Przejdź do treści

Agata Młynarska: „Nie zawsze lubiłam swoje ciało. Bywałam na nie wściekła. Zmuszałam do wysiłku ponad miarę”

Na zdjęciu Agata Młynarska- HelloZdrowie
Agata Młynarska dziś umie zaakceptować swoje ciało i cieszyć się nim Fot. Karol Serewis/Gallo Images Poland/Getty Images)
Podoba Ci
się ten artykuł?

Agata Młynarska, dziennikarka, producentka i prezenterka telewizyjna, nigdy nie ukrywała swoich problemów zdrowotnych. Jej choroby wpłynęły na kondycję ciała i odcisnęły na nim piętno. W najnowszym wpisie na Instagramie postanowiła „rozliczyć się” ze swoim ciałem. Przyznała się do błędów, które popełniła wobec niego. Dziś mówi o nim z miłością.

„Moje ciało nie zawsze jest mi posłuszne”

Dziennikarka przyznaje, że cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna, fibromialgię (chorobę z grupy reumatyzmu pozastawowego), spondyloartopatię (grupa chorób reumatycznych) i atopowe zapalenie skóry. Choroby te nie tylko znacznie obniżają komfort życia, ale także potrafią zrobić prawdziwe spustoszenie w organizmie. Dodatkowym obciążeniem dla 58-letniej dziennikarki było przechodzenie przez menopauzę. To wszystko sprawia, że jej ciało zachowuje się różnie. Nie zawsze tak, jak by chciała. Agata Młynarska w najnowszym wpisie na Instagramie otworzyła się w tym temacie.

„Moje ciało nie zawsze jest mi posłuszne. Czasami idzie w swoją stronę. Puchnie, miewa siniaki, popękane żyłki, boli, swędzi. Zbiera się w nim woda. Zwłaszcza sterydy i menopauza dały mi popalić. Czasami robi się większe. Zmienia rozmiar. Czasami robi się chudsze, zgrabniejsze. Nie zawsze pod moje dyktando. Bywa też bardzo zmęczone. Miewa dość. Wymusza na mnie odpoczynek” – napisała w pierwszej części posta.

Dalej opisała przykre dolegliwości związane z AZS. Na szczęście dzięki odpowiednim lekom udało jej się je zwalczyć.

„Były lata, że swędziało mnie tak potwornie, że tylko opanowanie tego stanu było moim celem. Po wielu latach cierpienia wreszcie się udało! Biorę lek, który rozprawia się z atopowym zapaleniem skóry” – wyznała.

Podkreśliła, że zmaganie się z chorobami, diagnozy i leczenie to ogromny wysiłek, także dla ciała.

Młynarska w dalszej części wpisu skupiła się na opisaniu tego, co najbardziej pomaga jej w nierównej walce z chorobami. Przede wszystkim na aktywności fizycznej. Jak zauważyła, zadania dostosowuje do aktualnego samopoczucia. Kiedy brakuje sił, wystarczy jej tylko leżenie na macie. Kiedy jest lepiej, stawia na spacery i pływanie. Stara się codziennie poświęcić czas na ćwiczenia. Sprawność jej dla niej ważna. To ją motywuje.

Dziennikarka przypomniała, że troska o ciało to także pielęgnacja skóry. W przypadku osoby borykającej się z AZS, dbałość ta jest prawdziwym wyzwaniem. Zwłaszcza wieczorem, po intensywnym dniu, kiedy jesteśmy już zmęczone i niekonieczne nam się chce. Ale nie może sobie odpuścić tego rytuału.

„Przy AZS i leczeniu biologicznym kremy z filtrem to podstawa. Pielęgnacja skóry stała się dla mnie rutyną, która nie zawsze kojarzy mi się z przyjemnością. Wymaga cierpliwości i konsekwencji. No i czasu… wypróbowałam tonę kremów, balsamów i mazideł!” – zauważa.

Agata Młynarska na końcu wpisu przyznaje, że nie zawsze towarzyszyła jej samoakceptacja. Popełniała więc błędy względem swojego ciała, które zmuszała do nadmiernego wysiłku czy też do noszenia niekomfortowej bielizny i butów, tylko po to, żeby się dobrze prezentować.

Nie zawsze lubiłam swoje ciało. Bywałam na nie wściekła, rozgoryczona, zawiedziona. Zmuszałam je do wysiłku ponad miarę. Obcasy, obciskające gacie… co za męka za chwilę urody” – wyznała.

Agata Młynarska / zdj. Andreas Szilagyi, MWMEDIA

„Dziś jestem mu wdzięczna (…) Dzielne jest!”

Na szczęście zmieniła swoje podejście. Z czasem przyszła też wdzięczność wobec ciała, które – mimo licznych chorobowych obciążeń – jest zdolne do wielu zadań.

„Teraz już tak się nie katuję… nie funduję sobie tego! Dziś patrzę inaczej – jestem mu wdzięczna! Za niesamowitą siłę w walce o życie i zdrowie. Radość. Szczęście. Urodę też. Dzielne jest! I jeszcze tyle przed nami!” – napisała.

Swój wpis opatrzyła zdjęciami znad basenu. Pozwala sobie na swobodę.

„Ciało na wakacjach ma fajnie. Puszczam je na luz. A raz puszczone (…) dalej puszcza się samo” – dodała żartobliwie.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń
Zycie z AZS

Atopowe zapalenie skóry: co to za choroba?

Atopowe zapalenie skóry (AZS) to przewlekła, nawrotowa choroba skóry. Uznawana jest za jeden z rodzajów egzemy. Najczęściej występuje u dzieci. Znacznie rzadziej chorują osoby dorosłe. Statystyki wskazują na nieco częstsze występowanie AZS u kobiet i znacznie większą częstość występowania schorzenia w krajach wysoko rozwiniętych i w rejonach miejskich.

Skóra atopowa ma charakterystyczny wygląd, więc objawy AZS nietrudno przeoczyć. Należą do nich:

  • nasilony świąd,
  • suchość skóry,
  • rybia łuska,
  • guzki i pęcherzyki o podłożu rumieniowym,
  • niekiedy sączące się ranki,
  • przeczosy,
  • rogowacenie przymieszkowe,
  • cienie pod oczami.

Jak przebiega leczenie AZS?

Przewlekły i nawrotowy charakter atopowego zapalenia skóry narzuca konieczność długotrwałej terapii. Leczenie ma charakter przede wszystkim objawowy i koncentruje się na łagodzeniu zmian skórnych, działaniu przeciwzapalnym oraz przywróceniu prawidłowej struktury i funkcjonowania ochronnej warstwy skóry. Atopia u dorosłych leczona jest z reguły środkami mocniejszymi – steroidami stosowanymi miejscowo, fototerapią i farmaceutykami doustnymi, które obniżają nadmierną odpowiedź immunologiczną.

choroba leśniowskiego-crohna

Choroba Leśniowskiego-Crohna – co to jest?

Choroba Leśniowskiego-Crohna (niekiedy określana też jako choroba Crohna) to przewlekle schorzenie w obrębie układu pokarmowego – atakuje jelita, żołądek, a także przełyk i usta.

Objawy, które występują najczęściej to:

Ze względu na niespecyficzne objawy, trudno jest postawić właściwą diagnozę. Agata Młynarska w wywiadzie dla HelloZdrowie przyznała, że jej dolegliwości początkowo były brane za zatrucie pokarmowe.

Najważniejsze, byśmy my, ludzie, którzy doświadczamy niepokojących objawów, nie ignorowali ich, tylko od razu zaczęli ustalać przyczynę dolegliwości. Zawsze dwa razy sprawdźmy. Z własnego doświadczenia wiem, że niektórzy lekarze mogą nie mieć jeszcze znajomości i wiedzy na temat tego, jak różnorodnie może manifestować się ta choroba. Na szczęście medycyna idzie do przodu i z roku na rok coraz więcej dowiadujemy się o nieswoistym zapaleniu jelit – powiedziała w rozmowie z nami.

Jak leczyć tę chorobę?

Niestety nie można jest całkowicie wyleczyć, można jedynie złagodzić objawy. Pacjent musi prowadzić spokojny tryb życia, pozbawiony stresu. W cięższych fazach choroby podaje się choremu preparaty immunosupresyjne i przeciwzapalne. Zadaniem lekarstw jest ograniczanie negatywnej odpowiedzi immunologicznej. W trudnych przypadkach medykamenty podawane są drogą dożylną.

Osobom cierpiącym na chorobę Crohna, lecz w łagodniejszej postaci, podaje się aminosalicylany. Jednym z nich jest mesalazyna, która dobrze wpływa na jelito cienkie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?