Przejdź do treści

Masz problem? Zostaw go teraz i zajmij się nim rano – dlaczego ta rada ma tyle sensu?

Kobieta przeciera oczy o poranku
Problemami zajmuj się rano - sugeruje nowe badanie / Zdjęcie: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wydawałoby się, że „prześpij się z tym” to nic nieznacząca rada, która ma jedynie odłożyć w czasie trudną decyzję, problem czy kryzys. Okazuje się jednak, że jest całkiem sporo sensu w tym, by to właśnie rano zajmować się sprawami trudnymi emocjonalnie. Nowe badanie sugeruje, że wieczór lepiej zarezerwować na autorefleksję i wysłuchanie różnych głosów, ale z rozwiązywaniem problemów zaczekać na poranek. Dlaczego?

Kryzys przychodzi wieczorem

Codziennie stajemy przed szeregiem różnych decyzji i problemów. Ich podejmowaniu i rozwiązywaniu zazwyczaj towarzyszą wątpliwości, rozmyślania czy niepewność. Bywa też, że pojawia się stres. Gdy jesteśmy zmęczeni lub obarczeni jakąś presją, nie zawsze dokonujemy słusznych wyborów. Jak również, kiedy na stawianie czoła trudnościom wybierzemy kiepską porę dnia. Zdaniem naukowców zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie mogą ulegać wahaniom w ciągu dnia.

„Ludzie deklarują, że czują się najlepiej wcześnie rano, a najgorzej późną nocą” – podkreśla dr Feifei Bu, główna badaczka statystyki i epidemiologii na University College London.

Ekspertka zaznaczyła, że ta korelacja ma znaczący wpływ na kwestię rozwiązywania problemów. Badanie, którego była główną autorką, wykazało, że we wczesnych godzinach porannych częściej odczuwamy zadowolenie, satysfakcję z życia i mamy większe poczucie własnej wartości, a objawy depresyjne nie są tak nasilone, jak ma to miejsce wieczorem. Wyniki tego badania zostały opublikowane w czasopiśmie BMJ Mental Health.

Naukowcy z University College London przeanalizowali dane 49 218 osób, które w okresie od marca 2020 r. do marca 2022 r. zostały przebadane ponad dwanaście razy. Celem badania było ustalenie, jak stan zdrowia psychicznego i samopoczucie zmieniają się w ciągu dnia.

Jak podkreśliła dr Pamela Rutledge, dyrektorka Centrum Badań Psychologii Mediów i emerytowana profesor psychologii mediów na Fielding Graduate University w Santa Barbara w Kalifornii, zebrane dane mogą być cennym wsparciem dla instytucji pomocowych, które swoje działania opierają na wsparciu osób w kryzysie.

„Usługi wsparcia zdrowia psychicznego mogą rozważyć dostosowanie zasobów do zmieniających się potrzeb w ciągu dnia — na przykład nadając priorytet dostępności w późnych godzinach nocnych” – zasugerowała dr Rutledge, dodając: „Popyt na interwencje i opiekę, zwłaszcza wśród młodych ludzi, wzrasta wieczorem i sezonowo, a jego wzrost zależy od temperatury, długości dnia oraz różnic kulturowych, regionalnych i indywidualnych”.

Kinga Bartkowiak, psycholożka - Hello Zdrowie

Wieczorem analizuj, rano decyduj

Choć naukowcy z University College London zaobserwowali pewne korelacje, to ich zdaniem „nie można jednoznacznie stwierdzić, że pora dnia ma wpływ na lepsze zdrowie psychiczne i samopoczucie”. Do tego potrzeba kolejnych badań, uwzględniających tę zależność. Zwrócili oni jednak uwagę, że badanie może rzucić nowe światło na to, kiedy najlepiej zajmować się trudnymi emocjonalnie sprawami. I tu dają jasną deklarację: z problemami lepiej nie mierzyć się wieczorem.

„Badania dają sprzeczne wyniki, ale większość dowodów wskazuje, że najlepszą porą na rozwiązywanie tego typu problemów jest późny poranek” – powiedziała dr Rutledge, cytowana przez CNN.

Wówczas, co potwierdzają badania, nastrój jest stosunkowo stabilny. Zdaniem dr Rutledge łatwiej nam wtedy radzić sobie z trudnymi tematami, bo jesteśmy w stanie zachować trzeźwy umysł i dystans emocjonalny. Naukowcy wskazują, że choć poziom kortyzolu, hormonu stresu, jest najwyższy tuż po przebudzeniu, a później stopniowo spada i w południe bywa już niższy, to o tej porze dnia następuje z kolei spadek nastroju i zmęczenie podejmowaniem decyzji. Dlatego późny poranek to idealny moment, by stawić czoła problemom. Na co warto zarezerwować wieczór?

„Wczesny wieczór to najlepsza pora na osobiste przetwarzanie emocji i refleksję, gdy już odzyskamy równowagę emocjonalną. Może to być również dobry czas na empatyczne słuchanie, zamiast prowadzenia trudnych rozmów” – powiedziała.

Jeśli jednak prowadzisz życie sowy, czyli nienawidzisz wstawać wcześnie rano, a szczytową formę osiągasz o północy, nie panikuj. Dr Rutledge podkreśla, że nasze osobiste doświadczenia mogą być różne i zupełnie nie chodzi o to, by nagle zmieniać swój rytm dnia.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?