Whoopi Goldberg o długim diagnozowaniu endometriozy. „Nie rozumiem, dlaczego lekarze nie uczą się o ciele kobiety”
„Słyszałam, że postawienie diagnozy zajmuje od sześciu do dziesięciu lat. Nie rozumiem tego!” – grzmi Whoopi Goldberg. Aktorka odniosła się do leczenia i diagnozowania endometriozy. Jak przyznała, sama zmagała się z tą chorobą.
„Wciąż musimy błagać o opiekę zdrowotną”
Whoopi Goldberg postanowiła otworzyć się i szczerze opowiedzieć o swoim zmaganiach z endometriozą. Aktorka w jednym z odcinków „The View” rozmawiała wraz ze współgospodarzami programu z Hillary Clinton na temat filmu dokumentalnego „Poniżej pasa”, którego prezydentowa była producentką wykonawczą. Dokument ukazał się w czerwcu 2023 r., a jego celem jest zwiększenie świadomości na temat endometriozy. Choroba ta rozwija się u kobiet, kiedy komórki endometrium przemieszczą się poza jamę macicy. Najcięższym objawem choroby jest często ból, który bywa tak silny, że nie pozwala wstać z łóżka. Wraz z nim pojawiają się także bardzo obfite miesiączki i możliwa niepłodność.
Podczas rozmowy 67-letnia Goldberg wyraziła swoją frustrację z powodu tego, że kobiety często słyszą prawidłową diagnozę dopiero po wielu latach od wystąpienia pierwszych objawów.
„Do szału doprowadza mnie fakt, że wciąż musimy błagać o opiekę zdrowotną” – zagrzmiała i dodała – „Płacimy podatki. Kobiety płacą podatki. Nie rozumiem, dlaczego lekarze, którzy wiecznie się edukują, nie uczą się o ciele kobiety. A potem wszyscy ci ludzie komentują i wiesz, że nie mają pojęcia, jak to działa”.
Aktorka odniosła się także do własnych doświadczeń z chorobą.
„W moim przypadku miałam to raz. I miałam szczęście, bo przechodziłam infekcję dróg moczowych, której nie leczyłam. Uwaga dla ludzi: nie pozwólcie do tego dopuścić. Ponieważ w twoim ciele dzieją się różne rzeczy, u mnie skończyło się na czymś, co wyglądało – nie chcę cię obrzydzić – ale nagle poczułam zapach i coś, co wyglądało jak twarożek. Nie wiedziałam, co się dzieje” – wspominała.
„Postawienie diagnozy zajmuje 6-10 lat, nie rozumiem tego!”
Goldberg wyjaśniła, że miała szczęście, ponieważ jej lekarz szybko ją zdiagnozował.
„Trafiłam do kogoś, kto powiedział: 'To się nazywa endometrioza’ i potrafił mnie wyleczyć antybiotykami. Ale to dlatego, że wiedział, na co patrzy” – tłumaczyła.
Dopiero jednak po obejrzeniu wspomnianego dokumentu, zrozumiała, że znalazła się w grupie nielicznych kobiet. Na endometriozę cierpi co dziesiąta kobieta na świecie, choć szacuje się, że chorych może być więcej. Kobiety czują się niewidzialne i rzadko doczekują prawidłowej diagnozy i leczenia.
„Kiedy zobaczyłam ten dokument i usłyszałam, że postawienie diagnozy zajmuje im 6-10 lat, nie rozumiem tego! Co oni robią w szkole medycznej!?” – grzmiała.
„Medical News Today” podkreśla, że endometriozę nie tylko jest niezwykle trudno zdiagnozować, lecz także leczyć. Nadzieję na to, by że ten proces będzie trwał nieco krócej, daje wynalazek, który opracował zespół naukowców z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Mowa o pierwszym na świecie bezinwazyjnym teście dla kobiet cierpiących na endometriozę. W Polsce jest już dostępny w prywatnych gabinetach ginekologicznych. Według szacunków kosztuje ok. 2 tys. zł.
Co to jest endometrioza?
Endometrioza to choroba dotycząca nieprawidłowości w endometrium, czyli błonie śluzowej macicy. Endometrium wyściela jamę macicy i podlega charakterystycznym zmianom podczas cyklu miesięcznego. Pod wpływem hormonów zaobserwować można następujące zmiany:
- w fazie lutealnej (od owulacji do menstruacji) endometrium podlega stopniowemu złuszczeniu,
- w fazie folikularnej endometrium podlega odbudowie i pogrubieniu.
Takie cykliczne zmiany mają na celu przygotowanie endometrium macicy do zagnieżdżenia się zarodka. Gdy nie dojdzie do zapłodnienia, błona śluzowa macicy złuszcza się. Jeśli natomiast powstanie zarodek, wówczas endometrium odżywia zarodek.
Jeśli komórki endometrium przemieszczą się poza jamę macicy, wówczas rozwija się endometrioza. Wbrew obawom niektórych kobiet, endometrioza nie jest rakiem, ponieważ wykazuje inną budowę nabłonkową. Cechuje się obecnością ognisk endometrium w takich nietypowych lokalizacjach jak jajniki, jajowody, jelito grube, pęcherz moczowy czy otrzewna. Co miesiąc tkanka zachowuje się jak ta w macicy i reaguje na zmiany hormonalne w organizmie – gromadzi się i złuszcza, powodując krwawienie. To może prowadzić do stanów zapalnych i obrzęków, powstawania blizn, zrostów i torbieli, a także skrzepów – w wyniku braku możliwości usunięcia krwi.
Bolesne zrosty sklejające tkanki w obrębie miednicy zwiększają ryzyko niepłodności. W endometriozie w zatoce Douglasa (zachyłku odbytniczo-macicznym) pojawia się płyn produkowany przez otrzewną zmienioną w procesie zapalnym. Inne charakterystyczne dla endometriozy niepokojące objawy to:
- obfite i nieregularne miesiączki,
- skrzepy krwi podczas okresu,
- dyskomfort i ból podczas stosunku lub po nim,
- uczucie rozbicia i osłabienia,
- uczucie parcia na mocz,
- konieczność częstego korzystania z toalety,
- nasilony zespół napięcia przedmiesiączkowego: bóle głowy, rozdrażnienie, bolesność piersi, zmęczenie;
- dolegliwości bólowe zlokalizowane w miednicy mniejszej,
- krwiomocz,
- objawy psychiczne endometriozy: depresja, stany lękowe związane z obawą przed niemożnością zajścia w ciążę.
Zobacz także
Hanna Lis o endometriozie: czasami musiałam wzywać karetkę pogotowia do okresu
Dr Alicja Pawluczuk, artystka z endometriozą: Zależy mi, żeby temat kobiecego bólu brano na poważnie
„20 proc. pacjentek, niejednokrotnie nawet z zaawansowaną endometriozą, nie ma żadnych dolegliwości bólowych” – mówi dr Jan Olek
Polecamy
Florence Pugh o zamrożeniu jajeczek: „Dowiedziałam się w wieku 27 lat, że muszę zrobić to szybko”
Operować endometriozę, czy nie operować? O dylematach w leczeniu tej trudnej choroby rozmawiamy z dr. Tomaszem Songinem
Podstępna, okrutna, wciąż bagatelizowana choroba. Czas ujarzmić endometriozę!
„Drgawki, temperatura, utrata przytomności, a potem tylko czekasz na przyjazd karetki”. Malwina Wędzikowska szczerze o życiu z endometriozą
się ten artykuł?