Agnieszka Hyży zaraziła się od dzieci chorobą zakaźną. „Zawodowo, prywatnie zmiany o 180 stopni. Do odwołania”
Agnieszka Hyży od kilku dni zmaga się z ospą wietrzną – chorobą zakaźną wieku dziecięcego. Na swoim instagramowym profilu dziennikarka zamieściła krótkie wideo, na którym widać zmiany skórne typowe dla tej choroby. „Moja twarz i cała reszta, od blisko dwóch tygodni nie brzmią znajomo (choć i tak jest już super)” – zażartowała.
Agnieszka Hyży cierpi na ospę wietrzną
Choć ospa jest chorobą zakaźną wieku dziecięcego, to na zachorowanie na nią narażeni są także dorośli, którzy uniknęli kontaktu z wirusem w dzieciństwie lub nie zostali zaszczepieni. Przekonała się o tym polska dziennikarka i prezenterka Agnieszka Hyży. 38-latka jak poinformowała w mediach społecznościowych, zaraziła się ospą od swoich dzieci.
„Ospa [przyp. red.] postanowiła dłużej zostać w naszym domu i zaprzyjaźnić się też ze mną” – napisała. „Zmiany o 180 stopni. Do odwołania” – dodała.
Z uwagi na chorobę dziennikarka musiała przeorganizować swoje plany zawodowe i prywatne. „Każda mama wie, że L4 nie obowiązują od bycia opiekunką, pielęgniarką, kucharką i pocieszycielką” – podkreśliła.
Ospa wietrzna u dorosłych
U osób dorosłych ospa ma dużo cięższy przebieg i jest trudniejsza w leczeniu. Zakażenie u dorosłych rzadziej rozpoczyna się objawami zwiastującymi. Jeśli wystąpi wysoka gorączka, utrzymuje się dłużej niż u dzieci. Po 1-2 dniach pojawiają się typowe zmiany skórne w postaci skórnych wykwitów.
Agnieszka Hyży opublikowała krótki filmik, na którym pokazała, jak wygląda jej twarz naznaczona przez chorobę.
„Moja twarz i cała reszta, od blisko dwóch tygodni nie brzmią znajomo (choć i tak jest już super)” – zażartowała.
Co ważne, u dorosłych liczba zmian skórnych jest znacznie większa niż u małych dzieci, przekracza nawet 500 wykwitów.
Macierzyństwo jak ospa wietrzna
Dziennikarka podzieliła się także refleksją na temat macierzyństwa. Stwierdziła, że przypomina ono ospę wietrzną.
Rozwiń„Macierzyństwo to stan umysłu. To rola, z której się nie wychodzi. To taka ospa na zawsze. Czasem swędzi, czasem uwiera. Ale… chce się na nią chorować do końca życia, jak widzi się ten bezczelny uśmiech, z zębami lub bez, swojego dziecka” – napisała.
Zobacz także
Polecamy
Ocieplenie klimatu odpowiada za rozprzestrzenianie się chorób tropikalnych. „Denga nadchodzi, a sytuacja pogorszy się”
Nowa najgroźniejsza choroba zakaźna. Odpowiada za śmierć 1,25 mln osób
Pierwszy przypadek Gorączki Zachodniego Nilu w Polsce? „Bardzo wysokie prawdopodobieństwo”
Pociąg zatrzymano na 110 minut. Pasażerowie byli pytani o to, czy załatwiali potrzebę na stojąco, czy siadali na desce
się ten artykuł?