Przejdź do treści

Anthony Fauci zakażony wirusem Zachodniego Nilu. Immunolog był światowym ekspertem od COVID-19

Anthony Fauci trzyma w dłoniach maseczkę ochronną
Anthony Fauci hospitalizowany z powodu zakażenia wirusem Zachodniego Nilu / Zdjęcie: Tom Williams/CQ-Roll Call, Inc via Getty Images/
Podoba Ci
się ten artykuł?

Znany amerykański immunolog Anthony Fauci zaraził się wirusem Zachodniego Nilu. Lekarz, który był jednym z głównych ekspertów w czasie pandemii COVID-19, z powodu zakażenia trafił na kilka dni do szpitala.

„Lekarz Ameryki” zakażony wirusem Zachodniego Nilu

Anthony Fauci to specjalista w zakresie immunologii, wieloletni doradca prezydentów USA oraz były dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych. W trakcie pandemii COVID-19 był jednym z głównych ekspertów Zespołu ds. Koronawirusa Białego Domu. Opowiadał się za takimi rozwiązaniami, jak izolacja czy kwarantanna osób zakażonych, a także innymi restrykcjami mającymi na celu zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2.

W 2022 roku po 54 latach pracy w amerykańskich Narodowych Instytutach Zdrowia dr Fauci, nazywany „lekarzem Ameryki”, przeszedł na emeryturę. Mimo zakończenia kariery w NIH, w czerwcu 2024 r. występował w Izbie Reprezentantów przed podkomisją zajmującą się oceną działań w czasie pandemii koronawirusa. Występując przed komisją, zaprzeczył zarzutom, jakoby miał wykorzystywać prywatne e-maile, aby ominąć przepisy dotyczące dostępu do informacji publicznej. Mówił także o nękaniu i groźbach śmierci, jakie otrzymywał on i jego rodzina, za jego rekomendacje dotyczące polityki walki z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2.

W weekend media obiegła informacja o hospitalizacji doktora Anthony’ego Fauciego. Powodem, dla którego 83-letni lekarz trafił na kilka dni do szpitala, było zakażenie wirusem Zachodniego Nilu.

Źródła cytowane przez CNN poinformowały, że lekarz „jest już w domu i dochodzi do siebie”.

„Oczekuje się całkowitego powrotu do zdrowia” – dodano w oświadczeniu.

Dr Jonathan LaPook, główny korespondent medyczny CBS News, zamieścił w mediach społecznościowych post, w którym poinformował, że dr Fauci w rozmowie z nim miał stwierdzić, że najprawdopodobniej zaraził się wirusem w wyniku ukąszenia komara w swoim ogrodzie. Zaniepokoiły go objawy takie jak gorączka, dreszcze oraz silne zmęczenie.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń
Komar

Wirus Zachodniego Nilu – co trzeba wiedzieć?

Wirus Zachodniego Nilu (ang. West Nile Virus, WNV) należy do najbardziej rozpowszechnionych flawiwirusów. Przenoszony jest przez komary i niektóre gatunki kleszczy, kuczmany i meszki. Udokumentowane są też przypadki przeniesienia wirusa u ludzi podczas transfuzji krwi, transplantacji szpiku kostnego, wątroby i serca. Wirus może przenieść się także z ciężarnej matki na dziecko. Nie stwierdzono przenoszenia choroby z człowieka na człowieka poprzez bezpośredni kontakt (np. przez dotyk, pocałunki).

Wirus wywołuje Gorączkę Zachodniego Nilu – groźną chorobę zakaźną z rodzaju tzw. gorączek krwotocznych. Nie ma na nią specyficznej terapii ani szczepień. Stosuje się głównie leczenie zmierzające do złagodzenia objawów, np. obniżania gorączki, łagodzenia bólu.

Zachorowania najczęściej występują w Afryce Wschodniej i Zachodniej, w Ameryce Północnej, Azji Południowej i Południowo-Wschodniej, a także w Europie. Obecność wirusa potwierdzono na terenie Francji, Grecji, Włoch, Hiszpanii, Węgier i Rumunii.

Według danych CDC 80 proc. zakażeń wirusem Zachodniego Nilu przebiega bezobjawowo. Pozostałe zachorowania dają natomiast objawy grypopodobne:

Powikłania zdarzają się rzadko, są jednak bardzo groźne. Skaza krwotoczna, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych lub zapalenie mózgu mogą prowadzić bowiem do zgonu. Główną metodą zapobiegania zarażeniom jest zmniejszenie narażenia na ukąszenia komarów. Główny Inspektorat Sanitarny zaleca w tym celu:

  • unikanie przebywania na zewnątrz w porach największej aktywności komarów (poranek i wieczór),
  • noszenie ubrań osłaniających części ciała narażone na ukąszenia (np. z długimi rękawami i nogawkami),
  • stosowanie siatek lub moskitiery w oknach i drzwiach, które zmniejszają ryzyko przedostania się owadów do domów,
  • stosowanie dostępnych w sklepach preparatów odstraszających komary (repelenty, elektrofumigatory, lampy owadobójcze, itp.).

Przypomnijmy, że wirus Gorączki Zachodniego Nilu okazał się również przyczyną niedawnego masowego pomoru ptaków w Warszawie. GIS uspokajał jednak, że w obecnej sytuacji ryzyko dla ludzi na terenie naszego kraju należy uznać za niskie.

Źródło: gov.pl

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?