Jak się skutecznie pogodzić? Skorzystaj ze wskazówek psychologa
Kłótnie – z chłopakiem, partnerką, przyjaciółką, szefem, rodzicem – zdarzają się każdej. I każda chciałaby rozwiązać konflikt szybko i skuteczniejsze. Zwłaszcza w okolicach świąt. Oto 4 wskazówki, które działają naprawdę – i przy drobnej różnicy zdań, i przy większym nieporozumieniu.
Mów w kategoriach korzyści
Zamiast długiego przekonywania, że trzeba zakopać wojenny topór, czy rozwlekłego usprawiedliwiania tego, co zrobiliśmy, warto pokazać drugiej stronie, dlaczego zgoda zwyczajnie jej się opłaca. Zwykle argumentów gotowych do użycia jest co najmniej kilka. – Gdy między ludźmi panuje zgoda, zachowują się oni w swojej obecności bardziej naturalnie. Nie marnują też energii na to, żeby zachować przy drugiej osobie wzmożoną czujność związaną z powiedzeniem czegoś niewłaściwego. Czegoś, co mogłoby ich za bardzo odsłonić – zauważa psycholog Beata Dutkiewicz.
„Słuchaj, gdy wyjaśnimy sobie to nieporozumienie, będziemy mogli skupić się na tym, co mamy tu do zrobienia. Załatwimy to sprawniej!” – tak może brzmieć przykładowe zdanie wypowiedziane do patrzącego na nas niechętnie kolegi z pracy.
Odłóż emocje, bądź rozsądna!
Zamiast emocji, wybierz rozsądek. Brzmi banalnie, a działa. – Zwykle gdy mamy wyciągnąć do kogoś rękę na zgodę, nadmiernie skupiamy się na opowiadaniu o tym, co czujemy. O uczuciach takich jak smutek, rozczarowanie, przywiązanie czy żal oczywiście warto wspomnieć. Równie ważne wydaje się uświadomienie sobie, ile w decyzji o pogodzeniu się jest chłodnej kalkulacji – mówi psycholog.
Pamiętając o własnym rozsądku, warto też odwoływać się do rozsądku osoby, z którą się godzimy, mówiąc: „Wiem, że racjonalnie podchodzisz do życia. Odłóżmy emocje na bok. Zwłaszcza te negatywne!”.
Zauważ, że z osobą rozsądnie podchodzącą do życia bardziej… chce się być w zgodzie. Z prostego powodu: bo wydaje się ona bardziej wiarygodna! – Czasami zadziałać może też magiczne zdanie w rodzaju „Życie jest krótkie. Szkoda je marnować na nieporozumienia!” – sugeruje Beata Dutkiewicz. Odnosi nas ono jednocześnie zarówno do sfery emocji, jak i rozsądku…
„Zepsuj coś” (trochę), żeby pogodzić się z partnerem
Gdy osoba, z którą chcesz się pogodzić, jest ci bliska i przebywacie we wspólnej przestrzeni – na przykład w jednym mieszkaniu – można wykorzystać tak zwany „efekt potknięcia” i pokazać swoją niedoskonałość. Może się to stać choćby przez delikatne zepsucie czegoś – byle nie za bardzo! – Możemy coś zepsuć albo powiedzieć, że nie potrafimy naprawić czegoś, co już nie działa. I to właśnie ta druga osoba może nam w tym pomóc – radzi psycholog. – To sprawi, że właśnie ta osoba poczuje się sprawcza i potrzebna. Rzecz w tym, żeby nie sprawiać wrażenia chęci wykorzystania drugiej osoby, tylko wzbudzić w niej poczucie, że jest ona dla nas ważna. Z różnych powodów – dodaje.
Mechanizm jest prosty: przez podkreślenie swojej bezradności tak naprawdę wskazujemy, że tylko nasz partner (i nikt inny!) poradzi sobie z rozwiązaniem problemu. – Człowiek doceniony staje się bardziej skory do zrobienia ustępstwa – mówi Dutkiewicz.
Pamiętaj, że ta znajomość zaczyna się teraz
Gdy bliżej jej się przyjrzymy, dojdziemy do wniosku, że ta zasada wpisuje się w to, co nazywamy myśleniem rozsądnym. – Gdy ludzie próbują się ze sobą pogodzić, bardzo często sięgają po różnego rodzaju „wspominki”: wspominają to, co druga strona zrobiła tydzień, miesiąc albo pięć lat temu. Wyciągając do kogoś rękę na zgodę warto uświadomić sobie – a może nawet powiedzieć to na głos – że sięganie do przeszłości nie pomaga. Może być nawet przeciwskuteczne – przekonuje psycholog.
Chcąc się z kimś pogodzić, możemy użyć kolejnego magicznego zdania „Wyobraźmy sobie, że dopiero się poznaliśmy i nasza znajomość rozpoczyna się właśnie w tej chwili!”. Po pierwsze, ta niecodzienna propozycja przykuje uwagę osoby, z którą chcemy się pogodzić (i może sprawi, że zapomni ona – choć na chwilę – o żalu, który do nas ma). Po drugie, pokaże, że jesteśmy gotowi odciąć się grubą kreską od tego, co już się wydarzyło. – Otwieramy się na nowe rozdanie. Do tego stawiamy się w świetle zdecydowanych i wiedzących, czego chcą. Z takimi osobami generalnie chce się mieć dobry kontakt. To zwiększa nasze szanse na sukces – zauważa psycholog.
Zanim spróbujemy się z kimś pogodzić, warto – dla własnego komfortu – oswoić się z tym, że niemożliwe jest podobać się wszystkim. Nieporozumienia, sprzeczki czy różnice zdań są – podobnie jak próby pogodzenia się z kimś – wpisane w kontakty z innymi. Warto się z tą zasadą – nomen omen – pogodzić!
Polecamy
Ludzie myślą, że mają rację, nawet jeśli się mylą. Naukowcy zbadali, dlaczego się tak dzieje
„Jeżeli nie słuchasz szeptów swojego ciała, to będziesz musiał usłyszeć jego krzyk” – mówi psychoterapeutka dr Agnieszka Kozak
„Widok zalanego miasta to trudne doświadczenie”. Od dziecka do seniora – bezpłatne wsparcie psychologiczne dla powodzian
Emetofobia przeszkadza w prowadzeniu normalnego życia
się ten artykuł?