Hiperwentylacja – przyczyny, objawy i pierwsza pomoc
Hiperwentylacja to przyspieszenie oddechu, któremu mogą towarzyszyć zawroty głowy oraz uczucie paniki. Przyczyny hiperwentylacji są różne. Najczęstszymi są stres i nerwica, ale to nie jedyne czynniki, które na nią wpływają.
Hiperwentylacja – co to jest?
Hiperwentylacji to zaburzenie, które występuje, kiedy oddech staje się zbyt częsty i głęboki. Normalnie, gdy człowiek oddycha, klatka piersiowa zwiększa i zmniejsza swoją objętość, a przez to zmienia się również w niej ciśnienie. Ciśnienie parcjalne dwutlenku węgla we krwi (PaCO2) u zdrowej osoby wynosi 35–45 mm Hg (4,65–6,00 kPa), a jego zawartość w osoczu może sięgać nawet 47–60,5% objętości.
Gdy zwiększa się szybkość oddychania, równowaga gazowa zostaje zakłócona – ciało pobiera z powietrza zbyt dużo tlenu, ale stężenie dwutlenku węgla spada. Dzięki temu przy zwiększonej aktywności fizycznej mięśnie mogą pracować wydajnie, uzyskując wystarczającą ilość tlenu. Takie zakłócenia są nie mniej niebezpieczne niż brak tlenu, ponieważ skutkiem hiperwentylacji może być zasadowica – alkaloza krwi.
Objawy hiperwentylacji
Głównymi objawami hiperwentylacji płuc są szybki oddech i uczucie duszności. Trudno złapać oddech, klatka piersiowa szybko się unosi, słychać świszczący oddech, czasami pojawia się kaszel. Inne objawy hiperwentylacji:
- silne zawroty głowy, niewyraźne widzenie i słyszenie, „mroczki” przed oczami, w ciężkich przypadkach utrata przytomności;
- tachykardia i inne arytmie, ból w okolicy serca, bladość, kłucie i ból w kończynach;
- osłabienie mięśni, zaburzenia chodu, czasem pojawiają się drgawki;
- odbijanie, wzdęcia brzucha, nudności i wymioty (wywoływane przez silne zawroty głowy).
Stres i inne przyczyny hiperwentylacji
Na hiperwentylację często cierpią osoby podatne na nerwicę. Zaburzenia częstości oddechów obserwuje się u 11% pacjentów, spośród których większość to kobiety. Stres powoduje uwolnienie adrenaliny – hormonu, który prowadzi do zwiększenia częstotliwości i głębokości oddechów. W tym samym czasie zwiększone zapasy tlenu nie są zużywane, tak jak podczas ćwiczeń, a bilans gazowy szybko ulega zachwianiu. Hiperwentylacja i nerwica pogarszają się, osoba reaguje emocjonalnie na rosnące objawy i zaczyna oddychać jeszcze częściej. Hiperwentylacja często rozwija się na tle ataku paniki, neurastenii, histerii, w wyniku strachu lub zwiększonego poziomu lęku.
Inne przyczyny upośledzenia procesu oddychania to:
- nadmierny wysiłek fizyczny (syndrom typowy dla sportowców biorących udział w zawodach);
- niekontrolowane przyjmowanie niektórych leków (zaburzenia metabolizmu gazowego występują na tle zatrucia organizmu);
- różne zaburzenia metaboliczne;
- atak astmy oskrzelowej;
- procesy zapalne w płucach i innych narządach oddechowych (na tle zakażeń lub alergii);
- spożycie napojów energetycznych, alkoholu i narkotyków;
- przewlekła niewydolność serca.
Pierwsza pomoc i leczenie hiperwentylacji
Leczenie hiperwentylacji ma charakter przyczynowy, co oznacza, że lekarz stara się usunąć lub zminimalizować przyczyny jej powstawania. Inaczej wygląda leczenie hiperwentylacji będącej wynikiem wstrząsu, inaczej wskutek stresu i całkowicie inaczej w przypadku pacjenta w ciężkim stanie klinicznym.
Głównym zadaniem w przypadku ataku hiperwentylacji płucnej, np. będącej wynikiem stresu, jest obniżenie poziomu tlenu we krwi. Aby przywrócić równowagę gazową, człowiek musi oddychać spokojniej, z mniejszą częstotliwością. Bardzo pomaga asystowanie, czyli wspólne oddychanie. W ten sposób łatwiej jest osiągnąć pożądany rytm oddechów i uspokoić się, dzięki czemu atak szybko mija. Należy rozumieć, że osiągnięcie mniejszej częstości oddechów, w przypadku gdy pacjent jest skłonny do paniki, jest dość trudne. Dlatego, aby zmniejszyć ilość tlenu wprowadzanego do krwi, można zastosować jeden z następujących sposobów:
- oddychanie przez nos z jednym zablokowanym nozdrzem (należy nacisnąć palcem na drugi płatek nosa);
- oddychanie przez usta zasłonięte dłonią lub przez zaciśnięte wargi;
- oddychanie do papierowej torby. Jeden z najskuteczniejszych sposobów, ponieważ pozwala nie ograniczać wdechów i wydechów, ale jednocześnie zmniejsza poziom tlenu (w torbie stopniowo wzrasta stężenie dwutlenku węgla).
Jeśli prawidłowy proces oddychania nie zostanie przywrócony lub po ataku inne objawy nie znikną, trzeba jak najszybciej wezwać karetkę pogotowia. Należy skonsultować się z lekarzem, gdy hiperwentylacja trwa dłużej niż kilka minut, ataki zdarzają się często, a w historii chorób pacjenta znajdują się dolegliwości układu sercowo-naczyniowego i płuc oraz alergie.
Hiperwentylacja – zapobieganie
Pomóc mogą nauka redukcji stresu i technik oddychania (np. medytacja, joga). Skuteczna może okazać się także akupunktura. Jest to dobre rozwiązanie przy przewlekłej hiperwentylacji. Regularne ćwiczenia (chodzenie, bieganie, jazda na rowerze, itp.) również mogą zapobiec hiperwentylacji.
Ważna jest także odpowiednia dieta, z której należy wykluczyć kofeinę (jest środkiem pobudzającym). Osoby, które palą papierosy, powinny rozstać się z nałogiem.
Czy hiperwentylacja jest niebezpieczna?
Często pacjenci zastanawiają się, czy hiperwentylacja jest niebezpieczna. Oczywiście nie radzi się samodzielnie jej wywoływać, jednak bywa ona często używana przez pływaków oraz nurków. W takim przypadku polega na wzięciu trzech głębokich oddechów, co usuwa z płuc dwutlenek węgla i gazy ciężkie.
Długotrwała hiperwentylacja jest jednak niebezpieczna. Jakie są jej skutki? Prowadzi do zwiększenia ilości powietrza wpływającego do pęcherzyków płucnych, powodując hipokapnię i doprowadzając do rozwoju zasadowicy oddechowej, która zakłóca równowagę kwasowo-zasadową w organizmie.
Wzrasta przy tym pobudliwość neuronów w nerwach obwodowych, co objawia się mrowieniem, drętwieniem twarzy, dłoni i stóp. Mogą pojawić się mimowolne skurcze i sztywność mięśni. Dalszą konsekwencją obniżonej ilości dwutlenku węgla jest zwężenie naczyń krwionośnych mózgu. Zmniejszenie przepływu krwi przez mózg spada o 30 do 40 proc. i ostatecznie powoduje niedotlenienie mózgu, objawiające się zaburzeniami widzenia i zawrotami głowy, a nawet utratą świadomości.
Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami
”Agnieszka Widera”
Polecamy
Coraz więcej przypadków „chodzącego zapalenia płuc” wśród dzieci. Pediatra: „Łatwo przegapić początek choroby”
Pani Anna miała zakrzep, a leczyli ją na zapalenie płuc. Pacjentka zmarła, lekarze staną przed sądem
„Gdyby pobrano organy, to byłby koniec”. W jednym szpitalu miano stwierdzić śmierć mózgu, w drugim – przywrócić do życia
Lekarz pozwolił 13-latce wywiercić dziurę w głowie pacjenta. Media piszą o gigantycznym skandalu
się ten artykuł?