To się leczy! „Polki zamiast po skuteczne leczenie sięgają po wkładki lub pieluchy”

Co czwarta Polka nie łączy sporadycznego popuszczania moczu z problemem jego nietrzymania i nie szuka pomocy, choć taki stan powinno się leczyć bez względu na wiek. Takie są wnioski raportu zrealizowanego w ramach kampanii „Wysuszmy wstyd, zacznijmy mówić”. Badanie pokazuje, że aż połowa z nas wstydzi się tego problemu i nikomu o nim nie mówi, a „leczy” się wkładkami higienicznymi i żurawiną. „Wstyd, lęk, stereotypy oraz niewiedza utrudniają kobietom sięganie po pomoc” – alarmują badaczki.
Raport ma przede wszystkim edukować, ponieważ jak się okazało, z problemem sporadycznego popuszczania moczu zmaga się nawet 45 proc. Polek. Badaczki: edukatorka medyczna dr Agnieszka Szuścik-Zięba (w mediach społecznościowych znana jako Aga Szuścik) i socjolożki Katarzyna Chajbos-Walczak i Zofia Małkowicz postanowiły także walczyć z tabuizacją tego problemu.
„Z powodu tabuizacji, niedostatku kampanii edukacyjnych oraz innych czynników, to, co myślimy i wiemy o nietrzymaniu moczu, czerpiemy z kultury i powtarzanych z ust do ust, często szkodliwych, przekonań” – mówi Katarzyna Chajbos-Walczak.
Popuszczanie moczu – realny problem czy tylko „wypadek przy pracy”
„Wyniki badania nas zaskoczyły. Co czwarta Polka nie wie, że nietrzymanie moczu (NTM) można wyleczyć. Polki często nie łączą „popuszczania” z problemem nietrzymania moczu, uważają nawet, że takie sytuacje podczas większego wysiłku, po porodach lub menopauzie są całkowicie naturalne i nie szukają pomocy” – mówi badaczka Zofia Małkowicz.
Tymczasem, jak tłumaczy ekspert uroginekologii, prezes PTUG prof. Paweł Szymanowski, nietrzymanie moczu możemy skutecznie wyleczyć u ponad 90 proc. pacjentek.
„Z przykrością zauważam, że w Polsce większość dotkniętych problemem nietrzymania moczu kobiet, zamiast po możliwości skutecznego leczenia, sięga po materiały chłonne, czyli wkładki lub pieluchy, a także suplementy diety, na przykład z żurawiną, które definitywnie w tym problemie pomóc nie mogą” – tłumaczy specjalista.
Rozwiń
Objawy popuszczania moczu mało znane i lekceważone
Polki nie tylko nie mają wiedzy o skali problemu i jego zagrożeniach, ale także nie identyfikują większości objawów. O ile prawie 80 proc. pytanych widzi problem w popuszczaniu podczas wysiłku czy śmiechu, o tyle już mniej niż połowa pytanych uważa za normalne popuszczanie moczu podczas chodzenia, siedzenia i leżenia, a aż 65,5 proc. pytanych kobiet nie łączy popuszczania moczu, gdy bardzo chce się siku z NTM.
Okazuje się też, że powszechnie popełniamy błędy podczas oddawania moczu – 55 proc. pytanych kobiet praktykuje niezalecane przez uroginekologów sikanie na zapas przed wyjściem z domu, a tylko 26 proc. ma świadomość, że to niewskazane. Bardzo dużo wątpliwości wzbudza też zwyczaj „wyciskania moczu do ostatniej kropli” – co trzecia kobieta praktykuje to na co dzień, kolejne 30 proc. nie zgadza się z tym, reszta nie miała opinii w tej kwestii.
Popuszczanie moczu to problem wstydliwy
Największym jednak problemem, jaki wynika z raportu, jest społeczne tabu wokół tej kwestii.
„Polki nadsyłają mi swoje historie. To, co słyszą, gdy komuś wreszcie powiedzą, potrafi zasmucić: 'co się pani dziwi po dwóch porodach’, 'to część kobiecości’, 'z nietrzymaniem moczu nic nie da się zrobić’. A to nieprawda, dlatego tak istotne jest zbadanie, co Polki wiedzą, żeby ustalić, jak skutecznie docierać do nich z pomocą” – wyjaśnia powody badania jego współtwórczyni Aga Szuścik.
Jak dodaje edukatorka znana z mediów społecznościowych, nietrzymanie moczu (NTM) to ma wpływ nie tylko na komfort i jakość naszego życia, ale także utrudnia wykonywanie codziennych czynności, uprawianie sportu czy nawet kontakty towarzyskie.
Prawie połowa pytanych uważa nietrzymanie moczu za temat wstydliwy, co trzecia nie zdobyłaby się na rozmowę na ten temat nawet w gronie najbliższych. Wśród kobiet w wieku 55-64 skala ukrywania problemu jest jeszcze większa – aż 94 proc. wstydziłoby się przyznać publicznie.
Raport pokazał, że wraz z wiekiem badanych kobiet tabuizacja tego problemu była coraz większa. Starsze kobiety wiedzą o NTM o wiele mniej, nie znają objawów i mają problemy ze wskazaniem specjalisty, z którym można o tym porozmawiać. W tej grupie badawczej jest także więcej wątpliwości, czy nietrzymanie moczu można wyleczyć – pokutuje przekonanie, że ten dyskomfort wpisany jest w starzenie się i w ogóle bycie kobietą.
Wnioski z badań
Badanie „Co Polki myślą i wiedzą na temat nietrzymania moczu?” zrealizowano w grudniu 2024 roku. Wzięło w nim udział 1100 Polek w wieku 18-64 lat. Publikacji towarzyszy zestaw dobrych praktyk dla specjalistów zajmujących się tym problemem. Jak pokazał raport, wśród kobiet w wieku 55-64 lata tylko 28 proc. skonsultowałoby swoje objawy z ginekologiem, a 41 proc. z lekarzem rodzinnym. Tylko młode kobiety w wieku 18-24 lat wskazały, że partnerem do rozmowy na ten temat może być także fizjoterapeuta czy urolog.
Źródło: agaszuscik.com/raport
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy

Już nie joga tylko zoga. „Można ją ćwiczyć wszędzie, nawet w kolejce do sklepu czy na krześle w pracy”

Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”

Czy możliwe jest złamanie prącia? Kiedy może dojść do urazu penisa?

Niepłodność pierwotna może dotyczyć zarówno kobiet, jak i mężczyzn
się ten artykuł?