażem, klimatyzatorach czy systemach nawilżania powietrza. Bakterie te mogą namnażać się także w workowanej mieszance doniczkowej, ściółce i innych tzw. produktach glebowych. Ostrożność należy zachowywać również przy pierwszym włączeniu klimatyzatora po długim czasie jego nieużywania, czy w momencie pierwszego odkręcenia kurka od prysznica po dłuższym pobycie na wakacjach. Bakteria wywołująca chorobę legionistów najlepiej funkcjonuje w ok. 40 stopniach Celsjusza, ginie zaś w 60 stopniach.
– Zakażenia Legionellą pneumophila są częstsze w sezonie letnim, mogą powodować zarówno zakażenia pojedyncze, jak i ogniska zakażeń. Do zakażenia dochodzi drogą inhalacji zakażonego aerozolu wodnego lub mikroaspiracji, natomiast nie można się zarazić, pijąc wodę, w której znajduje się ta bakteria. Legionella pneumophila rozwija się wewnątrz komórek: makrofagów pęcherzykowych i monocytów krwi – wyjaśniała w rozmowie z Hello Zdrowie dr hab. n. med. Marta Dąbrowska, specjalista chorób wewnętrznych, pulmonologii i alergologii.
Objawy choroby legionistów mogą rozwinąć się do dziesięciu dni po kontakcie z bakteriami. To najczęściej: gorączka, dreszcze, kaszel, duszności, bóle mięśni, bóle głowy, zmęczenie, utrata apetytu i biegunka.
Według Światowej Organizacji Zdrowia liczba śmiertelnych ofiar legionellozy sięga od 20 do 100 tys. osób rocznie. Najczęstszą przyczyną śmierci jest nieprawidłowo postawiona diagnoza. Zachorowania wywołane przez Legionellę pneumophila odnotowuje się na całym świecie.
Polecamy
Ostrzeżenie GIS: Salmonella w żółtym serze. Sprawdź, czy nie masz tego produktu w domu
Grypa żołądkowa to chyba najmniejszy problem. Oto jakimi chorobami może skończyć się nieumiejętne korzystanie z toalety publicznej
Wrzód miękki – możesz z nim wrócić po… współżyciu w tropikach
Ognisko superbakterii wykryte w poznańskim szpitalu. Zakażeni pacjenci zostali odizolowani
się ten artykuł?