Przejdź do treści

Ciężarna nauczycielka opisała, co spotkało ją w kolejce. „Czemu takie coś robi kobieta kobiecie?”

Kobieta w ciąży czeka w kolejce do lekarza
Ciężarna podzieliła się tym, co spotkało ją w kolejce do lekarza / Zdjęcie: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

„W kolejce w sklepach już się nawet nie upominam o pierwszeństwo. Idę do kasy samoobsługowej” – pisze w mediach społecznościowych Anna Żmuda, nauczycielka matematyki, która obecnie jest w ciąży. Kobieta podzieliła się niedawno nieprzyjemną sytuacją, jakiej doświadczyła, kiedy chciała skorzystać z przysługującego jej przywileju wejścia bez kolejki. 

„Ciąża to nie choroba, ma czekać w kolejce”

Anna Żmuda jest nauczycielką matematyki, która na co dzień udziela korepetycji z tego przedmiotu dzieciom osób publicznych. Na swoim profilu na Instagramie zachęca uczniów do nauki i poznawania nietypowych zagadnień matematycznych, a także dzieli się swoimi sposobami na szybsze i efektywniejsze przyswajanie wiedzy. To właśnie za pośrednictwem mediów społecznościowych nauczycielka postanowiła opowiedzieć o przykrej sytuacji, której doświadczyła w kolejce do przychodni. Żmuda jest obecnie w zaawansowanej ciąży. Termin porodu ma zaplanowany na maj.

„Kolejka ponad 20 osób do laboratorium po 7 rano, pół godziny przed otwarciem gabinetu. Przychodzę i mówię, że jestem w ciąży i wejdę pierwsza bez kolejki. Starsza Pani do mnie: wejdzie Pani druga, to ja tu czekam na wejście jako pierwsza. Pokazuje jej kartkę na drzwiach, że kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki” – zrelacjonowała przebieg zdarzenia.

I dodała, że sugestia o przysługującym jej przywileju nie zrobiła na seniorce żadnego wrażenia, co skłoniło męża nauczycielki do zainterweniowania.

„Mąż włączył się do rozmowy i z nim już [kobieta – przyp. red.] nie dyskutowała. Weszła po mnie” – wyjaśniła Żmuda. „Gdyby nie mój mąż to by się kłóciła” – podkreśliła.

Korepetytorka zwróciła uwagę, że w czasie ciąży badania laboratoryjne są koniecznością i wykonuje się je regularnie. By uniknąć sytuacji podobnych do tej, Żmuda przyjęła technikę przychodzenia przed otwarciem gabinetu. Z jej obserwacji wynika, że kiedy nie zdąży się jeszcze zebrać kolejka, to ludzie bywają „przychylniejsi”.

Maja Staśko na premierze filmu "Rzeczy niezbędne"

„Nie muszę się źle czuć, żeby korzystać z tego przywileju”

Nauczycielka podkreśla, że nieprzyjemny incydent w przychodni, którego doświadczyła, nie jest czymś jednostkowym. Nagminnie słyszy od kogoś, że kobiety w ciąży nie są traktowane z szacunkiem w przestrzeni publicznej.

„Kilka tygodni wcześniej Przemek robił też badania w laboratorium i przyszła kobieta w ciąży jakąś godzinę później niż my zwykle i inna starsza kobieta zrobiła jej awanturę, że ciąża to nie choroba i ma czekać w kolejce. Przemek stanął w jej obronie i przepuścił ją szybciej. Dzięki niemu inni też ją wpuścili szybciej, starszej Pani posyłając spojrzenia” – czytamy we wpisie korepetytorki.

W sklepach Żmuda stara się korzystać z kas samoobsługowych, chcąc uniknąć nieprzyjemności ze strony zniecierpliwionych klientów.

„W kolejce w sklepach już się nawet nie upominam o pierwszeństwo. Za dużo stresu by mnie to kosztowało” – napisała.

Na jej wpis internauci zareagowali dość emocjonalnie. Część dziękowała jej za poruszenie tego tematu, ale nie brakowało krytycznych komentarzy.

Ciąża to takie wydarzenie, żeby kogoś wpuszczać w kolejkę? To trzeba było sobie bachora nie robić. (…) Ciąża to nie choroba, żeby komuś ustępować i to sobie zapamiętaj” – napisał jeden z komentujących.

Jak podkreśla nauczycielka, takich niewybrednych, oceniających reakcji było więcej, co tylko dowodzi, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w kwestii kobiet w ciąży.

„Naprawdę nie muszę nikogo informować, że mogę wejść bez kolejki. To tylko przez grzeczność to robię i też nie muszę się źle czuć, żeby korzystać z tego przywileju” – zaznaczyła. „Jestem odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale również za moją córeczkę. To, że inne kobiety bały się korzystać z tego przywileju, nie znaczy, że korzystając z niego, jestem słaba. Jestem po prostu odpowiedzialna i nie ryzykuję narażenia się na różne bakterie” – dodała.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?