Przejdź do treści

„Zrobi to, o co poproszę” – to nie jest równość w związku! Blogerka trafnie pokazała, jak powinna ona wyglądać

Ilona Kostecka pokazuje, na czym polega równość w związku - na zdjęciu kadry z nagrania wideo Hello Zdrowie
Ilona Kostecka podkreśla, że równość w związku nie polega na tym, że "on zrobi to, o co go poproszę" / Zdjęcie: Screen z nagrania wideo Facebook @mumandthecity
Podoba Ci
się ten artykuł?

Mężczyzna nie jest od tego, żeby pomagać swojej partnerce. Obowiązki domowe nie mają płci, więc z takim samym zaangażowaniem mogą wykonywać je dwie strony. To, jak powinna wyglądać równość w związku, pokazuje na swoim kilkusekundowym filmiku Ilona Kostecka, autorka bloga „Mum and the city”. „Ten film powinien być pokazywany zawsze i wszędzie, wszystkim” – komentują internautki.

Rodzina bez stereotypów

Ilona Kostecka po urodzeniu pierwszego dziecka założyła blog „Mum and the city”, na którym zaczęła odczarowywać macierzyństwo i mówić głośno o tym, że to w porządku, kiedy matka nie czuje się do końca spełniona w tej roli i chce realizować się też na innych polach. Blogerka w tym celu podzieliła się z mężem urlopem rodzicielskim, co – jak przyznała w jednym z wywiadów – było świetne także dlatego, że dzieci nie traktowały jej „jako rodzica pierwszej instancji”.

Na swoim blogu i kanałach w mediach społecznościowych Kostecka pokazuje, jak od kuchni funkcjonuje partnerski związek bez stereotypów. W jednym ze swoich wpisów przyznała, że w pełni zgadza się z tym, co kiedyś powiedziała amerykańska feministka Gloria Marie Steinem: „Kobiety nie będą równe mężczyznom poza domem, dopóki mężczyźni nie będą równi w nim”. Swoimi postami często otwiera puszkę Pandory, prowokując do dyskusji na temat partnerstwa. Nie inaczej było i tym razem, kiedy opublikowała kilkusekundowe nagranie o tym, co naprawdę oznacza równość w związku.

Katarzyna Bosacka wywiad o tym, jakie drzwi otwiera przed kobietą wiek dojrzały - na zdjęciu dziennikarka w kobaltowej bluzce w tle palma i owoce Hello Zdrowie

Na czym polega równość w związku?

„Często równość postrzegamy jako: zrobi to, o co poproszę” – zauważyła autorka bloga „Mum and the city”. Tymczasem, jak tłumaczy, partnerstwo nie polega na tym, by on wykonywał zadania, które ona mu zleci. Nie jest jej obowiązkiem pamiętać o zajęciach dzieci i wizytach u lekarzy, zajmować się w pojedynkę organizacją imprez domowych, robić zakupy i instruować partnera, jak krok po kroku ugotować rosół.

„Nie jesteśmy szyją, która kieruje głową. Tylko partnerami” – podkreśla. „Po to łączymy się w pary, żeby w życiu było nam lżej, a nie żeby mieć jedną osobę do opieki więcej” – dodaje w jednym ze swoich wpisów Ilona Kostecka.

Blogerka mówi głośno, że doba kobiet nie jest z gumy i nie rozciąga się tak, żeby mogły zajmować się dziećmi, sobą i jeszcze wykonywać mnóstwo rzeczy za dorosłego partnera. Obowiązki domowe, jak i organizacja całego życia domowego, wymagają więcej niż jednej pary rąk.

Równość w związku zdaniem Kosteckiej wygląda tak:

  1. Nie muszę mówić, co jest potrzebne na rosół.
  2. Nie muszę prosić o wypróżnienie pralki.
  3. Nie muszę robić aluzji o rocznicy, żeby dostać niespodziankę.
  4. Nie tylko ja szykuję prezenty dla rodziny.
  5. Nie muszę przypominać, żeby zamówić tort urodzinowy dla dzieci czy kupić cukierki na urodziny do szkoły.
  6. Nie muszę sama pamiętać o zajęciach pozalekcyjnych, Dniu Kropki, stroju na bal karnawałowy oraz jak nazywa się pani od logopedii.
  7. Tata dzieci wie, jak dawkujemy ich leki i też umawia dzieci do lekarzy.
  8. Gdy nie zrobię śniadaniówki dla dzieci, wiem, że mąż to sprawdzi i ją uszykuje.
  9. Od pierwszych dni z dzieckiem nie było problemu, żebym wyszła z domu.
  10. Mężczyzna nie uważa, że praca zawodowa zwalnia go z pracy w domu.
  11. Mężczyzna nie twierdzi też, że wymiana opon u wulkanizatora jest tak trudna, że już nic nie musi robić.

Ilona Kostecka – kim jest?

Ilona Kostecka jest autorką bloga „Mum and the city”, który założyła ponad dekadę temu. Jej profil na Instagramie obserwuje 118 tys. osób. Na swoich kanałach pisze o równości małżeńskiej, wychowywaniu dzieci bez stereotypów, prawach kobiet i tym, dlaczego potrzebujemy feminatywów.

Jest też autorką książek dla dzieci („Matylda Odważna i Pralkowy Potwór”, „Matylda, Tymon i Supermoce” oraz „Matylda, Tymon i Różowa Banda”). Prywatnie jest żoną Piotra, a także mamą 6-letniego Kostka i 4-letniej Basi.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?