Anna Puślecka: śmiertelność z powodu raka piersi we wszystkich krajach UE maleje, w Polsce rośnie!

W Polsce w ciągu roku wykrywa się co najmniej 18-19 tys. zachorowań na raka piersi u kobiet. 6 tys. pacjentek umiera. Dlaczego? „Powodów jest wiele: brak odpowiedniej profilaktyki, zła diagnostyka, przestarzały sprzęt, stare metody leczenia, brak dostępności (refundacji) do nowoczesnych leków. Wymieniać można bez końca…” – pisze Anna Puślecka, dziennikarka, która od kilku miesięcy zmaga się z rakiem. 

Anna Puślecka

Anna Puślecka o tym, że choruje na raka piersi, poinformowała w lipcu tego roku. Dziennikarka modowa i właścicielka portalu „Do You Know Fashion” była zmuszona wyjechać do Szwajcarii. Leczenie polskiej służby zdrowia nie przynosiło pożądanych rezultatów.

– „Żarty” z polską służbą zdrowia się skończyły. Szwajcaria to nie jest moja wymarzona „destynacja”, ale tu ponoć najlepiej się leczy ludzi – pisała.

W sierpniu, po zapoznaniu się z tym, co mogą zrobić dla niej polscy lekarze, postanowiła napisać list do Łukasza Szumowskiego, ministra zdrowia. Jej apel na Instagramie masowo udostępniały inne chorujące.

Od tamtej pory dziennikarka, za pośrednictwem mediów społecznościowych, stara się uświadamiać innych. Publikuje posty, które pokazują gorzką prawdę osoby z rakiem piersi, która leczy się w Polsce. Tak jest i tym razem.

Rak piersi – najczęstsze czynniki

Anna Puślecka w jednym ze swoich postów na Instagramie opublikowała listę najczęstszych czynników, które mogą wywoływać raka piersi.

„1. Wysoki status społeczno-finansowy (życie w dużych miastach, stres i zanieczyszczenie powietrza).
2. Palenie papierosów zwiększa ryzyko raka piersi.
3. Brak ruchu!
4. Picie alkoholu – UWAGA!!! Nawet picie wina, chociażby tylko pół kieliszka 50ml, ale codziennie, regularnie, podnosi poziom estrogenów i znacznie wpływa na zachorowanie na raka piersi. Lepiej napić się wina raz na jakiś czas, a „dobrze”.
5. Picie wody z kranu – tak, tak, niestety… Ostatnio tak promowane wpływa na zachorowanie na raka piersi. Dlaczego? Zawiera rakotwórczy fluor i chlor oraz estrogeny (!!!), które wraz z moczem wnikają do wód gruntowych i żadne filtry (ani te miejskie, ani te domowe) nie są w stanie ich wyeliminować. @kingarusin zostaje nam tylko woda oligoceńska lub ta w butelkach ze szkła. Powiecie: drogo. Cóż, nasze zdrowie nie ma ceny.
6. Jedzenie przetworzonej żywności.
7. Przyjmowanie jak dropsów tabletek antykoncepcyjnych. Lekarze zapisują je bez opamiętania, bez badań, a wieloletnie ich branie niesie ryzyko zachorowania na raka piersi. Wszystko jest w ulotkach, ale głośno się o tym nie mówi.
8. HTZ, czyli hormonalna terapia zastępcza, niesie ogromne ryzyko zachorowania na raka piersi. Jeśli możesz – zrezygnuj z niej. Menopauza nie jest tak straszna jak ją malują, są poważniejsze dolegliwości, np. rak piersi.
9. Procedura in vitro czy przyjmowanie hormonów mające na celu zajście w ciążę stwarzają ryzyko raka piersi. Każda kobieta, która pragnie mieć dziecko, a nie może zajść w ciążę i korzysta z tych metod powinna być tego ryzyka świadoma. Głośno o tym mówi @m_rozenek
10. Zbyt rzadkie badania profilaktyczne oraz czynnik genetyczny” – pisze dziennikarka na swoim Instagramie.

„Zapomniała Pani dodać jedzenie nabiału oraz mięsa, gdyż tam wkładają najwięcej syfu, żeby szybko utuczyć te zwierzęta” – dodała jedna z użytkowniczek pod postem.

„W krajach europejskich pije się głównie kranówkę, więc teoria, że ta woda powoduje raka nie ma sensu. Może jakiś kontrakt z wodą oligoceńską, że tak często pani ją wymienia…” – napisała inna użytkowniczka. Dziennikarka od razu odpisała: „Woda oligoceńska jest darmowa dla wszystkich w ogólnodostępnych ujęciach wody w miastach, to nie jest marka! To woda głębinowa!”.

Rak piersi – czy picie kranówki naprawdę go powoduje?

Z jednym z opisywanych przez dziennikarkę czynników zwiększających ryzyko zachorowalności na raka jajnika nie zgadzają się jednak wszyscy. Mowa tutaj o piciu wody z kranu. „To bujda!” – skomentował lek. Łukasz Durajski, znany jako „Doktorek Radzi” w mediach społecznościowych.

Dziennikarka zdecydowała się więc napisać więcej na ten temat.

„Stacje sanitarno-epidemiologiczne w PL oraz profesjonalne stacje uzdatniania wody funkcjonujące przy sieciach wodociągowych skupiają się bardziej na ocenie dopuszczalnego stężenia poszczególnych metali i ich soli, produktów ropopochodnych i fenoli, a także zanieczyszczeń aktywnych powierzchniowo (np. bakterie) oraz pestycydów.
Oczywiście, niewielkie ilości leków w wodzie nie doprowadzą do zatrucia organizmu. Warto mieć jednak na uwadze, że regularne dostarczanie organizmowi takich substancji powoduje rozmaite alergie, a przede wszystkim stopniowe uodpornienie się na nie, wskutek czego np. antybiotyki nie pomagają nam w trakcie leczenia. Ponadto, stosowanie hormonów jest najbardziej skuteczne wtedy, kiedy opieramy się właśnie na małych dawkach. Można sobie wyobrazić, co stanie się z mężczyznami, którzy w taki sposób dawkują sobie hormony żeńskie – estrogeny… ” – skomentowała Puślecka.

Dodała jednak, że do tej pory nie opublikowano żadnych oficjalnych wyników badań potwierdzających hipotezę dot. szkodliwości picia wody z kranu i jej wpływu na rozwój raka piersi.

Lek. Durajski odpowiedział.

„Jako pogromca medycznych mitów w mediach i social mediach nie mogę nie zbadać głosu. Wśród czynników ryzyka zachorowania na raka piersi wyróżnia się, m.in.:
➡️ wiek kobiet – liczba zachorowań zwiększa się po 35. roku życia; najwięcej zachorowań odnotowuje się pomiędzy 50. a 70. rokiem życia, – czynniki genetyczne, w tym w szczególności zachorowania na raka piersi u krewnych 1. stopnia (np. u siostry) oraz mutacje genów tzw. BRCA1/2,
➡️ wpływ hormonów,
➡️ wcześniejsze rozpoznanie innych, niezłośliwych chorób piersi, np. tzw. atypowych rozrostów w obrębie gruczołu sutkowego, a także rozpoznanie w przeszłości raka drugiej piersi,
➡️ czynniki znajdujące się w środowisku i w pożywieniu – wykazano zwiększenie ryzyka raka piersi u kobiet spożywających więcej tłuszczów zwierzęcych oraz pijących alkohol, natomiast działanie ochronne może mieć spożywanie ubogotłuszczowych produktów mlecznych oraz pokarmów zawierających wapń i witaminę D,
➡️ otyłość.”
____________
Po drugie jakoś wody w kranach. „Jakość wody jest kontrolowana, także podczas transportu rurami.” Dr Bochnia
„Piję wodę z kranu, bo jest bardzo dobrej jakości, bo jest znacznie tańsza od butelkowej, kupowanej w sklepie oraz dlatego, że czuję się odpowiedzialny za przyrodę wokół mnie.” Prof. Czachorowski” – pisze lek. Łukasz Durajski.

Większość opisywanych przez dziennikarkę czynników ma faktyczny wpływ na rozwój raka piersi. Warto o nich pamiętać. Tak samo jak o badaniach profilaktycznych. Przypominamy: każda z nas powinna się umawiać na mammografię przynajmniej raz na dwa lata.

A co do kranówki… pijmy ją, w duchu zero waste!

KIORP, czyli Krótka Obsługa Raka Piersi

Temat raka jest nam bardzo bliski. Każda z nas ma kogoś w swoim otoczeniu, kto chorował bądź właśnie walczy z nowotworem. Najczęściej padającą diagnozą jest właśnie rak piersi.

Czy wiesz, czym jest KIORP? Redakcja Hello Zdrowie długo pracowała nad Krótką Instrukcją Obsługi Raka Piersi, czyli darmowym e-bookiem zawierającym praktyczne wskazówki dla chorych, ich bliskich i znajomych, a także pracodawców. Już za kilka dni każda z was będzie mogła się z nią zapoznać.

Krótka Instrukcji Obsługi Raka Piersi to podręczny darmowy przewodnik, który poradzi i podpowie, jak można ułatwić sobie życie, kiedy naszą rzeczywistością jest rak piersi. W instrukcji znajdą się m.in. porady, jak przygotować się do wizyty lekarskiej, jak zorganizować swoją codzienność w trakcie leczenia choroby oraz gdzie szukać sprawdzonej wiedzy. Bliscy i współpracownicy dowiedzą się z kolei o potrzebach osób chorych i tym, w jaki sposób rozmawiać z nimi tak, aby faktycznie je wspierać.