Czym jest poród lotosowy? Skąd analogia do kwiatu?

Przebieg porodu lotosowego niczym nie odbiega od tradycyjnego, fizjologicznego porodu. Różnice pojawiają się dopiero po urodzeniu dziecka i łożyska, kiedy to pępowina nie zostaje przecięta, a rodzice oczekują na samoistne jej odpadnięcie. Środowisko medyczne podchodzi jednak sceptycznie do tej metody. Czy zatem poród lotosowy jest bezpieczny? Jak dokładnie wygląda? Informacje na ten temat znajdziesz w dzisiejszym artykule. 

Skąd wywodzi się poród lotosowy? 

Pierwszy poród lotosowy odbył się w Stanach Zjednoczonych w 1974 roku. Młoda Amerykanka, która wpadła na ten pomysł, była jasnowidzką o umiejętności dostrzegania ludzkiej aury. Kobieta twierdziła, że wokół schorowanych ludzi widziała aurę przeciętej pępowiny i właśnie to sprawiło, że postanowiła nie przecinać jej w czasie własnego porodu. Swoje postanowienie uzasadniała również tym, że widziała ból dziecka podczas przecinania pępowiny oraz twierdziła, że szympansy po porodzie czekają, aż pępowina i łożysko same odpadną bez zewnętrznej ingerencji.  

Za zgodą lekarza, rodząca Claire Lotus Day postanowiła nie odpępniać swojego dziecka. Urodziła chłopczyka o imieniu Trimurti, co uznawane jest za pierwszy na świecie udokumentowany przypadek porodu lotosowego, a od drugiego imienia jego matki wzięła się nazwa tego typu porodu. Właśnie to wydarzenie zapoczątkowało ruch porodów lotosowych, które przez jednych są uznawane za jedyne słuszne wyjście, podczas gdy inni nie do końca się z tym zgadzają.

Na czym polega poród lotosowy? 

Porodowi lotosowem nie towarzyszy odpępnienie, czyli odcięcie pępowiny po urodzeniu dziecka. Jak zatem możesz sobie wyobrazić, noworodek po urodzeniu wciąż jest połączony sznurem pępowiny z łożyskiem. W przeciągu kilku kolejnych dni popłód (pępowina, łożysko, błony płodowe) stopniowo wysycha, obtoczony w sól i suszone zioła, które mają za zadanie zabić przykry zapach i przyspieszyć cały proces. Około 7 dni (5-12) po porodzie pępowina samoistnie odpada od pępka noworodka.  

Dla porównania, standardowo po urodzeniu dziecka odczekuje się około 2 do 5 minut (min. 30 sekund), aż pępowina przestanie tętnić. Następnie w dwóch miejscach zakłada się klipsy, a między nimi dokonuje się przecięcia ostrymi nożycami – najczęściej proponuje się uroczyste przecięcie pępowiny tacie dziecka lub rodzącej. Wskutek odpępnienia, przy pępku dziecka pozostawia się jedynie kilka centymetrów pępowiny, która z czasem wyschnie i odpadnie. 

Zwykle ciężarne uzasadniają swoją decyzję o porodzie lotosowym tym, że chcą przedłużyć okres adaptacji do życia, w którym noworodek nie jest już bezwzględnie zależny od organizmu mamy. Nieraz jest to również wyraz chęci wzmocnienia duchowej więzi między nią a nowonarodzonym dzieckiem.

Filozofia lotosu a poród lotosowy 

Jak już wspomniałam, nazwa „poród lotosowy” pochodzi od imienia pionierki tej praktyki, jednak wiele osób przypisuje ją również kwiatom lotosu, uważanym za początek życia. Filozofia lotosu głosi bowiem, że czas, kiedy pępowina odpada od brzuszka dziecka, należy świętować, ponieważ jest to moment, gdy przechodzi ono z życia płodowego do życia w świecie ziemskim. 

Choć nie ma na to niezbitych dowodów, mówi się, że dzieci urodzone porodem lotosowym są spokojniejsze, a w dorosłym życiu mają łagodne usposobienie – wszystko dlatego, że nie przeżyły szoku i stresu związanego z przecięciem pępowiny. Poród lotosowy ma również uchronić noworodka od traumy porodowej oraz zapewnić mu dobre zdrowie i pewność siebie.

Poród lotosowy w świetle medycyny opartej na faktach 

W 2023 roku wciąż nie istnieją żadne badania, które potwierdzałyby dodatkowe korzyści wynikające z nieodpępniania noworodka po porodzie. Poród lotosowy nie ma zatem żadnej udowodnionej przewagi nad standardowym porodem z późnym odpępnieniem. Ponadto, istnieją doniesienia naukowe ostrzegające przed rozwojem zapalenia wątroby u noworodków, u których zastosowano poród lotosowy.

Czy poród lotosowy jest bezpieczny? 

Noworodek połączony jest z mamą poprzez pępowinę i łożysko, które wypełnia krew. Jeśli po porodzie obie te struktury pozostawimy w ciepłym i wilgotnym środowisku (a zazwyczaj właśnie w takich warunkach żyje noworodek), dojdzie do rozkładu tkanek. Istnieje więc ryzyko, że kolejnym etapem będzie zakażenie, które poprzez sznur pępowinowy może bezpośrednio zaatakować dziecko, prowadząc do tragicznych konsekwencji. 

Ponadto, łożysko jest źródłem wysokiej koncentracji tromboplastyn, które, jeśli pępowina nie zostaje odcięta, mogą przedostać się do organizmu noworodka. To w efekcie może skutkować szeregiem powikłań takich jak sepsa, wykrzepianie wewnątrznaczyniowe czy zgon.

Poród lotosowy w domu, czy w szpitalu? 

W Polsce nie ma możliwości odbycia porodu lotosowego w warunkach szpitalnych, zatem decydują się na niego jedynie kobiety, które zostały zakwalifikowane do porodu domowego. Jeżeli chcesz się na niego zdecydować, rozważ spokojnie wszystkie za i przeciw oraz skonsultuj się z doświadczoną położną. 

Bibliografia: 

1. https://www.webmd.com/baby/is-lotus-birth-safe [dostęp z dnia 22.09.2023].
2. https://sacredsmokeherbals.com/lotus-birth-the-modern-revival-of-an-ancient-practice/ [dostęp z dnia 22.09.2023].
3. LA. Zinsser, Lotus birth, a holistic approach on physiological cord clamping, Women Birth 2018; 31(2): e73-e76.