Boli cię głowa? To może być niedobór witamin
Bóle głowy różnego pochodzenia są powszechnym zjawiskiem. Przyczyn może być wiele – od prozaicznych po poważne. Jednak rzadko kiedy kojarzymy ból głowy z niedoborem witamin. A to jedna z możliwych przyczyn!
Na bóle głowy o różnym stopniu nasilenia cierpi nawet 90 proc. Polaków, z czego 12 proc. to osoby, u których zdiagnozowano migrenę. Problem jest bardzo poważny, bo mówimy o prawie całej populacji… Bólom głowy towarzyszy cały wachlarz objawów, takich jak brak koncentracji, poczucie ogólnego rozbicia, zmęczenie i jednocześnie kłopoty ze snem, rozdrażnienie i nudności. Funkcjonowanie w takim stanie nie jest możliwe, więc najczęściej sięgamy po środki, od których oczekujemy, że zadziałają szybko i skutecznie. Trudno się temu dziwić. Jednak prócz doraźnej pomocy warto zbadać przyczynę, dla której ból głowy uporczywie powraca.
Dlaczego boli głowa?
Bóle głowy mogą być wtórne, czyli występować w następstwie innych schorzeń – urazów głowy, zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, nadciśnienia lub niedociśnienia, miażdżycy, odwodnienia lub chorób psychicznych. Skuteczne leczenie powinno zniwelować lub zminimalizować bóle głowy, które są wówczas dodatkowym objawem schorzenia.
Najczęstsze są jednak pierwotne, napięciowe bóle głowy, na które z różną częstotliwością cierpi większość ludzi. Tu przyczyn jest cały wachlarz – począwszy od zmian hormonalnych, przez silny stres, spożywane jedzenie i napoje, nieregularność snu, leki, a na pogodzie skończywszy. Z czasem jesteśmy w stanie zaobserwować, jakie czynniki wywołują u nas bóle głowy, i starać się ich unikać. A co, jeśli jesteśmy ogólnie zdrowi, unikamy znanych nam czynników inicjujących ból, a mimo to zdarza się, że cierpimy z jego powodu?
Bóle głowy – prozaiczna przyczyna
Badania opublikowane m.in. w „International Journal of Clinical Practice” dowodzą, że niedobór witamin D, B6, B12 i kwasu foliowego może być przyczyną bólu głowy i migren. Okazuje się, że ryzyko wystąpienia bólu wzrasta o nawet 300 proc. w przypadku, kiedy te witaminy nie są dostarczane do organizmu w wystarczającym stopniu. Niedobory kwasu foliowego i witaminy B12 przyczyniają się do wystąpienia niedokrwistości, której następstwem jest m.in. ból głowy, zmęczenie, problemy z pamięcią i koncentracją oraz ogólne rozdrażnienie.
Tymczasem witamina B6 jest odpowiedzialna m.in. za równowagę poziomu serotoniny i dopaminy, które uczestniczą w komunikacji między komórkami nerwowymi. Zaburzenie tej równowagi, wynikające np. z niedoboru witaminy B6, skutkuje bólem głowy lub migreną. Naukowcy odkryli również, że 42 proc. pacjentów z przewlekłą migreną ma niedobory witaminy D. To rewolucyjne odkrycia, które mogą zmienić postrzeganie bólu głowy – dotychczasowe sposoby leczenia oparte są bowiem głównie na próbie eliminowania samego bólu, nie szukając jego źródła.
Możemy próbować uzupełnić dietę o produkty bogate w witaminę B6 i kwas foliowy. Witamina B12 sprawi już nieco więcej problemu – w przyswajalnej formie nie występuje w świecie roślin, a więc jest niedostępna np. dla wegan, ale nawet mięsożercy często mają niedobory tego mikroelementu. Witaminę D organizm wystawiony na działanie promieni słonecznych wytwarza sam. W naszej strefie klimatycznej trudno o jej dostateczną ilość, gdyż de facto od września do maja nasze ciała w większości są zakryte. Warto więc rozważyć rozsądną suplementację tych witamin tak, by spróbować wyeliminować przyczynę bólu głowy.
się ten artykuł?