8 kobiecych chorób, których objawem jest bolesny seks
Z badań wynika, że kobiety często doświadczają bólu w trakcie stosunku i nie mówią o tym ani partnerowi, ani lekarzowi. To błąd, bo przyczyny dyskomfortu bywają poważne.
Na początku ustalmy jedną rzecz: ból (z reguły) nie jest pożądanym elementem seksu. Jeśli się pojawia, powinna nam się włączyć lampka alarmowa. Może partner za szybko przechodzi do rzeczy? Może stres nie nastraja do igraszek w sypialni? A może to kwestia anatomii? W takich sytuacjach poradzimy sobie sami, np. zmieniając pozycję, stosując lubrykant czy sugerując drugiej stronie zmniejszenie tempa.
Jednak ból przy kontakcie intymnym (nazywany dyspaurenią) czasami sygnalizuje chorobę, dlatego nie należy go ignorować, nawet jeśli nie jest szczególnie dokuczliwy. Niżej opisujemy osiem dolegliwości, które mogą zrujnować życie seksualne. Uwaga: większość z nich wymaga wizyty u lekarza.
Endometrioza
Według polskich specjalistów, kobiety z endometriozą cztery razy częściej niż osoby zdrowe skarżą się na dyskomfort w sytuacjach intymnych. W pracy nad związkiem dyspaurenii z endometriozą czytamy: „Jedną z możliwych przyczyn dolegliwości są zrosty, które mogą utrudniać fizjologiczną zmianę statyki narządu rodnego podczas stosunku płciowego. Sugeruje się również, że za powstawanie bólów towarzyszących endometriozie mogą być odpowiedzialne mediatory stanu zapalnego, które stwierdza się w płynie otrzewnowym u kobiet z endometriozą”.
Bólu da się pozbyć, ale trzeba poszukać fachowej pomocy. W zależności od stopnia zaawansowania choroby leczenie polega na podawaniu pacjentce środków farmakologicznych (głównie hormonalnych) lub zastosowaniu u niej zabiegu laparoskopowego, który pozwala usunąć zrosty i torbiele.
Zespół jelita drażliwego
Jeśli przez co najmniej trzy miesiące oprócz bolesnego seksu obserwujemy u siebie bóle brzucha, zaparcia na zmianę z biegunkami, wzdęcia czy nudności, należałoby się przyjrzeć swojemu układowi pokarmowemu. Takie objawy wskazują na IBS, czyli zespół jelita drażliwego. Trafne rozpoznanie i odpowiednia terapia pomagają złagodzić dolegliwości.
Wulwodynia
Choć może dotyczyć aż 7-16 proc. kobiet, to nadal jest to mało znana dolegliwość. W związku z tym, że trudno ją zdiagnozować i leczyć, osoby nią dotknięte często cierpią latami, zanim otrzymają pomoc. A i wtedy mogą mówić o sporym szczęściu, bo wielu lekarzy podaje w wątpliwość zgłaszane objawy.
Wulwodynia jest chronicznym dyskomfortem sromu, opisywanym jako pieczenie, kłucie albo podrażnienie okolic intymnych, przy czym nie obserwuje się powodu takich odczuć (brak np. infekcji). Specjaliści z brytyjskiego szpitala Leicester Royal Infirmary stwierdzili, że u kobiet borykających się z wulwodynią ból i lęk przed nim są przyczynami spadku libido, pochwicy oraz innych dysfunkcji seksualnych.
Torbiele jajnika
Mogą mierzyć od kilku milimetrów do kilkunastu centymetrów, często są łagodne i nie dają żadnych objawów. Najpowszechniejsze, tzw. torbiele (cysty) czynnościowe, powstają, gdy nie pęknie pęcherzyk Graffa lub kiedy ciałko żółte mimo braku zapłodnienia nie zanika. Problemy stwarzają te większe. Podrażnianie cyst przy stosunku i nacisk, który wywierają one na pobliskie narządy, powoduje ból.
Czy torbiel czynnościowa może być groźna? Owszem, jeśli dojdzie do jej skręcenia albo pęknięcia, np. w wyniku współżycia. Objawia się to ostrym bólem i wymaga szybkiej interwencji specjalisty. Żeby uniknąć takich sytuacji, wystarczy pamiętać o regularnych wizytach kontrolnych u ginekologa i o profilaktycznym wykonywaniu USG dróg rodnych. Lekarz ma wtedy szansę w porę wyłapać wszelkie nieprawidłowości.
Infekcje intymne
Trudno przeżywać miłosne uniesienia, gdy towarzyszą im świąd, pieczenie, bolesne nadżerki, upławy czy obrzęki. Takie objawy dają infekcje stref intymnych, np. opryszczka, grzybica, drożdżyca czy chlamydioza. Jeśli padniemy ofiarą wymienionych dolegliwości, lepiej nie tracić czasu na domowe sposoby ani nie eksperymentować z „cudownymi” środkami polecanymi przez dr. Google’a. Specjalista upora się z drobnoustrojami w kilka-kilkanaście dni, natomiast zwlekanie z wizytą doprowadzi do namnożenia się wirusów, bakterii lub drożdżaków w organizmie, o czym boleśnie przekonamy się w trakcie seksu.
Alergie
Często są powodem problemów w sypialni, czego dowodzi przegląd badań zebranych przez naukowców z kilku włoskich uniwersytetów. Wystarczy zmiana proszku do prania, pianki do golenia czy płynu do higieny intymnej, by stosunek stał się utrudniony lub nawet niemożliwy. Lista potencjalnych winowajców jest oczywiście dłuższa. „Lateks w prezerwatywach i składniki lubrykantów, środki plemnikobójcze, leki działające miejscowo oraz kosmetyki mogą wywołać reakcje alergiczne lub kontaktowe zapalenie skóry” – piszą w podsumowaniu Włosi.
Mięśniaki macicy
Niby coś o nich wiemy, ale nie do końca. Pokazało to badanie przeprowadzone na 523 Polkach przez TNS Polska. Co prawda 75 proc. respondentek słyszało o mięśniakach macicy, ale aż 65 proc. z nich kojarzyło je z nowotworem złośliwym. W rzeczywistości te częste u kobiet guzki sporadycznie ulegają zezłośliwieniu.
Ich łagodny charakter nie oznacza jednak, że nie potrafią dać się we znaki. Jeśli są duże, zmieniają anatomię pochwy i ograniczają jej ruchomość, przez co seks staje pod znakiem zapytania. Chęć na współżycie dodatkowo odbierają długie miesiączki, uczucie pełności w brzuchu oraz ból wywoływany uciskiem guza na sąsiadujące z nim organy.
Na szczęście mięśniaki to nie wyrok, nie trzeba z nimi żyć. I o ile w przeszłości standardem w walce z nimi było usunięcie macicy, o tyle teraz pacjentka ma do dyspozycji także farmakologię, leczenie laserem i laparoskopię (stosunkowo mało inwazyjny zabieg operacyjny).
Zapalenie przydatków
O zapaleniu narządów miednicy mniejszej, czyli m.in. jajników i jajowodów, mówimy, gdy dochodzi do ich zakażenia gronkowcem, paciorkowcem, chlamydiami lub dwoinkami rzeżączki. Naukowcy z Mayo Clinic jako typowe objawy tej choroby wymieniają: ból w dolnej części brzucha i miednicy, upławy, gorączkę, dyskomfort przy oddawania moczu oraz ból i/lub krwawienie podczas stosunku. Jeśli zaobserwujemy je u siebie, należy bez zwłoki zasięgnąć rady lekarza.
Seks jest na tyle istotny, że walki o jego jakość nie powinniśmy poddawać walkowerem. Dlatego zamiast czekać, aż ból, który mu towarzyszy, sam przejdzie, lepiej od razu umówić się na wizytę u ginekologa. Ale tak naprawdę główną motywacją do zwrócenia się o pomoc powinna być świadomość, że dzięki temu można uniknąć nie tylko cierpienia, ale przede wszystkim powikłań, które bywają następstwem opisanych dolegliwości.
Polecamy
„Zacisnąć zęby i przetrwać”. Kasia Koczułap wymienia, co słyszą kobiety, kiedy mówią, że seks je boli
Kobiety inaczej radzą sobie z bólem niż mężczyźni i są bardziej podatne na uzależnienia od opioidów
To mit, że na RZS chorują tylko starsi ludzie. „Bolało mnie dosłownie wszystko. Nawet kołdra była za ciężka”
„Sprawa jest poważna i bolesna. Nie wiem, co robić”. Majka Jeżowska o swojej kontuzji
się ten artykuł?