Dlaczego nie chudnę? Jak się zmotywować do odchudzania

Dlaczego nie chudnę? To pytanie zadaje sobie wiele osób stosujących dietę odchudzającą i prowadzących aktywny styl życia. Być może winą za to, że kilogramy stoją w miejscu, są niepozorne błędy żywieniowe lub brak motywacji. Jak się odchudzać mądrze i skutecznie? Oto sposoby, dzięki którym już wkrótce stwierdzenie „jem i chudnę” stanie się faktem.

Stosuję dietę, a nie chudnę – przestań się obwiniać

„Całe życie jestem na diecie, wciąż sobie odmawiam. Mam ciężki dzień, czemu miałbym sobie odmówić i teraz. Należy mi się”. Brzmi znajomo? Odpowiedz sobie uczciwie: czy masz wrażenie, że wciąż sobie odmawiasz? Jeśli tak, najpewniej gdy masz gorszy nastrój, w celu poprawy humoru sięgasz po „zakazany owoc”. Problem polega na tym, że ten dobry nastrój szybko mija. Bo nawet po najsmaczniejszej niezdrowej przekąsce powód twojego zdenerwowania nadal pozostaje. Za to ty prawdopodobnie obwiniasz się, tracisz wiarę w siebie i… znów sięgasz po kolejne ciastko. Przez to stwierdzenie „chudnę ze stresu” nie zawsze znajduje odbicie w rzeczywistości. Zastanów się, co innego niż pochłonięcie kalorycznego uspokajacza możesz zrobić, żeby się zrelaksować, znaleźć ukojenie. I koniecznie zmień swoje nastawienie.

Dlaczego nie chudnę na diecie – jak zmotywować się do diety?

Nie patrz na dietę jak na system zakazów. Zakazy aż się proszą, by je łamać! Spróbuj sposób odżywiania traktować jak rodzaj dbania o siebie. A w dbaniu o siebie poprzez zdrowe odżywianie chodzi o to, by dawać sobie dobre, zdrowe jedzenie, dzięki któremu nasze ciało i umysł sprawnie funkcjonują. Brzmi lepiej, prawda?

Zrób listę produktów, które możesz jeść bez obaw o smukłą sylwetkę, np. owoce, warzywa – jest ich całe mnóstwo, skup się na tej liście. Na drugą listę wpisz produkty bardziej kaloryczne, które dotychczas traktowałaś jako grzeszki (np. słodycze czy słone przekąski), i postanów, że jeśli będziesz mieć ochotę, możesz po nie sięgnąć. Ale nie w chwili, kiedy potrzebujesz uspokojenia, relaksu czy polepszenia humoru. Gdy dasz sobie prawo wyboru, prawdopodobnie rzadziej będziesz myśleć o tych produktach. A jeśli postanowisz je zjeść, to okaże się to przyjemnością bez wyrzutów sumienia.

Czy od picia wody się chudnie? Nawodnienie organizmu jest niezbędne dla prawidłowego przebiegu metabolizmu, ponadto usprawnia pracę mięśni podczas treningu. Jak się zabrać za odchudzania? Zacznij od diety i wypijania co najmniej 1,5 – 2 litrów wody i herbatek ziołowych.

Dieta skrojona na miarę

„Dlaczego nie chudnę mimo diety i ćwiczeń” – to pytanie zadaje sobie mnóstwo kobiet. Dieta, którą z sukcesem zastosowała twoja znajoma, wcale nie musi być odpowiednia dla ciebie. Każdy z nas jest inny, popełnia inne błędy w jedzeniu i inne produkty mu smakują. Zapewne zapotrzebowanie na energię koleżanki jest inne niż twoje. Zależy ono od wielu czynników, takich jak m.in. wiek, wzrost, waga, aktywność fizyczna, a nawet dotychczasowy sposób odżywiania i ilość przebytych prób odchudzania. Dlatego to, że twoja znajoma schudła na tej diecie, wcale nie oznacza, że i tobie się uda. Zadręczanie się, dlaczego nie chudnę na takiej diecie nie ma sensu. Jak zabrać się za odchudzanie? W celu dopasowania diety dla ciebie najlepiej zgłoś się do dietetyka, który weźmie pod uwagę wszystkie powyższe czynniki i dopasuje do ciebie twój indywidualny plan działania. Dietetyk określi, dlaczego waga stoi w miejscu oraz udzieli wskazówek, jak zmobilizować się do odchudzania. A ty już nigdy nie powiesz: „odchudzam się, a nie chudnę”.

Ćwiczę i nie chudnę – dlaczego trening nie jest skuteczny?

Aby schudnąć, konieczne jest stosowanie odpowiedniej diety, a także prowadzenie aktywnego stylu życia. Odchudzanie się jest skuteczne wówczas, gdy dostarczamy organizmowi mniej kalorii, niż wynika to z jego dziennego zapotrzebowania. Regularne treningi pozwalają na spalenie sporej ilości kalorii, co ułatwia odchudzanie. Należy jednak pamiętać o odpowiednim planie treningowym – nie może w nim zabraknąć czasu na regenerację organizmu. Wówczas stwierdzenie „ćwiczę i nie chudnę” odejdzie w zapomnienie.

Może to nie tłuszcz, a mięśnie – jak się mierzyć?

No dobrze, a jeśli już jesz zdrowo i ćwiczysz, ale waga ani drgnie? Jeśli ćwiczysz regularnie, po pewnym czasie okazuje się, że nie widać efektów na wadze. Powodem tego jest zmiana proporcji twojego ciała: tracisz tkankę tłuszczową, ale równocześnie (w wyniku rozbudowy mięśni) zyskujesz beztłuszczową masę ciała. Proponuję, byś obok wagi monitorowała także obwody. Jeśli one są mniejsze, to dobry znak! Przecież głównie o obwody ci chodzi, prawda? Jeśli jednak obwody pozostają bez zmian, to prawdopodobnie znaczy, że dostarczasz organizmowi zbyt dużo energii z pożywieniem w porównaniu do twojego wydatku energetycznego.

Nie ma co się oszukiwać – jeśli chcesz schudnąć, nie wystarczy tylko zdrowo jeść, ale trzeba też zmniejszyć kaloryczność dzienną menu, tak by twój całodzienny bilans energetyczny był na minusie. Jeśli efekty twoich starań były tylko na początku zmian, oznacza to, że prawdopodobnie twój metabolizm spowolnił. Na szczęście nie potrwa to długo, pod warunkiem że w tym czasie się nie poddasz. W tym przypadku, jak w żadnym innym, świetnie przyda się kartka z korzyściami, jakie osiągasz ze zmiany trybu życia. Wypisz na niej, co dzięki zdrowej diecie i aktywności fizycznej zyskałaś: skoncentruj się na korzyściach jakościowych, nie na samych straconych kilogramach. Regularna aktywność i zdrowe jedzenie dodają energii do życia i regulują prawidłowe funkcjonowanie organizmu. I nie poddawaj się!

Dlaczego chudnę, choć nie stosuję diety?

Niektóre osoby doświadczają zupełnie odmiennej sytuacji – chudną bez powodu. Gdy możesz o sobie powiedzieć „dużo jem i chudnę”, „nie wiem, dlaczego szybko chudnę” – warto przyjrzeć się zdrowiu. Czy przez stres się chudnie? Oczywiście! To coraz częstsza przyczyna nieplanowanej utraty wagi. Przyczyną chudnięcia może być stres, ale także nadczynność tarczycy, zaburzenia wchłaniania, cukrzyca. Warto wówczas udać się do lekarza, który zleci odpowiednie badania i postawi diagnozę.

Małgorzata Różańska, dietetyczka z wykształcenia i zamiłowania. Jest właścicielką Poradni Dietetycznej „Foodarea”, w której uczy, jak dbać o siebie przez zdrowe odżywianie.