Piosenkarka Jessie J o diagnozie ADHD w wieku 36 lat: „To mnie wzmocniło i przytłoczyło jednocześnie”

„To dziwne, kiedy wiesz, że przez całe życie byłaś trochę inna i czułaś rzeczy inaczej, i w końcu pewnego dnia, kiedy najmniej się tego spodziewasz, ktoś naprawdę wyjaśnia dlaczego” – przyznała piosenkarka Jessie J, która dopiero w dorosłym wieku dowiedziała się, że zmaga się z ADHD i zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi. Jak przyznaje artystka, teraz wie, że to jej supermoc.

Jessie J o diagnozie ADHD i OCD

Brytyjska piosenkarka Jessica Ellen Cornish, znana jako Jessie J, podzieliła się ze swoimi fanami diagnozą, którą otrzymała w wieku 36 lat. Artystka w szczerym wpisie na swoim profilu na Instagramie wyznała, że trzy miesiące wcześniej dowiedziała się, że ma ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Wokalistka zmaga się także z OCD, czyli zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi. Osoba dotknięta nimi ma potrzebę powtarzania pewnych czynności lub zachowań. Jak przyznała Jessie J, na objawy zaczęła zwracać uwagę dopiero po urodzeniu swojego syna Skya Safira w maju 2023 r. Jej przyjaciele i rodzina nie byli jednak zaskoczeni diagnozą.

„Mówiłam ludziom, a ich reakcja brzmiała: 'Tak, wiedzieliśmy o tym’. I oczywiście sama zdawałam sobie z tego sprawę do pewnego stopnia, ale posiadanie dziecka to powiedzmy… odsłoniło o wiele bardziej, co było w pewnym sensie pocieszające, ponieważ sprawiało, że stawało się łatwiejsze i mniej przerażające” – napisała.

Dodała także, że przez macierzyństwo czuła, że nie mogła mówić o trudnościach, jakie przechodziła. Dzięki diagnozie zrozumiała, dlaczego tak było.

„To dziwne, kiedy wiesz, że przez całe życie byłaś trochę inna i czułaś rzeczy inaczej, i w końcu pewnego dnia, kiedy najmniej się tego spodziewasz, ktoś naprawdę wyjaśnia, dlaczego i nie możesz tego uniknąć. ADHD ma tak szerokie spektrum, że to było jak tajemnica, kiedy składałam swoją wersję w całość. Tak to odczuwałam” – podkreśliła.

Piosenkarka wyjaśniła, że zrozumienie tego, co się z nią dzieje, pomogło jej w znalezieniu odpowiednich sposobów radzenia sobie z trudnościami oraz osiągania sukcesów i dalszego rozwoju.

„Szczerze mówiąc, czuję, że to supermoc, dopóki patrzysz na to z właściwej perspektywy i masz odpowiednie wsparcie i ludzi wokół siebie, którzy mogą sobie z tym poradzić” – dodała.

„To mnie wzmocniło i przytłoczyło jednocześnie”

Jessie J wyjaśniła, że ​​postawiona diagnoza zmusiła ją do przemyślenia całego życia i sposobów, w jaki radzi sobie z różnymi rzeczami. Piosenkarka przeanalizowała m.in. to, jak pracuje czy wchodzi w relację z innymi. Nie było to dla niej proste, jednak miała wsparcie.

„To mnie wzmocniło i przytłoczyło jednocześnie. Jeśli jest jedna rzecz, jaką dały mi media społecznościowe, to możliwość nawiązania relacji, kontaktu i pewnej formy uzdrowienia z nieznajomymi, którzy mają dobre serca i przechodzą przez podobne rzeczy. Zawsze byłam szczera w podróży, przez którą przechodzę w życiu” – tłumaczyła.

Jak dodała, widzi, że wiele osób przechodzi przez to samo co ona. Piosenkarka podkreśliła, że pragnie być wsparciem dla innych i oczekuje, by inni byli też opoką dla niej.

„Nie mam żadnych granic, wiem o tym. To sprawiło, że pokochałam siebie jeszcze bardziej” – kontynuowała i dodała – „Przytulam 11-letnią siebie, która czyściła swoje trampki szczoteczką do zębów, gdy była zestresowana i do dziś żyje z tysiącem list, żeby nie czuć, że życie się rozpadnie. Nic w życiu nas nie definiuje, ale pomaga nam rozwijać się i stawać się zdrowszą wersją samych siebie” – podsumowała.