Przejdź do treści

Jessica Biel o dziwnym przyzwyczajeniu: „Kocham jeść i pić pod prysznicem”. Ale czy to na pewno zdrowy nawyk?

Jessica Biel - Hello Zdrowie
Aktorka opowiedziała o swoim nietypowym rytuale Fot. Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic
Podoba Ci
się ten artykuł?

Jedzenie pod prysznicem może wydawać się nietypowym nawykiem lub formą ekstrawagancji. Ale dla Jessiki Biel jest to bardzo praktyczny rytuał, który wprowadziła w życie. I dzieli się nim ze swoimi fanami. Ale czy spożywanie posiłków podczas czynności higienicznych jest dla nas na pewno zdrowe i bezpieczne? Eksperci komentują.

„Jeżeli coś poleci w stronę odpływu, to nadal wszystko gra”

Jessica Biel, amerykańska aktorka, a prywatnie żona wokalisty Justina Timberlake’a, aktywnie działa w mediach społecznościowych. Jej profil na TikToku doczekał się prawie 3 milionów polubień. Aktorka z dystansem i poczuciem humoru przedstawia wycinki swojej codzienności. „Z góry przepraszam za wszystko, co tu zamieszczam” – pisze przekornie na swoim profilu.

Ostatnio podzieliła się z fanami pomysłem na spożywanie posiłków w niecodziennych okolicznościach. Aktorka wyznała, że czasem odbywa się to… w łazience.

„Kocham jeść i pić pod prysznicem” — wyznała. „(…) Produkty, takie jak płatki albo jogurt, kawa, herbata, lody na patyku… wiem, kwestia roztapiania się — ale to bezpieczne, rozumiecie? Jeżeli coś poleci w stronę odpływu, to nadal wszystko gra” — zapewnia nieprzekonanych.

Jak zareagowali na ten pomysł internauci? Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, byli podzieleni. Jedni przyznali rację swojej idolce przytakując, że ten rytuał jest nieszkodliwy. Niektórzy rodzice zażartowali, że właściwie to jedyna często opcja, by ukryć się przed dziećmi i zjeść coś w spokoju samemu. I nie trzeba się dzielić. Drudzy nie dowierzali, że w ogóle można wpaść na taki pomysł. Pouczyli aktorkę, że ze względów higienicznych łazienka to nie jest dobre miejsce ani na jedzenie, ani na przechowywanie produktów pożywczych.

Jessica Biel raczej nie wzięła sobie do serca pouczeń tych drugich, bo niedługo potem opublikowała kolejne nagranie, na którym, owinięta ręcznikiem, zajada się ze smakiem czerwoną pomarańczą. Zażartowała, że planuje zapoczątkować „ruch osób jedzących pod prysznicem”, podkreślając, że to sposób na bycie wielozadaniowym.

„Będzie to wielka ulga dla osób wykonujących wiele zadań naraz” – uzasadniła w nagraniu.

Jej teoria szybko znalazła wielu zwolenników, którzy zaczęli komentować ten pomysł.

„Będę musiała spróbować to zrobić. To jest dziwne, ale wydaje się terapeutyczne”

„Ciepły prysznic z cytrusami to jak wyjazd na wakacje” – czytamy w komentarzach.

„Ryzyko przeniesienia drobnoustrojów”

Dziennikarze portalu today.com wzięli na tapet sprawę kwestii zdrowotnych tego rytuału. Keith Schneider, naukowiec i ekspert ds. bezpieczeństwa żywności z University of Florida, w rozmowie z portalem stwierdził, że nie ma zbyt wielu badań dotyczących zagrożeń wynikających z jedzenia pod prysznicem. Zauważył też, że „organizmy pod prysznicem nie są ani gorsze, ani lepsze od szkodliwych organizmów, które mogą gromadzić się w kuchni”.

Odmienną opinię wyraził Martin Bucknavage, specjalista ds. bezpieczeństwa żywności z Penn State University. Zauważa, że podczas brania prysznica woda z włosów i ciała może spływać bezpośrednio do jedzenia.

Chociaż ryzyko przeniesienia drobnoustrojów jest niskie, to nie zerowe” – podkreśla.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwińźródło: today.com

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?