Lily Collins została mamą, co spotkało się z krytyką: „Nie jesteś matką, jesteś kupcem”
![Lily Collins została mamą dzięki pomocy surogatki](https://www.hellozdrowie.pl/wp-content/uploads/2025/02/lily-collins-tryb-mama-hellozdrowie-1140x641.jpg)
Lily Collins, odtwórczyni głównej roli w serialu „Emily w Paryżu”, obwieściła w mediach społecznościowych, że została mamą. Aktorka nie ukrywała, że w spełnieniu marzenia o macierzyństwie pomogła jej surogatka. Ta informacja sprawiła, że poza gratulacjami spłynęła na nią fala krytycznych komentarzy. Internauci wskazywali, że to etycznie wątpliwy proceder. Głos musiał zabrać mąż aktorki.
Lily Collins w ogniu krytyki
Lily Collins to aktorka znana m.in. z hitowego serialu „Emily w Paryżu”, a prywatnie córka legendarnego muzyka Phila Collinsa. Na początku lutego 35-latka poinformowała, że ona i jej mąż, Charlie McDowell, zostali po raz pierwszy rodzicami.
Córeczkę nazwali Tove Jane. Media spekulują, że inspirację w wyborze imienia dla córki stanowiła Tove Jansson – fińska pisarka i autorka ilustrowanych książek dla dzieci o Muminkach. W jednym z wywiadów aktorka przyznała, że twórczość Jansson miała duży wpływ na jej życie. Z kolei na podstawie powieści „Lato” mąż Collins wyreżyserował film „The Summer Book”. Jednak to nie imię dziewczynki było głównym punktem zainteresowania, a raczej fakt, kto nosił ją w brzuchu. Lily Collins bowiem ujawniła, że wraz z mężem skorzystali z pomocy surogatki.
Rozwiń„Witamy w centrum naszego świata Tove Jane McDowell. Słowa nigdy nie wyrażą naszej nieskończonej wdzięczności dla naszej niesamowitej surogatki i wszystkich, którzy pomogli nam po drodze. Kochamy cię do księżyca i z powrotem…” – napisała aktorka.
W komentarzach pod zdjęciem małej Tove Jane posypały się gratulacje dla świeżo upieczonych rodziców. Nie zabrakło jednak słów krytyki kwestionującej etyczność surogacji. Komentujący bez kozery sugerowali, że to rodzaj współczesnego niewolnictwa, oparty na wyzysku kobiet będących w trudnej sytuacji finansowej.
„Macierzyństwo zastępcze szkodzi zubożałym kobietom. Ludzie niezdolni do poczęcia mają możliwość adopcji milionów dzieci, które nie mają domu. Wynajmowanie macic kobiet jest niemoralne i nie powinno być legalne” — napisała jedna z komentujących.
Kolejna w pozbawionym grama empatii tonie zwróciła się do aktorki: „Nie jesteś matką, jesteś kupcem”.
„To w porządku nie wiedzieć, dlaczego ktoś może potrzebować surogatki, by mieć dziecko”
Część komentujących stanęła w obronie Lily Collins. Jedna z komentujących przyznała, że zawsze zastanawiało ją to, dlaczego wiele osób ukrywa fakt korzystania z surogatki, skoro powodem dla którego to robią, są problemy z zajściem w ciążę.
„Nigdy nie rozumiałam, dlaczego powinno się to ukrywać, skoro posiadanie dziecka to taka piękna rzecz bez względu na drogę…” – napisała, dodając, że lektura komentarzy dała jej jasną odpowiedź. „Szkoda jednak, że w tym wieku i czasie ludzie nadal nie rozumieją sensu i powodu korzystania z surogatki” – podkreśliła.
Głos zabrały nawet surogatki, które zdecydowały podzielić się swoją perspektywą. Jedna z nich ujawniła, że jest obecnie w 30. tygodniu ciąży i czuje ogromną wdzięczność za to, że aktorka normalizuje temat surogacji.
„Dziecko, które noszę, nie jest moje, jest dla najwspanialszej pary, która nie jest w stanie naturalnie zajść w ciążę” – zaznaczyła.
Dodała, że sama tworzy szczęśliwą rodzinę, w której są dzieci, ale jednocześnie cieszy się, że może dać radość innym parom. Zostawiła też pewną radę dla aktorki, by ta celebrowała bycie mamą i pamiętała, że są osoby, które zawsze będą kwestionowały tę drogę do macierzyństwa. Dała w ten sposób do zrozumienia, że mama to nie zawsze ta, która urodzi. To ta, która daje miłość, zapewnia opiekę, bezpieczeństwo i wsparcie.
„Nawet jeśli ten post dotrze do jednej osoby, która uważa, że surogactwo może być dla niej iskrą nadziei, to tylko to się liczy” – dodała.
Do rozgorzałej dyskusji włączył się też mąż aktorki Charlie McDowell.
„Jeśli chodzi o niemiłe komentarze dotyczące surogacji i naszej drogi do rodzicielstwa – to w porządku nie być ekspertem w tej dziedzinie” – zaczął. „To w porządku nie wiedzieć, dlaczego ktoś może potrzebować surogatki, by mieć dziecko. To w porządku, jeśli nie zna się motywacji surogatki, niezależnie od własnych założeń. I to w porządku, by poświęcać mniej czasu na szerzenie nienawistnych słów w świat, zwłaszcza wobec pięknej małej dziewczynki, która przyniosła wiele miłości do naszego życia” – napisał mąż Lily Collins.
Aktorka w 2017 r. wydała swoją książkę „Unfiltered: No Shame, No Regrets, Just Me”, w której w poruszających słowach opowiedziała m.in. o zaburzeniach odżywiania, o wieloletniej walce z anoreksją, a później bulimią. Ujawniła bardzo bolesne dla całego organizmu skutki tych schorzeń.
„Moje ciało zaczęło się wyłączać. (…) Moje włosy i paznokcie straciły blask i stały się łamliwe. Paliło mnie gardło i bolał przełyk. Moja miesiączka zatrzymała się na kilka lat i byłam przerażona, że zaprzepaściłam swoje szanse na posiadanie dzieci” – pisała.
To właśnie chęć posiadania potomstwa była dla niej największym motywatorem w walce z tymi zaburzeniami.
„Nie można mieć dzieci, kiedy jest się tak chorym” – mówiła w jednym z wywiadów, podkreślając, że fundamentem odpowiedzialnego macierzyństwa jest troska o swoje zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne.
Lily Collins zamieściła na Instagramie nowe zdjęcie z córeczką. Aktorka trzyma w objęciach dziewczynkę i z wielką czułością oraz wdzięcznością wpatruje się w nią. Kadr podpisała słowami: „tryb mama”. Tym samym udowodniła, że dojmująca krytyka, choć trafia w najczulsze punkty, nie odbierze jej radości z bycia mamą.
RozwińPolecamy
![Maja Staśko na premierze filmu "Rzeczy niezbędne"](https://www.hellozdrowie.pl/wp-content/uploads/2025/02/maja-stasko_en-850x478.jpg)
Maja Staśko: „Nie chcę być męczennicą – chcę być w ciąży”
![Aneta Wawrzyńczak-Rekowska - Hello Zdrowie](https://www.hellozdrowie.pl/wp-content/uploads/2025/01/pozne-matki-aneta-850x478.jpg)
„Obcy facet zajrzał mi do wózka i spytał, czy to moje dziecko, czy jestem jego babcią”
![Lekarka Róża Hajkuś ze swoją książką "Co się zdarza u lekarza"](https://www.hellozdrowie.pl/wp-content/uploads/2024/12/roza-hajkus-lekarka-autorka-ksiazek-dla-dzieci-hellozdrowie-850x478.jpg)
Róża Hajkuś: „Dzieci najbardziej boją się nie bólu, ale tego, co się dzieje znienacka”
![Zofia Zborowska- Wrona- Hello Zdrowie](https://www.hellozdrowie.pl/wp-content/uploads/2024/11/zofia-zborowska-wrona-850x478.jpg)
„Twarzy dziecka nie pokaże, ale gołego cycka już tak”. Na karmiącą piersią aktorkę wylał się hejt
się ten artykuł?