10 nieznanych faktów o atopii. Mogą naprawdę zaskoczyć
Atopowe zapalenie skóry jest bardzo uciążliwe. Wstydliwe, choć niezakaźne. Nawracające, ale też wymagające ciągłej obserwacji i nieustannej pielęgnacji skóry. To wiemy o atopowym zapaleniu skóry. A jakie fakty są mniej znane?
- Co wywołuje atopowe zapalenie skóry?
- Wpływ diety na atopowe zapalenie skóry
- Czy dzieci z rodzin wielodzietnych rzadziej chorują na AZS?
- Stres a zmiany atopowe
- Oczyszczanie skóry atopika
- AZS wyklucza posiadania zwierzaka?
- Dzieci wychowywane na wsi rzadziej cierpią na AZS?
- Czy z AZS można wyrosnąć?
- Zapobieganie AZS
- Gdzie odnotowuje się najwięcej zachorowań na AZS?
Co wywołuje atopowe zapalenie skóry?
Za atopowe zapalenie skóry odpowiada niedobór białka – filagryny. Wcześniejsze teorie dotyczące przyczyn AZS wyparła obecnie ta, która mówi, że schorzenie w dużej mierze wynika z genetycznego defektu w produkcji jednego z białek warstwy rogowej naskórka. Białko to bierze udział w mechanizmach, które doprowadzają do zwiększenia szczelności warstwy rogowej, utrzymania właściwego pH skóry oraz produkcji składników naturalnego czynnika nawilżającego (NMF).
NMF jest niezbędny, by utrzymać ciągłość bariery naskórkowej i zatrzymywać wodę wewnątrz korneocytów. Jeżeli bariera naskórkowa jest nieszczelna, skóra zaczyna przypominać sito: woda ucieka z głębszych jej warstw, a wszystko, co na zewnątrz – w tym alergeny – może wniknąć do środka. Ponieważ dysfunkcja bariery naskórkowej współistnieje z upośledzeniem działania systemu immunologicznego, powstaje zjawisko tzw. błędnego koła. Nieszczelna bariera naskórkowa ułatwia przenikanie czynników drażniących i alergenów, te powodują stan zapalny skóry i prowokują świąd, a kiedy się drapiemy, dodatkowo uszkadzamy naskórek, co zwiększa przenikanie czynników prowokujących, a w efekcie dalsze nasilenie odczynu zapalnego i świądu.
Wpływ diety na atopowe zapalenie skóry
Atopowe zapalenie skóry nie musi współistnieć z alergią pokarmową. Tymczasem zwykle pierwszą reakcją na zmiany skórne jest wprowadzenie diety eliminacyjnej, a w razie nieskuteczności – samodzielne wykluczanie z diety kolejnych pokarmów Postępowanie takie nie tylko prowadzi do niedoborów pokarmowych, ale również opóźnia wprowadzenie podstawowego leczenia mającego na celu naprawę bariery naskórkowej i działanie przeciwzapalne.
– Poza tym ostatnie badania dowodzą, że to kontakt z pokarmami przez skórę w znacznie większym stopniu doprowadza do wywołania choroby alergicznej (np. AZS) niż ich oddziaływanie poprzez przewód pokarmowy – mówi dr n. med. Adam J. Sybilski. – Wiadomo, że niektóre pokarmy po zjedzeniu nie wywołują alergii, natomiast przy kontakcie ze skórą, zwłaszcza twarzy, powodują AZS. Wiele niemowląt, jedząc zupki czy mleko, ma całą okolicę ust ubrudzoną jedzeniem i wydaje się, że właśnie taki kontakt jest kluczowy w rozwoju immunizacji – wyjaśnia specjalista.
Czy dzieci z rodzin wielodzietnych rzadziej chorują na AZS?
W końcu lat 80. XX w. powstała tzw. teoria higieniczna, która zakłada, że niektóre czynniki infekcyjne, poprzez wpływ i stymulację odpowiedzi immunologicznej przez limfocyty Th1, wywierają hamujący wpływ na limfocyty Th2, które odgrywają główną rolę w reakcji alergicznej. Słowem: niedojrzały system odpornościowy dzieci, które mają do czynienia z dużą ilością patogenów, jest nieustannie stymulowany do pracy i w efekcie lepiej sobie radzi z ich zwalczaniem.
Za potwierdzeniem tej tezy przemawiają obserwacje prowadzone w grupach maluchów chodzących do żłobka lub przedszkola i często ulegających infekcjom oraz tych pochodzących z rodzin wielodzietnych. Wśród nich zaobserwowano wyraźnie mniejszą skłonność do występowania chorób atopowych.
Stres a zmiany atopowe
Skóra i układ nerwowy rozwijają się z tego samego listka zarodkowego – ektodermy – i dlatego mogą wzajemnie oddziaływać na siebie. Pod wpływem sytuacji stresowych, na skutek zwrotnego działania podwzgórze-przysadka-kora nadnerczy, produkowane są w nadmiernej ilości androgeny i kortyzol. Hormony te, zwłaszcza kortyzol, wykazują silne działanie alergizujące.
Badania dowiodły, że pod wpływem sytuacji stresowych u pacjentów z AZS dochodzi do podwyższenia poziomu IgE, aktywacji komórek eozynofilowych we krwi i skórze oraz komórek tucznych, co skutkuje uwalnianiem histaminy, głównego mediatora reakcji zapalnych w zmianach alergicznych. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że tak jak stres nasila AZS, tak i nasilenie objawów AZS wzmaga stres.
Oczyszczanie skóry atopika
We wszelkich zaleceniach dotyczących pielęgnacji skóry atopowej znajduje się punkt mówiący o tym, że częste mycie powoduje uszkodzenie płaszcza hydrolipidowego, nadmierne wysuszenie i w następstwie zaostrzenie zmian. Rzadko jednak pojawia się wytłumaczenie, że prawidłowo przeprowadzona kąpiel powinna być jednak codzienna.
To ważne ze względu na nieprawidłową budowę naskórka, który u chorych na AZS nie może powstrzymywać wnikania alergenów. Jeśli skóra pozostaje nieoczyszczona, dochodzi do ich penetracji. Ważne tylko, by do oczyszczania stosować odpowiednie środki myjące (emolienty), myć się możliwie krótko i w wodzie o temperaturze nieprzekraczającej 37˚C.
AZS wyklucza posiadania zwierzaka?
Mitem jest, że atopik nie może mieć żadnego zwierzęcia w domu. Przywoływana wcześniej hipoteza higieniczna pokazuje, że w rodzinach obciążonych AZS posiadanie zwierzaka wpływa korzystnie na rozwój systemu odpornościowego malucha i minimalizuje objawy AZS, podczas gdy wychowywanie dziecka w warunkach sterylnych zwiększa ryzyko wystąpienia wyprysku atopowego.
Lekarze zwracają jednak uwagę, by wziąć do domu psa, królika bądź morską świnkę, a zrezygnować z opiekowania się kotem. Jego naskórek i ślina są najsilniejszym alergenem.
Dzieci wychowywane na wsi rzadziej cierpią na AZS?
– Dzieci mieszkające na wsiach, mimo że żyją wśród roślin pylących, cierpią na alergie w znacznie mniejszym stopniu niż te mieszkające w miastach – mówi prof. dr hab. n. med. Bolesław Samoliński, alergolog.
Dzieje się tak dlatego, że na wsi dzieci od urodzenia mają stały kontakt z olbrzymią ilością alergenów roślinnych, pokarmowych i drobnoustrojów, które niejako doprowadzają do uodpornienia młodego organizmu na bodźce wywołujące nadwrażliwość. Tej adaptacji z pewnością sprzyja mniejsze niż w miastach zanieczyszczenie środowiska.
– Poza tym dzieci na wsi rzadziej chorują i przyjmują antybiotyki, co także zmniejsza zagrożenie rozwojem alergii. Zatem z punktu widzenia alergika życie na wsi jest bezpieczniejsze – kończy specjalista.
Czy z AZS można wyrosnąć?
Z AZS się nie wyrasta. Lekarze mówią, że istnieje pewna progresja objawów klinicznych schorzeń alergicznych. Oznacza to, że ostre objawy AZS wraz z wiekiem mogą ustąpić albo przejść w długie okresy remisji.
Jednak u co trzeciego dziecka wraz z ustąpieniem ostrych objawów AZS w późniejszym wieku rozwinie się astma, dwie trzecie może cierpieć z powodu ANN (alergicznego nieżytu nosa). To tzw. mechanizm marszu atopowego.
Zapobieganie AZS
Ostatnio nastąpił przełom w postrzeganiu profilaktyki chorób alergicznych. Ogromne znaczenie przypisuje się prawidłowemu funkcjonowaniu skóry jako bariery uniemożliwiającej wnikanie alergenów do organizmu.
– Zdrowa skóra zatrzymuje alergeny i w ten sposób hamuje rozwój odpowiedzi immunologicznej, marszu alergicznego i zapobiega powstawaniu objawów chorób alergicznych. Ważną rolę odgrywa więc właściwa pielęgnacja skóry u osób predysponowanych do objawów atopii, która pomoże w zachowaniu integralności bariery naskórkowej i wzmocni naturalną tarczę – skórę – przed wnikaniem alergenów – mówi dr n. med. Adam J. Sybilski.
Gdzie odnotowuje się najwięcej zachorowań na AZS?
Najwięcej zachorowań na AZS odnotowuje się w krajach rozwiniętych. Badanie ISAAC (International Study of Asthma and Allergies in Childhood) pokazuje, że wśród dzieci w wieku 6-7 lat oraz 13-14-letnich AZS najczęściej stwierdzano w krajach skandynawskich (w zależności od wieku 15,6-22,3 proc.) i w Wielkiej Brytanii (10,6-16 proc.), a najrzadziej na Litwie (1,8-3 proc.) i w Albanii (2-3,7 proc.).
Oto trzy wnioski płynące z badań: 1) istnieją duże różnice w częstości występowania atopii i chorób alergicznych nawet w blisko sąsiadujących populacjach, o wspólnym rodowodzie genetycznym; 2) ekspozycja na czynniki środowiskowe związane z gospodarstwem wiejskim (kontakt ze zwierzętami, mleko niepasteryzowane) może wywierać działanie protekcyjne nie tylko w dzieciństwie; 3) duża i zróżnicowana liczba bakterii i grzybów (koktajl mikrobiologiczny) w środowisku zmniejsza ryzyko atopii i chorób alergicznych.
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
„Wcale nie jest lepiej płakać w mercedesie” – mówi Zuzanna Dzitko, zakupoholiczka
Natalia Fedan: „Chwalone dzieci wcale nie mają lepiej. One niosą ciężki plecak z oczekiwaniami”
„Każdy lęk może być zaburzeniem, jeśli odbiera nam komfort życia”. Pięć milionów Polaków przynajmniej raz w życiu będzie mieć napad paniki
Dr Katarzyna Wasilewska: „Mogłybyśmy częściej odpuścić sobie ten wyścig o bycie najlepszą matką i dać więcej luzu sobie oraz swoim dzieciom”
się ten artykuł?