Przejdź do treści

Marek Raczkowski ma nowotwór. „Koszty leczenia i operacji, której potrzebuję, są tak wysokie, że przekraczają moje dochody”

Marek Raczkowski- Hello Zdrowie
Marek Raczkowski jest poważnie chory fot.: Karol Serewis/Gallo Images Poland/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Marek Raczkowski, znany rysownik i satyryk, zmaga się z nowotworem. Zbiórkę na jego leczenie założył Michał Cichy, pisarz i publicysta. „Wpłacając wspomagasz jedną z najwspanialszych postaci polskiej kultury” – przekonuje. Internauci posłuchali i błyskawicznie ruszyli na pomoc 65-letniemu artyście.

„Marek w potrzebie”

Marek Raczkowski, jeden z najbardziej popularnych rysowników satyrycznych w Polsce, od lat ma problemy zdrowotne.

„Marek, dziś 65-letni, poważnie choruje. Przeżył lata temu wylew i atak epileptyczny, w trakcie, którego upadając złamał sobie rękę, a od dwóch lat leczy się na raka. Usunięto mu pęcherz. Od tego czasu Marek ma tak zwaną urostomię, czyli zewnętrzne odprowadzenie moczu” – napisał Michał Cichy, pisarz i publicysta w opisie zbiórki.

Zatytułował ją „Marek w potrzebie”. Wyjaśnił, że „leczenie wymaga pieniędzy, a Marek ich nie ma”.

Przypomniał, jak ważną osobą dla świata polskiej kultury jest słynny rysownik i satyryk.

Jest geniuszem na miarę Sławomira Mrożka, który też rysował śmieszne obrazki i w 2004 r. nagrodzony Złotym Berłem Fundacji Kultury przyznał Markowi własną nagrodę Małe Berło – porównał. – Humor Raczkowskiego jest wypowiedzią egzystencjalną, jest jak filozofia, która dla osiągnięcia swojego efektu posługuje się najzwięźlejszą formą z możliwych”.

Dodał, że wpłacając na zrzutkę na wspomaga się jedną z najwspanialszych postaci polskiej kultury.

„Koszty przekraczają moje dochody”

Marek Raczkowski od ponad 20 lat jest rysownikiem „Przekroju”. Jak przekazał, tygodnik wspiera go w tym trudnym czasie. Niestety koszty leczenia przewyższają jego możliwości finansowe.

„Chciałbym podziękować 'Przekrojowi’, czyli mojemu pracodawcy, który wspiera mnie od początku choroby. 'Przekrój’ jest moim źródłem utrzymania, ale koszty leczenia i operacji, której potrzebuję, są tak wysokie, że przekraczają moje dochody”- przekazał jego słowa Michał Cichy.

Internauci wzięli sobie do serca słowa Michała Cichego i błyskawicznie odpowiedzieli na jego apel. Po nagłośnieniu zbiórki w mediach już 11 listopada rano kwota oscylowała wokół 185 tys. złotych. W chwili pisania tego tekstu kwota urosła do 260 940 zł. Wygląda na to, że za chwilę uda się osiągnąć cel i uzbierać upragnione 275 000 zł. Chcesz pomóc? Link do zbiórki znajdziesz TUTAJ.

źródło: zrzutka.pl

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?