Dzieci założyły zbiórkę na leczenie mamy. „Najważniejsza kobieta w naszym życiu walczy z czerniakiem”

Justyna Wachulak samodzielnie wychowuję trójkę dzieci. To właśnie one postanowiły założyć w internecie zbiórkę pieniędzy na jej leczenie. Kobieta cztery lata temu wyczuła z tyłu głowy pieprzyk, który okazał się być czerniakiem. Kosztowna terapia w Izraelu to dla niej jedyna szansa na wygranie z nowotworem. „Liczymy na to, że mamie uda się jak najszybciej pokonać chorobę, żebyśmy mogli spędzić z nią jak najwięcej czasu!” – piszą dzieci pani Justyny.

„Nasz świat runął”

Justyna Wachulak jest pielęgniarką pracującą na co dzień na oddziale intensywnej terapii. Jest też mamą, która samodzielnie wychowuje trójkę dzieci: dwie córki i syna. W listopadzie 2020 roku kobieta wyczuła z tyłu głowy pieprzyk, który w szybkim tempie zaczął się powiększać. Niezwłocznie skontaktowała się ze specjalistą, który zalecił zabieg usunięcia zmiany. Pobrane próbki zostały wysłane do badań histopatologicznych.

„Staraliśmy się być dobrej myśli, ale wyniki sprawiły, że nasz świat runął. Okazało się, że mama choruje na czerniaka…” – piszą dzieci pani Justyny.

Nowotwór dał już przerzuty do węzłów chłonnych szyjnych, więc konieczne było ich usunięcie. W marcu 2022 roku pani Justyna zakończyła immunoterapię. Niestety radość przerwała informacja o zdiagnozowaniu kolejnego czerniaka. Ponownie włączono immunoterapię, a kiedy leczenie nie przynosiło zamierzonych efektów, lekarze podjęli decyzję o rozpoczęciu najpierw radioterapii, a następnie chemioterapii.

„Po krótkim czasie lekarz prowadzący przekazał nam najgorszą wiadomość w naszym życiu: w Polsce dla naszej mamy nie ma już leczenia. Musimy szukać ratunku za granicą. W Izraelu jest klinika, w której lekarze dają naszej mamie szansę na życie. Niestety, koszty leczenia są ogromne… Nie jesteśmy w stanie zdobyć ich sami” – napisały dzieci pani Justyny.

Dzieci zbierają na leczenie mamy

Dzieci pani Justyny, słysząc, że leczenie w klinice w Tel Awiwie to dla ich mamy jedyna szansa na wygranie z nowotworem, nie zamierzały bezczynnie czekać. Terapię wyceniono na 125 tysięcy dolarów. Wiedząc, że ta kwota jest poza ich zasięgiem, postanowiły założyć zbiórkę internetową. Od pomysłu do działania była krótka droga.

„Od zawsze pomagała innym – teraz sama bardzo potrzebuje wsparcia… Jej największym marzeniem jest dożyć 18. urodzin mojej siostry, która dziś ma 15 lat… Wierzymy, że ma przed sobą jeszcze o wiele więcej czasu! Wierzymy, że wspólnie czeka nas jeszcze mnóstwo pięknych chwil… Nie możemy pozwolić, by choroba wygrała i odebrała nam ukochaną mamę!” – czytamy na stronie zbiórki.

Celem zbiórki jest uzbieranie prawie 767 tys. złotych na kosztowną terapię w Izraelu. Do jego osiągnięcia brakuje nieco ponad 208 tys. Link do zbiórki znajduje się pod tym adresem.

W niedzielę, 27 października kobieta poleciała do Izraela na pierwsze badania, które dają jej szansę na wygranie z nowotworem. Jak informuje TVN24, leczenie pani Justyny w klinice w Tel Awiwie polega na pobraniu i namnażaniu limfocytów w laboratorium oraz zaaplikowaniu ich do organizmu, żeby zwalczały nowotwór.

„Do tego dochodzą dodatkowe opłaty za badania, usunięcie czerniaka, transport między poszczególnymi etapami leczenia i zakwaterowanie po terapii, kiedy pacjentka będzie musiała być na miejscu, ze względu na konsultacje” – czytamy.

Czerniak – nowotwór złośliwy melanocytów

W Polsce co roku blisko 4 tys. pacjentów słyszy diagnozę czerniaka. Ten nowotwór objawia się asymetrycznym pieprzykiem, który powiększa się i ma niejednolite zabarwienie. Może też dawać o sobie znać poprzez pieczenie lub świąd wokół znamion.

Co istotne, czerniak może powstać z już istniejącego pieprzyka, ale może pojawić się jako całkiem nowa zmiana. Dlatego też warto regularnie, przynajmniej raz w miesiącu, dokładnie obserwować swoje ciało lub raz do roku pokazywać je lekarzowi, aby wykryć ewentualne zmiany chorobowe na wczesnym etapie. U nawet 90 proc. pacjentów wcześnie wykryty rak skóry jest całkowicie uleczalny.