„Mięsożerna choroba” rozprzestrzenia się w Japonii. Władze kraju apelują o ostrożność

Paciorkowcowy zespół wstrząsu toksycznego (STSS) jest rzadką chorobą, a mimo tego rozprzestrzenia się w Japonii w błyskawicznym tempie. W Japonii w 2023 roku odnotowano 941 zakażeń. Eksperci ostrzegają, że rok 2024 może być rekordowy pod tym względem. Choroba ta jest wysoce śmiertelna. Jak się przed nią uchronić?

„Musimy natychmiast opanować infekcje”

Paciorkowce to bakterie występujące w gardle i na skórze. W zależności od grupy, z której pochodzą (A, B, C, D, G), mogą powodować wiele chorób, infekcji i groźnych powikłań. Do najgroźniejszej z grup należy paciorkowiec z grupy A, który jest odporny na antybiotyki i wysoką temperaturę. Bakteria ta może powodować szereg chorób, takich jak: przeziębienie, anginę, szkarlatynę czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, czy też paciorkowcowy zespół wstrząsu toksycznego (ang. streptococcal toxic shock syndrome – STSS).

Jak poinformował Narodowy Instytut Chorób Zakaźnych (NIID) w Tokio, to właśnie STSS ostatnio rozprzestrzenia się w Japonii. Eksperci alarmują, że w ostatnich miesiącach nastąpił gwałtowny wzrost zakażeń tą bakterią: w styczniu i w lutym potwierdzono 378 przypadków choroby. W 2023 liczba ta wyniosła rekordowe 941. Zdaniem ekspertów w 2024 może być jeszcze więcej przypadków. Nie jest to jednak nowa choroba. Po raz pierwszy w kraju wykryto ją w 1992 roku. Od tego czasu dotychczas odnotowywano po około 100-200 przypadków rocznie.

W jaki sposób można się zakazić? Najczęściej do zakażenia dochodzi poprzez kaszel, kichanie lub dotyk.

W związku z tym, Keizo Takemi, minister zdrowia Japonii, zaapelował na początku roku do obywateli o zachowanie środków ostrożności i przestrzeganie zasad higieny.

„Chcemy, by ludzie podejmowali kroki zapobiegawcze, takie jak mycie rąk oraz zasłanianie ust podczas kaszlu” – stwierdził, cytowany przez „The Japan Times”.

Co sprawia, że liczba zakażeń gwałtownie rośnie? Mimo że nie znaleziono jeszcze odpowiedzi na to pytanie, eksperci sugerują możliwe przyczyny. Jak przypuszcza Keizo Takemi, może to być związane z poluzowaniem obostrzeń po pandemii koronawirusa, np. zniesiono nakaz powstrzymywania się od pracy przez osoby zakażone.

W podobnym tonie wypowiedział się Ken Kikuchi, profesor chorób zakaźnych na prywatnym uniwersytecie medycznym w Tokio. Zauważa, że „przejście COVID-19 może zmienić podatność na niektóre mikroorganizmy”.

„Musimy wyjaśnić cykl infekcji ciężkich inwazyjnych chorób paciorkowcowych i natychmiast je opanować” – zaapelował.

Wzrost przypadków STSS obserwowany jest również w Polsce. W ubiegłym roku odnotowano ich 100. Rok wcześniej – 19, dwa lata temu – 9, a trzy lata temu zaledwie 7.

STSS – jak się objawia i przebiega choroba?

STSS wywoływany jest przez paciorkowce grupy A (GAS). Cechą charakterystyczną jest gwałtowny przebieg choroby. Pierwsze objawy to:

-gorączka,

-bóle mięśni,

-nudności i wymioty,

-obrzęk.

Najczęściej po upływnie 24 do 48 godzinach występują następne:

– niewydolność wielonarządowa, co wiąże się z wystąpieniem stanu zagrożenia życia,

– niskie ciśnienie krwi,

– tachykardia,

– przyspieszony oddech.

Pacjenci leczeni są antybiotykami. Czasem konieczne jest usunięcie zainfekowanej tkanki.

U niektórych pacjentów dochodzi do martwicy tkanki łącznej pokrywającej mięśnie, dlatego też choroba nazywana jest niekiedy „mięsożerną”. W około 30 procentach przypadków zastępuje zgon.

Najbardziej narażone na zachorowanie są osoby:

• po 65. roku życia,
• diabetycy,
• mający otwartą ranę (np. po operacji, po ospie wietrznej),
• nadużywające alkoholu.

Czasem choroba przebiega bezobjawowo. Ale nosiciele bakterii tak samo przenoszą ją, jak osoby chore.

Źródła: The Japan Times, The Guardian, TVN24.pl