Co słychać? O dziwnych odgłosach organizmu
Burczenie, strzelanie, pykanie, skrzypienie, gwizdanie, świszczenie, dzwonienie, skrzypienie! Organizm to wielka orkiestra. Jak sprawdzić, czy wszystko gra?
Niektóre dźwięki słyszalne w organizmie są zupełnie normalne i nie trzeba się nimi przejmować, tylko je zaakceptować. Ale są też sytuacje, kiedy warto skonsultować się z lekarzem.
Strzelanie w palcach
Skąd się bierze ten trzask? Badania naukowców z University of Alberta wskazują, że to odgłos pękania bąbelków gazu w płynie synowialnym, który amortyzuje i otacza stawy. A główny autor badania prof. Greg Kawchuk ‒ specjalizujący się w rehabilitacji ‒ dodaje, że podczas wyłamywania palców powstaje szczelina wypełniona gazem. Trzask następuje, gdy podczas wyginania palców i naciskania stawów, w mazi stawowej tworzy się „wnęka”, której rozbijanie powoduje charakterystyczny odgłos.
Dodatkowo uspokaja, że strzelanie z palców nie niesie za sobą żadnych negatywnych zdrowotnych konsekwencji ‒ w co przez lata wierzono. Nie prowadzi to do artretyzmu i innych chorób. Jedynym przykrym efektem może być poirytowanie tych, którzy muszą tego słuchać. Warto przy okazji przypomnieć też eksperyment, który przeprowadził na sobie lekarz z Kalifornii. Przez lata strzelał palcami tylko jednej ręki. Po 50 latach stwierdził, że nie ma żadnej różnicy w dłoniach ‒ zero uszkodzeń, zmian.
Uff, sprawa wyjaśniona. Ale są rzeczy, które powinny niepokoić. Ból ‒ zawsze jest alarmujący. Gdy strzelaniu stawów towarzyszy też pieczenie, zaczerwienienie lub opuchlizna ‒ koniecznie trzeba skontaktować się z lekarzem.
Trzeszczenie w kolanach
Naukowcy z Georgia Institute of Technology w trakcie konstruowania urządzenia, które po dźwięku miało wykrywać choroby, kontuzje i zniszczenia w kolanach, przy okazji zauważyli, że w zdrowych kolanach także słychać odgłosy ‒ pykanie czy trzeszczenie. Fizjoterapeuta Piotr Piaskowski w materiale poświęconym trzeszczeniu kolan na swojej stronie Fizjologika.pl wyjaśniał, że za trzaski w kolanie odpowiada m.in. rzepka, która może ocierać się o kość udową ‒ szczególnie przy koślawości kolan.
Jeśli trzeszczeniu towarzyszy ból lub ograniczona ruchomość ‒ odsyła do lekarzy na diagnostykę, bo może być to zwyrodnienie lub ciało wolne w stawie (np. kawałek oderwanej chrząstki).
Klikanie w szczęce
Podczas posiłków czy żucia gumy „pyka” szczęka w zawiasach ‒ tak najczęściej swój problem opisują pacjenci na forach medycznych. Te zawiasy to staw skroniowo-żuchwowy. Jeśli strzelanie zdarza się sporadycznie, nie trzeba się tym przejmować, ale jeżeli zaczyna utrudniać funkcjonowanie, pojawia się ból lub blokowanie szczęki ‒ konieczna będzie wizyta u stomatologa lub chirurga szczękowego. Czasami strzelanie w stawie skroniowo-żuchwowym to kwestia źle wyprofilowanych plomb, braków w uzębieniu lub zaciskania szczęk w nocy.
Wtedy wizyta u dentysty będzie najlepszym i jedynym rozwiązaniem. Osobom z bruksizmem i zaciskającym zęby w czasie snu powinna pomóc specjalna szyna zakładana na noc. Jej zadaniem jest nie tylko ochrona zębów przed fizycznymi zniszczeniami i pękaniem szkliwa, ale także rozluźnienie mięśni szczęki. A potrafimy mocno zaciskać zęby. Siła ścisku szczęk człowieka to ok. 50 kg! Może nie jest to porównywalne z 1100 kg krokodyla, ale już ze 150 kg psa owszem.
Bulgotanie w brzuchu
Burczenie w brzuchu wcale nie oznacza, że czas coś zjeść. A wręcz przeciwnie ‒ np. gdy jesteśmy w trakcie trawienia. Bulgotanie, przelewanie, gulgotanie oznaczają, że nasze jelita intensywnie pracują, kurcząc się i rozkurczając, by wymieść zalegające w nich resztki posiłku.
Duet: wzdęcia i bulgoty oznacza, że w jelitach wytwarza się za dużo gazów i czas zmienić dietę (mniej tłuszczu, więcej błonnika). Jeśli sytuacja się powtarza i trwa to tygodniami, może być to np. zespół jelita drażliwego. Według danych UNC Center for Functional GI and Motility Disorders nawet 30 proc. ludzi narzeka na wzdęcia i związane z tym bóle brzucha. A na zespół jelita drażliwego cierpi nawet 20‒30 proc. ludzi, z tego ok. 80 proc. to kobiety.
Choroba ta nie prowadzi do wyniszczenia organizmu, nie uszkadza jelit. I ‒ jak podkreślają lekarze ‒ ma charakter łagodny, choć przewlekły. Ale jeśli dodatkowo brzuch boli podczas naciskania, pojawia się gorączka, rozwolnienia lub zaparcia, nieplanowane chudnięcie ‒ do lekarza trzeba iść jak najszybciej.
Świszczenie w nosie
Według Mayo Clinic, amerykańskiej organizacji non-profit działającej w branży medycznej, najczęstszą przyczyną świszczącego oddechu jest astma. Świszczenie podczas oddychania to jeden z jej objawów. Ale oczywiście niejedyny. Powodów świstów może być wiele – od najbardziej prozaicznego ‒ zapchanego nosa ‒ poprzez alergie, przerośniętą błonę śluzową, krzywą przegrodę, aż do… dziury w nosie, czyli perforacji przegrody nosowej, co może mieć miejsce po urazie. Jeśli ktoś dał ci w nos i po tym zaczęły się świsty ‒ trzeba koniecznie iść do laryngologa.
Odgłosy z pochwy
Są nie tyle groźne, ile dla niektórych kłopotliwe, szczególnie że najczęściej pojawiają się w czasie seksu. Kojarzenie tych dźwięków z gazami jelitowymi jest nietrafione, ponieważ gazy powstają przez rozkład pożywienia przez bakterie i zwykle nieprzyjemnie pachną, a z pochwy wydostaje się po prostu bezwonne powietrze, które dostało się tam w trakcie stosunku. I nie powinno być powodem skrępowania.
Dzwonienie i szumy w uszach
Dzwonienie w uszach jest efektem przebywania w bardzo głośnym miejscu ‒ np. na koncercie – i narażenia słuchu na nadmiar decybeli. Powinno przejść samo, ale jeśli nie przechodzi, koniecznie trzeba się wybrać do laryngologa, który sprawdzi, czy nie ma stałych uszkodzeń. Z badań warszawskiego Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu wynika, że na szumy w uszach narzeka co piąty Polak! Szumy to też świsty, brzęczenie, piszczenie, dudnienie. Dla niektórych jest to poważny problem, bo słyszą je stale. A niektórzy tylko czasami. A jeszcze inni się przyzwyczaili i jest to dla nich odgłos, który potrafią ignorować jak kapanie nieszczelnego kranu czy szum wody w rurach.
Szumy, które może wychwycić i usłyszeć lekarz, są wynikiem zakłócenia w przepływie krwi ‒ np. gdy naczynie w okolicy ucha ulegnie zwężeniu, można to odczuwać jako tętniący szum. Ale ponad 95 proc. szumów jest subiektywnych. Co oznacza, że słyszysz je tylko ty. Powodów może być wiele: wspomniany uraz akustyczny, stres, uraz głowy, choroby uszu, przyjmowanie niektórych leków, ale też używki, np. alkohol. Leczenie szumów subiektywnych polega na nauczeniu mózgu, żeby je ignorował ‒ nie słyszał. Niestety, diagnostyka i leczenie są skomplikowane i nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty.
Zobacz także
„Czuję, że zaraz pęknę”. Co zrobić, gdy się przejadłaś? Mamy rady na 5, 15, 30 minut po… ostatnim kęsie
Pacjent dostawał co najmniej pięć dawek whisky i czternaście dawek rycyny – jak kiedyś leczono grypę
Znasz ten sposób naszych babć na przeziębienie? Może zdziałać cuda! Przypominają go Lasy Państwowe
Polecamy
się ten artykuł?