Chcesz być zdrowsza? Poznaj 8 sekretów ludzi, którzy nie chorują
Na pewno znasz co najmniej jedną taką osobę. Wszyscy jej zazdroszczą. Nigdy jej nic nie łapie. Nie chodzi na zwolnienia lekarskie, a gdy w pracy sezon na grypę – wygląda, jakby nie wiedziała, co to bakterie i wirusy. Jak to robi, że bez względu na okoliczności jest zdrowa? Poznaj sekrety ludzi, którzy prawie nigdy nie chorują.
Wysypiają się
Tym punktem można by zacząć wiele artykułów, bo faktem jest, że regularne i porządne wysypianie się to recepta na wiele dolegliwości. To zupełnie darmowy i dostępny dla wszystkich lek. Żal z niego nie korzystać. Tym bardziej, że spanie minimum osiem godzin na dobę to przepis na wzmocnienie systemu odpornościowego organizmu. Badacze z National Sleep Foundation uważają, że ludzie, którzy śpią mniej niż sześć godzin na dobę, są około czterech razy bardziej narażeni na złapanie przeziębienia niż ci, którzy śpią co najmniej siedem godzin.
Gene Stone, autor książki „Sekrety ludzi, którzy nie chorują” („The Secrets of People who Never Get Sick”), znalazł 25 osób, które większość życia nie chorowały, i rozpracował ich historie i styl życia. W swojej książce spisał przyczyny ich świetnego stanu zdrowia. Jednym z nich było ucinanie sobie drzemki w ciągu dnia. Stone opisuje przypadek emerytowanego profesora psychologii z Kalifornii Południowej, który od kilkudziesięciu lat nie był nawet przeziębiony. Ten 82-letni mężczyzna twierdzi, że zawdzięcza to swojemu zwyczajowi ucinania sobie codziennie krótkiej drzemki. Eksperci uważają, że najlepsza pora w ciągu dnia na taką szybką regenerację to godziny 13-15.
Nie dają się stresowi
Nie sposób go uniknąć, towarzyszy nam na każdym kroku, ale można wypracować własne sposoby na radzenie sobie z nim. A warto, bo długotrwały stres obniża odporność organizmu. Rdzeń i kora nadnerczy produkują w nadmiernej ilości hormony, które wpływają na funkcjonowanie komórek odpornościowych organizmu. Do tego nadmiar kortyzolu (hormonu stresu) osłabia zdolność do obrony przed infekcjami. Jak ograniczyć zły wpływ stresu i cieszyć się zdrowiem? Dla jednych będzie to taniec lub sport, dla innych joga, a dla jeszcze kogoś innego skuteczna okaże się medytacja. Spróbuj odnaleźć własną taktykę na odprężenie ciała i umysłu. Na początek naucz się głęboko oddychać. Już kilka prawidłowo wykonanych oddechów przeponowych niweluje napięcie, rozluźnia i odstresowuje. Jak oddychać, żeby odetchnąć z ulgą, możesz przeczytać tutaj.
Wiedzą, kiedy zwolnić
Jest taki moment, kiedy można wyczuć zbliżające się przeziębienie. Czujesz, że coś cię zaczyna rozkładać, choć nie obserwujesz jeszcze na sobie symptomów choroby. To właśnie moment, żeby zwolnić. Wyjdź wcześniej z pracy, odpuść trening, nie przemęczaj się, zjedz pożywną kolację, napij się herbaty z imbirem i cytryną i połóż wcześniej spać. Jest szansa, że już po jednym lub dwóch takich dniach, gdy zwolnisz obroty, organizmowi uda się uniknąć infekcji, bo w porę dodałeś mu sił. Warto wsłuchiwać się w siebie i reagować. Nie forsować się, gdy nie trzeba.
Uprawiają sport
Regularne ćwiczenia fizyczne wzmacniają system immunologiczny i sprawiają, że jest mniejsze prawdopodobieństwo złapania infekcji górnych dróg oddechowych – wynika z badań opublikowanych na łamach „Journal of Sport and Health Science”.
„Ćwiczenia są podstawową rzeczą, jaką możemy zrobić, żeby zmniejszyć liczbę „chorych dni” w naszym życiu„ – twierdzi prof. David Nieman z Appalachian State University w USA.
Badania pokazują, że regularna aktywność fizyczna daje pozytywnego kopniaka naszemu systemowi odpornościowemu. Może być to związane między innymi z tym, że podczas ćwiczeń obniża się poziom hormonów stresu. Nie musisz od razu stać się maniakiem chodzącym codziennie na siłownię. – Ludzie, którzy ćwiczą od 30 do 60 minut co drugi dzień, redukują o 46 proc. liczbę dni, w których chorują – mówi Nieman.
„Nie jesteś w stanie wygospodarować pół godziny w ciągu dnia na sport? Poświęć ćwiczeniom chociaż 10 minut – też odczujesz korzyści” – przekonuje.
Ważne jednak, żeby aktywność fizyczna nie była za bardzo intensywna i niezbyt częsta, bo wtedy – jeśli dołożymy do tego nieodpowiednią dietę – możemy wręcz osłabić odporność organizmu.
Pracują z domu
Jeśli masz taką możliwość, dwa-trzy razy w tygodniu popracuj zdalnie z domu. Ograniczysz kontakt z potencjalnie chorymi w autobusie czy tramwaju, nie nakicha na ciebie kolega siedzący przy biurku obok, będziesz się mniej stresować. Łatwiej ci będzie zrobić sobie przerwę, zjeść owoc lub sałatkę, przeciągnąć się, a nawet uciąć kwadransową drzemkę, by z większymi siłami wrócić do obowiązków.
Pielęgnują dobre nastawienie
Nie uwierzysz, dopóki tego nie spróbujesz. Pozytywne myślenie przekłada się na zdrowie i analogicznie – negatywne myśli źle wpływają na naszą kondycję. Dr Eva Ritvo z uniwersytetu na Florydzie uważa, że pozytywne podejście poprawia zdrowie psychiczne i redukuje stres. Pozytywne nastawienie przyciąga ludzi. Łatwiej jest zbudować zdrowe relacje i osiągać życiowe cele. Dobre myśli obniżają też poziom stresu emocjonalnego. Naukowcy ze Szkoły Zdrowia Publicznego na Harvardzie dowiedli, że pozytywne myśli zmniejszają ryzyko rozwoju chorób sercowych oraz przyspieszają leczenie. Osoby, które często się uśmiechają, rzadziej cierpią na choroby serca i dolegliwości sercowo-naczyniowe. Optymiści lepiej poradzą sobie też w trudnych sytuacjach, są zmotywowani, szybciej radzą sobie z chorobą i szybciej wracają do zdrowia niż pesymiści.
Uprawiają seks
Ludzie, którzy regularnie uprawiają seks, mogą mieć wyższy poziom przeciwciał zwanych immunoglobulinami – to białka układu odpornościowego, które między innymi chronią przed przeziębieniami i infekcjami. Badacze z uniwersytetu w Pensylwanii odkryli, że studenci, którzy byli aktywni seksualnie jeden-dwa razy w tygodniu, mieli wyższy poziom tego białka od tych, którzy kochali się rzadziej lub wcale.
Poza odpornością seks pomaga rozładować napięcie i odprężyć się. Szkoccy naukowcy opublikowali wyniki swoich badań na łamach „Biological Psychology” – udowodnili, że seks obniża ciśnienie krwi i redukuje efekty stresu. W badaniu wzięły udział 24 kobiety i 22 mężczyzn. Poddani zostali stresującym sytuacjom (np. wystąpienia publiczne), podczas których mierzono im ciśnienie krwi. Ci, którzy w ostatnim czasie odbyli więcej stosunków płciowych, mieli mniejsze ciśnienie i lepsze samopoczucie.
Nie przejadają się
Przejadanie się to dla organizmu stres fizjologiczny. Jeśli jesz za dużo naraz i za często, zmuszasz swoje narządy wewnętrzne do intensywnej pracy i zamiast czerpać energię z pożywienia, tracisz ją na trawienie.
W badaniach nad stulatkami z Okinawy przeanalizowano między innymi dietę najstarszych mieszkańców tej japońskiej wyspy. Okazało się, że podstawą ich zdrowia i długowieczności była niskokaloryczna i zróżnicowana dieta. Większość z nich to wegetarianie. Jedna z ważniejszych zasad Japończyków brzmi: nie przejadać się. Stosują regułę: jedz, aż będziesz syty w 80 proc., i odejdź od stołu.
Polecamy
Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”
Lekarka Róża Hajkuś apeluje do rodziców: „Nauka do sprawdzianu nie jest warta zarywania nocy”
Migrena w ciąży. Co musisz wiedzieć o wpływie hormonów na bóle głowy?
Czy znane są przyczyny migreny, czy tylko czynniki ją prowokujące?
się ten artykuł?