Przejdź do treści

Wręczasz „cyfrowy smoczek”, aby uspokoić napad złości u dziecka? Naukowcy ostrzegają przed konsekwencjami

Dziewczynka próbuje wyrwać mamie smartfon z ręki
"Cyfrowe smoczki" nie uczą się regulować emocji / Zdjęcie: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wybuchy złości i frustracji u dzieci są nieodłącznym elementem nauki radzenia sobie z emocjami. Jednak to, w jaki sposób jako rodzice „radzimy” sobie z tymi napadami, może mieć wpływ na rozwój emocjonalny naszych dzieci. Naukowcy zbadali skutki wręczania w takich sytuacjach tzw. „cyfrowych smoczków”, czyli tabletów i smartfonów. Do jakich wniosków doszli? Czym w dłuższej perspektywie kończą się takie praktyki?

Tablet sposobem na wyciszenie

Korzystanie z tabletów i smartfonów jest coraz powszechniejsze wśród dzieci w wieku przedszkolnym. W Polsce z urządzeń mobilnych korzysta jedna trzecia dzieci między 12. a 23. miesiącem życia i blisko dwie trzecie dzieci mających od 2 do 5 lat – wynika z badań prowadzonych przez Fundację CBOS. Z kolei badanie „Brzdąc w sieci” pokazało, że w 2020 r. dzieci w wieku 0-6 lat średnio spędzały ponad godzinę na korzystaniu z urządzeń mobilnych. Smartfony i tablety zaczęły być traktowane przez rodziców jako „cyfrowe smoczki” na uspokojenie, wyciszenie emocji, wygaszenie nerwowych sytuacji. Kiedy na horyzoncie pojawia się płacz, frustracja, napad złości, urządzenia mobilne załatwiają sprawę. Problem w tym, że jest to tylko pozorna pomoc.

Nad przeanalizowaniem konsekwencji – wynikających z pokusy dawania tabletów coraz młodszym dzieciom – pochylili się badacze z uniwersytetów w Kanadzie, Republice Południowej Afryki i Brazylii. Wyniki ich badań, opublikowane w czasopiśmie „JAMA Pediatrics”, pokazały, że tablety powodują częstsze wybuchy złości u małych dzieci.

Badanie zostało przeprowadzone na grupie 315 rodziców dzieci w wieku przedszkolnym z kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja. Rodzice samodzielnie zgłaszali korzystanie z tabletów przez ich dzieci, kiedy te miały 3,5 roku (w 2020 r.), 4,5 roku (w 2021 r.) i 5,5 roku (w 2022 r.). Następnie w kwestionariuszu oceniali ekspresję gniewu u swoich dzieci.

Na podstawie zebranych informacji naukowcy odkryli, że dzieci, które w wieku 3,5 lat korzystały z tabletów, rok później miały więcej epizodów związanych z napadami gniewu i frustracji. Ponadto, zaobserwowano, że u dzieci, które w wieku 4,5 lat były bardziej podatne na wybuchy złości, istniało większe prawdopodobieństwo częstszego korzystania z tabletów rok później (w wieku 5,5 lat).

„Wczesne korzystanie z tabletów w dzieciństwie może przyczyniać się do cyklu problemów z regulacją emocjonalną” – podkreślili autorzy badania.

Wyniki pokazują, że wręczanie cyfrowych smoczków w celu radzenia sobie z dziecięcymi napadami złości powoduje efekt kuli śnieżnej. Zdaniem autorów badania, korzystanie z tabletów nie tylko osłabia umiejętność „skutecznego zarządzania emocjami podczas codziennych czynności”, ale także sprawia, że ​​dzieci „potrzebują więcej cyfrowych narzędzi do łagodzenia wybuchów złości” w przyszłości.

Magdalena Bigaj o higienie cyfrowej nie tylko w święta

„Ekrany zastępują interakcję twarzą w twarz”

Dr Leana Wen, lekarka medycyny ratunkowej z George Washington University, w rozmowie z CNN podkreśla, że nowe badanie opublikowane w czasopiśmie „JAMA Pediatrics”, a także inne ustalenia naukowców na ten temat jasno dowodzą tego, że traktowanie urządzeń mobilnych jako „smoczki” jest fatalnym pomysłem.

„Tablety, smartfony i inne urządzenia elektroniczne nie powinny być dawane dzieciom, które płaczą i są zdenerwowane, w celu ich uspokojenia. Nie powinny być również wykorzystywane jako 'opiekunki’ do dzieci, które zastępują interakcję dorosłego z dzieckiem” – podkreśla dr Wen. „Dzieci uczą się poprzez aktywne uczestniczenie w kontaktach społecznych z innymi, a dużym problemem ekranów — niezależnie od tego, czy chodzi o zabawę aplikacjami, czy oglądanie filmów lub programów telewizyjnych — jest to, że zastępują one interakcję twarzą w twarz z innymi dziećmi i dorosłymi” – dodaje.

Ekspertka zwraca również uwagę na to, co czas spędzany przed ekranem zastępuje.

„Dzieci, które są przyklejone do swoich telefonów i tabletów przez długi czas, nie uczestniczą w sporcie i nie mają wystarczającej aktywności fizycznej. Nie wchodzą w interakcje ze sobą w prawdziwym życiu. I nie śpią wystarczająco dobrze. Wszystkie te czynniki są szkodliwe dla dobrego samopoczucia fizycznego i psychicznego” – podkreśliła.

Zdaniem Wen udowodniony w badaniu dwukierunkowy związek między korzystaniem z tabletu a wyrażaniem gniewu i frustracji, powinien być dla rodziców ostrzeżeniem. Mając wiedzę o tym, jakie skutki dla zdrowia i relacji niesie czas, który dzieci spędzają przed ekranem, rodzice powinni zarządzać nim z większą uważnością. I pamiętać o tym, że tablet nie nauczy dzieci, jak radzić sobie z trudnymi emocjami. Do tego potrzebują rodziców.

 

Zdarzyło ci się dać dziecku tablet, żeby opanować wybuch złości?

TAK
NIE
Zobacz wyniki ankiety

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?