Antybiotyk należy łykać do końca opakowania. Czy to prawda? Internistka wyjaśnia
Czujesz nieznośny ból gardła, nie nadążasz z wycieraniem zakatarzonego nosa, a do tego męczy cię nieustanna gorączka. Masz infekcję bakteryjną. Przepisane przez lekarza tabletki antybiotyku są trudne do połknięcia, ale się zmuszasz. A potem zaczyna się ból brzucha i jeszcze większe osłabienie. Po kilku dniach silne objawy nareszcie mijają. Odstawiasz więc antybiotyk, myśląc że w ten sposób uchronisz swój żołądek. Dobrze robisz? Internistka z Centrum Medycznego Damiana odpowiada.
Antybiotyki – stosowanie
Lekarz przepisał ci antybiotyk? To znaczy, że twój organizm został opanowany przez bakterie. Zadaniem leku jest bowiem niszczenie bakterii, a nie wirusów – jak wiele z nas mylnie uważa. Stosowanie antybiotyku skutkuje więc nie tylko niszczeniem groźnych, chorobotwórczych bakterii, ale także i tych korzystnych dla naszego zdrowia. Każda terapia, nawet ta kilkudniowa, zmienia skład i liczebność drobnoustrojów, które mieszczą się w przewodzie pokarmowym.
Istnieje grupa osób, która uważa, że antybiotyk należy łykać do końca opakowania. Argumenty? Tylko wtedy zacznie działać. Są też tacy, którzy nie chcą, by te kilka ostatnich tabletek się zmarnowało. Czy jednak zawsze powinniśmy łykać antybiotyk do końca? Okazuje się, że niekoniecznie.
Antybiotyk – czy należy stosować go do końca opakowania?
– Nie jest prawdą, że antybiotyk należy przyjmować do końca opakowania, natomiast należy przyjmować go ściśle według zaleceń lekarza. Czasami np. zapisujemy pacjentowi dwa opakowania antybiotyku, które wystarczyłyby na 14 dni terapii, natomiast informujemy pacjenta, aby przyjmował lek przez 10 dni.
Pytanie można zadać trochę inaczej, czyli dlaczego należy przyjmować antybiotyk, mimo że ustąpiły już objawy choroby. Jeżeli pacjent pewnego dnia poczuje się dobrze i wbrew zaleceniom lekarza odstawi antybiotyk, wówczas może to doprowadzić do tego, że część bakterii odpowiadających za wywołanie choroby w dalszym ciągu będzie znajdowało się w naszym organizmie.
Jest ich na tyle mało, że nie dają żadnych objawów, czyli np. nie wywołują gorączki czy kaszlu, jednak zbyt wczesne zakończenie antybiotykoterapii powoduje, że wykształcają w sobie antybiotykooporność. I szczep bakterii, który przeżył antybiotykoterapię (ponieważ była zbyt krótka), przy następnej próbie ich podania będzie wiedział, w jaki sposób sobie z nim poradzić. Wówczas, przy kolejnej infekcji wywołanej przez te bakterie, może się okazać, że będziemy musieli sięgnąć po kolejny (silniejszy) antybiotyk.
Antybiotyki – nie łykaj go bez konsultacji ze specjalistą
Opinia, że antybiotyk należy łykać do końca opakowania, nie jest jednak jedynym mitem związanym ze stosowaniem tej grupy leków. Warto też pożegnać się z nawykiem kupowania antybiotyków na zaś (gdy jesteśmy akurat u zaprzyjaźnionego lekarza…) czy trzymaniem niedokończonych blistrów w domowej apteczce. Leki zawsze możemy wrzucić do specjalnie przygotowanych w tym celu pojemników w aptekach.
I pamiętaj. Antybiotyk, który raz pomógł na infekcję bakteryjną, nie musi wcale pomóc podczas kolejnej choroby.
Polecamy
WHO apeluje o zwiększenie szczepień w walce z antybiotykoopornością. „To kluczowe znaczenie dla ratowania życia”
„Sprawa jest poważna i bolesna. Nie wiem, co robić”. Majka Jeżowska o swojej kontuzji
Odkryli superantybiotyk! Zabija bakterie chorobotwórcze, a zostawia pożyteczne
Superantybiotyk coraz bliżej. Nowy lek może uratować tysiące chorych
się ten artykuł?