Przejdź do treści

Tomasz Jakubiak o bólu w chorobie: „Jakby ktoś wwiercał się wam w udo, w lędźwie, w stopy”

Tomasz Jakubiak - Hello Zdrowie
Tomasz Jakubiak opowiedział o leczeniu w Izraelu w programie Dzień Dobry TVN / screen DDTVN
Podoba Ci
się ten artykuł?

Tomasz Jakubiak, zmagający się rakiem znany kucharz i juror programów kulinarnych, po powrocie z Izraela, gdzie przeszedł innowacyjne leczenie, udzielił wywiadu jednej z telewizji śniadaniowych. Opowiedział o terapii i swoim aktualnym stanie. „Musieli mnie wręcz przypinać pasami do łóżka, bo ból przeszedł moje oczekiwania” – mówił. Jakubiak schudł do 52 kg.

 

Tomasz Jakubiak od miesięcy zmaga się rzadkim i agresywnym rodzajem raka, który zaatakował jego jelita, dwunastnicę i przerzucił się do kości. Na początku grudnia ub. roku, po zakończeniu dostępnych w Polsce terapii, wyjechał do prywatnej specjalistycznej kliniki w Izraelu, gdzie poddawał się niestandardowemu leczeniu. Pomogła w tym zbiórka prowadzona w mediach społecznościowych, która spotkała się z żywym odzewem jego sympatyków. W szpitalu towarzyszyły mu żona i córka, z którymi mógł się spotykać, a nawet wychodzić. Do Polski wrócili 16 stycznia.

 

Leczenie w Jerozolimie

Jak mówi Jakubiak, lekarze w Izraelu opracowali oparty o jego genotyp protokół leczenia, stopniowo dopasowując mu leki. Nauczyli go także radzenia sobie z bólem, który w jego chorobie jest wyjątkowo dotkliwy.

Musieli mnie wręcz przypinać pasami do łóżka, bo ból przeszedł moje oczekiwania. W tej chorobie ból to najgorsze, co może u człowieka być. Guz kości to takie coś, jakby ktoś wwiercał się wam w udo, w lędźwie, w stopy. I wtedy już jest pozamiatane. Szukasz tylko stałej pozycji do tego, żeby można było usiąść i odpocząć. (…) Lekko nie jest. Poruszam się już na wózeczku” – mówił w programie śniadaniowym.

Tomasz Jakubiak

Umiarkowany optymizm

Żona Jakubiaka przyznała, że choć widać efekty leczenia, jest jeszcze za wcześnie na pełen optymizm. „Ale co będzie dalej, to się okaże, bo to jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc na razie już tak z dużą dozą bezpieczeństwa” – mówiła. Anastazja Jakubik dodała, że zrobiono dwa tygodnie przerwy, żeby ograniczyć skutki uboczne leków. Opowiadała też o pobycie w Jerozlimie i podejmowanych przez nich próbach zwiedzenia miasta. Zmęczenie Jakubiaka było jednak tak duże, że nie udało się im wiele zobaczyć.

Nie wiem, skąd we mnie ta energia i siła. Sam siedząc po nocach zastanawiam się, skąd mam jeszcze siły na to, żeby wstawać i jeszcze to robić” – mówił Jakubiak w rozmowie z Magdą Nabiałczyk z TVN.

 

Tomasz Jakubiak z e-bookiem oraz kadr z programu - Hello Zdrowie

Nie pamiętam, ile razy płakałem

Jak zapowiada, dla rodziny, która jest dla niego największą inspiracją, ale także wszystkich ludzi, którzy wspierają go w leczeniu, zrobi wszystko, żeby się nie poddać.

Przekochane to, jak ludzie reagują, i to jest coś niesamowitego. Widziałem pierwszy odcinek 'Masterchefa’. Oglądałem go wczoraj w nocy i nie pamiętam, ile razy płakałem, ile razy musiałem przerwać ten program. Zobaczyłem po prostu, jak dzieci wspierają mnie, jak dużo osób jest za mną” – mówił wyraźnie wzruszony.

Po powrocie do Polski stan Jakubiaka nadal pozostaje bardzo poważny, cały czas zmaga się ze skutkami ubocznymi chemioterapii i utratą masy ciała.

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?