Przejdź do treści

Justyna Nater: „Zaćma czy zwyrodnienia siatkówki na dnie oka mogą rozwijać się po kilkunastu latach od zaniedbań, a brak ochrony UV często jest jedną z przyczyn”

Justyna Nater
Justyna Nater o zdrowiu oczu/ archiwum prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Choroby takie jak cukrzyca, nadciśnienie czy reumatyzm często wpływają na oczy. Niejednokrotnie na podstawie badania oczu można wykryć te problemy. Nawet dziś miałam pacjenta, który nie wspomniał o cukrzycy, ale zauważyłam to w jego oczach podczas badania – mówi optometrystka Justyna Nater, autorka profilu @dbajowzrok i organizatorka Eye Care Conference – jedynej takiej otwartej dla każdego konferencji, skupiającej się na tematyce związanej ze wzrokiem, którą Hello Zdrowie objęło matronatem medialnym.

 

Ewa Wojciechowska: W ostatnim czasie modne stały się pomarańczowe okulary, które mają blokować światło niebieskie i poprawiać jakość snu. Czy te tezy są poparte dowodami naukowymi?

Justyna Nater: To raczej marketing niż rzeczywista korzyść zdrowotna. Pomarańczowe okulary zawierają filtr krawędziowy, który przepisuje się między innymi osobom z chorobami siatkówki. Kiedyś twierdzono, że światło niebieskie może zwiększać ryzyko wystąpienia zwyrodnienia plamki żółtej, a pomarańczowa soczewka z filtrem lub powłoka antyrefleksyjna z odcięciem nadmiaru tego światła miały przed nim chronić. Okazuje się jednak, że brak jest wystarczających dowodów naukowych na toksyczność światła niebieskiego dla oka w natężeniu, z którego korzystamy. Podobnie jest z poprawą snu. Badania wskazują na to, że wpływ na sen jest tak mały, że nie ma przełożenia na rzeczywistość. Ogólnie wyniki naukowe na ten temat dają często sprzeczne informacje. Zależy oczywiście, czy badania przeprowadzane są niezależnie, czy na zlecenie producentów. Subiektywnie odczuwamy po prostu większy komfort i poprawę kontrastu, używając produktów odcinających częściowo lub całkowicie światło niebieskie. Warto zwrócić też uwagę na zależność, że czas spędzony przed ekranem, to jednocześnie czas, którego nie spędzamy na zewnątrz. Jednak popadanie w skrajność i całkowite odcinanie się od światła niebieskiego, przy tym co obecnie wiemy z wyników badań naukowych, nie jest zbyt rozważne.

Światło niebieskie jest częścią spektrum światła naturalnego i towarzyszyło nam od zawsze. Problem polega na tym, że dzisiaj mamy go w nadmiarze, głównie z ekranów smartfonów, komputerów, żarówek LED itp. Pomarańczowe okulary blokują część lub całość tego światła, ale noszenie ich w celu relaksacji oczu jest jak picie herbat ziołowych na odchudzanie. Nie można zrzucić kilogramów bez zmiany diety i aktywności fizycznej. To samo dotyczy zdrowia oczu.

Ważne jest kompleksowe podejście, a nie tylko zakładanie okularów. Niestety w internecie można natknąć się na produkty, które obiecują zbyt wiele i zgodnie z opisem mają zapewnić nam to wszystko, ponieważ blokują więcej światła niebieskiego niż inne. Dobrą wiadomością jest to, że takimi okularami nikt sobie raczej krzywdy nie zrobi. Znacznie większy problem stanowią produkty, które wprowadzane są na rynek jako „prozdrowotne”, a mają przepuszczać więcej promieniowania UV niż klasyczne okulary przeciwsłoneczne.

W mediach społecznościowych można spotkać influencerów, którzy promują takie okulary jako „zdrowsze” alternatywy…

Te osoby twierdzą, że najlepiej nie nosić okularów przeciwsłonecznych, ale traktować je tylko jako modny dodatek. Prawda jest taka, że zwykłe okulary korekcyjne (bezbarwne) posiadają ochronę UV już w masie soczewki. Jeśli więc taki influencer nosi okulary korekcyjne, a w internecie mówi, że promieniowanie UV nie jest szkodliwe i że warto zrezygnować z okularów przeciwsłonecznych, to sam sobie przeczy.

Należy podkreślić, że promieniowanie UV jest szkodliwe i zostało to udowodnione naukowo. Ważne jest też, by nie mylić określeń: światło (słoneczne), a promieniowanie UV. Część osób obawia się ciemnych soczewek i myśli, że ograniczają one dostęp do naturalnego światła, którego potrzebujemy. Jeśli już koniecznie nie chcemy mieć barwionych soczewek,  można zamówić bezbarwne soczewki z filtrem UV, które chronią oczy bez ograniczania dostępu do naturalnego światła. Z leczniczego punktu widzenia jednak ciemnych soczewek unikać powinni jedynie pacjenci z poważnymi chorobami oczu, m.in. z jaskrą z wąskimi kątami przesączania. Wówczas mogą one powodować rozszerzenie źrenicy, co może wywołać wzrost ciśnienia w oczach.  To jednak specyficzne przypadki.

Justyna Nater

Justyna Nater o zdrowiu oczu/ fot. archiwum prywatne

Jakie są skutki ekspozycji oczu na promieniowanie UV?

Promieniowanie UV wcale nie musi dawać objawów od razu. Niektórym wydaje się, że skoro wyszli na słońce bez okularów przeciwsłonecznych i nie odczuli negatywnych skutków, to wszystko jest w porządku. Niestety takie choroby, jak zaćma czy zwyrodnienia siatkówki na dnie oka, mogą rozwijać się po kilkunastu latach, a brak ochrony UV często jest jedną z przyczyn. Dobrym przykładem na działanie promieni słonecznych z UV jest prosty eksperyment z lupą i kartką. Skierowanie promieni słonecznych na kartkę przez lupę o dużym powiększeniu, może po pewnym czasie podpalić kartkę. I to samo może wydarzyć się z naszymi oczami. W oku mamy struktury, które skupiają promienie na siatkówce, co może prowadzić do jej punktowego poparzenia. Konsekwencje mogą pojawić się po latach, chociaż niektórzy zgłaszają się do okulisty z zapaleniem rogówek już po przebywaniu na śniegu lub nad wodą. Od promieniowania UV mogą też pojawić się zmiany spojówkowe, takie jak np. skrzydlik. Takie zmiany w większości są nieodwracalne. Można je usunąć operacyjnie, lecz bardzo często po zabiegu zostają blizny, a zmiany po czasie wracają.

Warto też pamiętać, że promieniowanie UV może uszkadzać nie tylko wnętrze gałki ocznej, ale także powieki. W gabinecie często słyszę pytania, czy soczewki kontaktowe chronią przed promieniowaniem UV. Owszem, niektóre chronią, lecz trzeba pamiętać, że tylko w obrębie położenia soczewki kontaktowej. Spojówki czy powieki w tym przypadku będą narażone na promieniowanie. Ważne jest, by zrozumieć, że promieniowanie UV szkodzi wtedy, gdy jest pochłaniane przez tkankę. Dlatego ważne, by okulary przeciwsłoneczne traktować jako ważną profilaktykę, a nie wyłącznie jak modny (lub dla niektórych zbędny) dodatek.

Po lecie możemy schować okulary przeciwsłoneczne, czy lepiej mieć je przy sobie cały rok?

Promieniowanie UV jest z nami przez cały rok, a jego poziom zależy od położenia geograficznego, pory dnia i temperatury. Przyjmowanie niektórych leków może także zwiększać naszą wrażliwość na promieniowanie. Zawsze warto sprawdzić indeks UV przed wyjściem z domu, ponieważ nawet w pochmurne dni jego poziom może być wysoki, zwłaszcza w górach. Śnieg odbija aż 85 proc. promieniowania UV, co sprawia, że osoby wracające z nart często mają mocno opaloną twarz. To samo dotyczy pobytu nad wodą. Promieniowanie UV odbija się od tafli jeziora, piasku i innych powierzchni. Wysokość geograficzna także ma znaczenie – im wyżej, tym więcej UV.

Brak okularów w zimowych warunkach może prowadzić do swędzenia oczu, łzawienia, podrażnienia powiek, rogówki i spojówek, zwężenia źrenic, bólu głowy, światłowstrętu, uczucia suchego oka, a nawet ostrego silnego bólu. W poważniejszych przypadkach może dojść także do uszkodzeń siatkówki, takich jak zwyrodnienie plamki czy retinopatia słoneczna. Himalaiści często cierpią na tzw. ślepotę śnieżną, kiedy siatkówka przestaje dobrze odbierać obrazy przez wszechobecną biel śniegu i nieba, a także właśnie silną ekspozycję na promieniowanie UV i poparzenia.

Nie zapominajmy też, by zaopatrzyć w okulary przeciwsłoneczne dzieci. U nich struktury oka są bardziej przezierne, ponieważ nie są w pełni rozwinięte. To, że rozwijające się oczy potrzebują światła, nie oznacza, że nie powinniśmy ich chronić przed promieniowaniem UV. Na plaży czy podczas jazdy na nartach okulary są koniecznością. Jeśli ktoś nie chce, by dziecko nosiło ciemne okulary, zawsze można wybrać bezbarwne soczewki z filtrem UV. Każdy, bez względu na wiek czy porę roku, powinien dbać o ochronę oczu przed promieniowaniem UV.

Sam fakt, że okulary przeciwsłoneczne posiadają filtr UV, to jeszcze nie jest gwarancja pełnej ochrony

Wymieniła pani łzawienie jako objaw narażenia na promieniowanie UV. Łzawienie oczu może pojawić się od słońca?

Łzawienie to naturalna reakcja obronna organizmu także w przypadku narażenia na silne nasłonecznienie. Oko próbuje nawilżyć się, kiedy powierzchnia jest podrażniona. Pacjenci często myślą, że nie mają suchego oka, ponieważ nadmiernie łzawią, ale to tzw. „płaczące suche oko„. Nadprodukcja łez spowodowana jest podrażnieniem lub słabą jakością łez. Tak samo jak wpadnie nam ziarenko piasku i oko łzawi, by automatycznie się oczyścić. Podobnie jest z wiatrem, który wysusza oko, co powoduje podrażnienie silnie unerwionej rogówki. To wywołuje reakcję obronną w postaci łzawienia. Dlatego na wietrze ludzie często płaczą. Jeśli mamy tendencję do łzawienia przy wietrznej pogodzie, warto pamiętać o okularach i nie narażać oczu na te czynniki, które je męczą.

Okulary przeciwsłoneczne można kupić praktycznie wszędzie, a na wielu z nich widnieje informacja o filtrze UV. Jak możemy zweryfikować, czy to prawda?

Sam fakt, że okulary przeciwsłoneczne posiadają filtr UV, to jeszcze nie jest gwarancja pełnej ochrony. W dzisiejszych czasach nawet tanie okulary, w tym te sprzedawane na bazarach, często mają filtry UV. Dawniej powszechnie ostrzegano, że okulary bez filtra mogą rozszerzać źrenicę, co zwiększa ryzyko uszkodzenia oka przez promieniowanie UV. Obecnie produkcja w Chinach stała się bardziej zaawansowana i tanie okulary często rzeczywiście mają filtry UV. Jednak sama obecność filtra to nie wszystko. Ważna jest jego jakość i trwałość, której nie zawsze możemy być pewni.

Kiedyś przeprowadziłam testy dziewięciu różnych par tanich okularów kupionych w różnych sieciówkach. Sprawdziłam je pod spektrofotometrem, który mierzy przepuszczalność promieni UV. I faktycznie większość z nich miała filtr UV. Następnie badałam je pod kątem naprężeń materiału, przesunięć obrazu oraz mikrozniekształceń. Okazało się, że okulary niskiej jakości mogą powodować bóle głowy, zawroty głowy oraz inne objawy, których wielu ludzi nie kojarzy z noszeniem nieodpowiednich okularów przeciwsłonecznych. Kiedy przyjrzałam się tanim okularom pod polaryskopem, zauważyłam, że soczewki były dosłownie zgniecione przez oprawki, co dodatkowo negatywnie wpływało na jakość widzenia. Oprócz filtra UV, okulary powinny także zapewniać komfort wizualny i nie zniekształcać obrazu. Te mikrozniekształcenia, choć na początku mogą być niezauważalne, przy dłuższym użytkowaniu mogą powodować dyskomfort i być dla nas szkodliwe.

Warto również zwrócić uwagę na znak Conformité Européenne (CE), który potwierdza zgodność produktu z dyrektywami Unii Europejskiej. Niestety niektóre tanie, chińskie okulary mają znak CE, który oznacza „China Export”. Prawdziwy znak CE jest bardziej rozciągnięty, podczas gdy ten podrabiany jest węższy i mniej precyzyjnie wykonany. Choć często trudno je rozróżnić, warto być świadomym tego faktu.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Jak w takim razie dobrze wybrać?

By mieć pewność, że okulary przeciwsłoneczne będą wysokiej jakości i w razie potrzeby można je było naprawić czy zareklamować, najlepiej kupować je u optyka. Oczywiście okulary znanych marek, dostępne również w innych miejscach, mogą być dobrej jakości, ale omijanie optyka przy zakupie sprawia, że tracimy dostęp do fachowej wiedzy i gwarancji. Kupując w salonie optycznym, mamy pewność, że soczewki nie będą posiadać naprężeń, zniekształceń obrazu ani wywoływać  problemów, jak bóle głowy czy zawroty. Jeśli zdarzy się, że te okulary jednak nie będą spełniać wymogów, bo np. widać w nich naprężenia na tle ekranu komputera, zawsze można wrócić z reklamacją. Natomiast okulary kupione w sklepie odzieżowym nie dają takiej możliwości, a ich jakość często jest niska.

Co istotne, okulary przeciwsłoneczne od optyka nie muszą kosztować fortuny. Zawsze polecam pacjentom szukać okazji na wyprzedażach. Często można znaleźć naprawdę dobre okulary w przystępnej cenie. Chciałabym też podkreślić, że chodzi tu o jakość. Okulary za 9 zł nie mogą zapewnić odpowiedniej ochrony i komfortu, bo materiały i wykonanie są zazwyczaj słabe.

W jaki sposób powinniśmy zadbać o oczy wczesną jesienią?

Pacjenci często w pierwszej kolejności sięgają po krople do oczu. One są ważnym elementem pielęgnacji, jednak warto pamiętać, że ich działanie jest objawowe. Pomagają nawilżyć oko, lecz przeważnie nie usuwają problemu. Jeśli odczuwamy suchość oczu, warto najpierw zidentyfikować jej przyczynę. Jeżeli jest to suche powietrze w pomieszczeniu, można rozważyć nawilżacze powietrza lub krople. Natomiast jeśli suchość oczu wynika np. z zaburzenia pracy powiek lub gruczołów w nich obecnych, należy podjąć odpowiednie działania.

Wiele osób nie wie też, że powieki powinno się myć tak samo regularnie jak zęby – rano i wieczorem. Ważne jest, by dokładnie oczyścić brzegi powiek, gdzie znajdują się gruczoły produkujące tłuszcze. Te tłuszcze są kluczowe dla filmu łzowego, który chroni nasze oczy przed wysychaniem. Podczas mrugania rozprowadzamy go powiekami po powierzchni oka. Jeśli film łzowy nie jest odpowiednio tłusty, oko szybko wysycha, co może prowadzić do podrażnień. Niestety wiele osób, zwłaszcza mężczyzn, nie zwraca uwagi na higienę powiek, a osoby, które wykonują u siebie makijaż, najczęściej ograniczają się jedynie do demakijażu wieczorem.

Zadbajmy też o fizyczną ochronę oczu. Nawodnienie organizmu jest absolutnie kluczowe. Dobrze nawilżone ciało wspomaga zdrowie oczu. W dzisiejszych czasach w wielu wywiadach optometrycznych wskazuje się na przepracowanie, stres, zażywanie antydepresantów. To wszystko wpływa na powierzchnię oka i jakość widzenia, więc ważna jest zarówno relaksacja, jak i przerwy w pracy. Zwłaszcza jeśli spędzamy sporo czasu przed komputerem. Zasada 20 x 20 x 20 polega na tym, by co 20 minut na 20 sekund patrzeć w dal na odległość około 20 stóp (6 metrów). To trochę tak, jakbyśmy na siłowni robili serie ćwiczeń z przerwami pomiędzy tymi seriami. Nasz wzrok również potrzebuje przerw. Regularne, świadome mruganie także ma ogromne znaczenie, ponieważ nawilża powierzchnię oka, a kiedy skupiamy wzrok na ekranie komputera lub telefonu, mrugamy dużo rzadziej, co powoduje, że nie nawilżamy jej odpowiednio.

Nie możemy zapominać o regularnych badaniach wzroku i aktualizacji korekcji okularowej. Wzrok jest związany z ogólnym stanem zdrowia. Choroby takie jak cukrzyca, nadciśnienie czy reumatyzm często wpływają na oczy. Często na podstawie badania oczu można wykryć te problemy. Nawet dziś miałam pacjenta, który nie wspomniał o cukrzycy, ale zauważyłam to w jego oczach podczas badania.

5 października odbędzie się szósta edycja ogólnopolskiej konferencji Eye Care Conference. Czego możemy się na niej spodziewać?

Wydarzenie jest otwarte dla wszystkich, a cała organizacja zapewnia komfort uczestnictwa. Konferencja oferuje szereg ciekawych wykładów, które poruszają tematy związane nie tylko z ochroną wzroku, lecz także z holistycznym podejściem do zdrowia oczu. Ja osobiście poprowadzę wykład na temat ochrony UV, ale to tylko jedna z wielu propozycji. To wyjątkowa konferencja, która łączy specjalistów zajmujących się wzrokiem, takich jak okuliści i optometryści, z ekspertami z innych dziedzin, w tym psychologami, nauczycielami, terapeutami, a nawet stylistkami rzęs. Prezentowane tematy obejmują szeroki zakres, od nowoczesnych technik weryfikacji informacji w internecie, po pomoc osobom niewidomym.

Będzie również wiele sesji na temat zdrowia dzieci, w tym – prelekcje dotyczące soczewek kontaktowych i technik relaksacji twarzy. Poruszone zostaną również takie tematy, jak wpływ mikrocząsteczek brokatu na powierzchnię oka oraz zagrożenia związane z jego oddziaływaniem na środowisko czy temat mikrobiologii kosmetyków. Konferencja nie ogranicza się do kwestii, czy warto nosić okulary, lecz oferuje holistyczne spojrzenie na zdrowie oczu z różnych perspektyw.

 

Więcej na temat programu Eye Care Conference przeczytasz w naszym artykule: Fascynująco o wzroku. Zbliża się 6. edycja Eye Care Conference pod matronatem Hello Zdrowie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?