Przejdź do treści

Czy można uodpornić się na działanie leków?

Młoda, przeziębiona kobieta siedzi w łózku, do połowy przykryta kołdrą, wyciera nos w chusteczkę, w ręku trzyma szklankę z herbatą
iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Można usłyszeć radę, że nie należy brać za często niektórych leków, bo zwyczajnie przestaną na nas działać. Czy faktycznie może dojść do takiej sytuacji? Mechanizm działania leków w organizmie, sposób, w jaki są one metabolizowane, jest bardzo skomplikowany. Bywa, że mimo teoretycznie właściwie zastosowanego leczenia nie obserwujemy spodziewanego efektu albo też lek na początku działa właściwie, ale po pewnym czasie staje się coraz mniej skuteczny.

Za metabolizm leków w organizmie odpowiedzialne są głównie mikrosomy obecne w wątrobie, a aktywność zawartych w nich enzymów zależy od wielu czynników, takich jak np. wiek, płeć, poważne choroby, ale też nasze geny.

W przypadku długotrwałego stosowania substancji leczniczych może dojść do rozwoju tolerancji na lek, co oznacza, że stopniowo musimy podawać coraz większe dawki, aby uzyskać taką samą reakcję organizmu jak na początku. Do jej powstania dochodzi w wyniku kilku różnych procesów. Jednym z nich jest nasilenie metabolizmu poprzez indukowanie enzymów mikrosomalnych przez np. część leków nasennych (barbiturany) czy przeciwbólowych (fenacytyna, czyli dawne „tabletki z +”). Niektóre leki stosowane zbyt długo powodują dla odmiany zmniejszenie wrażliwości receptorów komórkowych (np. morfina). Może nawet dojść do sytuacji, gdy dawka, aby w ogóle była skuteczna, musi przewyższyć dawkę uznaną już za toksyczną dla organizmu. Należy jednak zauważyć, że tolerancja w stosunku do bardzo wielu leków nie rozwija się wcale. Za wolne od takiego działania uważa się m.in. paracetamol i niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ, jak np. ibuprofen), które mimo długotrwałego przyjmowania w tych samych dawkach nie przestają wywierać swojego pozytywnego efektu przeciwbólowego i przeciwgorączkowego.

Kobieta, która nie chce się budzić

Na co uważać? Opioidy i antybiotyki

Stosowanie niektórych substancji oprócz wywoływania tolerancji może również prowadzić do rozwoju uzależnienia, czyli stanu, który charakteryzuje się przymusem psychicznym i fizycznym ich zażywania. W przypadku zaprzestania ich przyjmowania, dochodzi do wystąpienia zespołu abstynencyjnego. Do typowych leków uzależniających zalicza się opioidy, czyli stosowaną przeciwbólowo morfinę oraz jej pochodne, np. kodeinę. Mają one dodatkowo działanie przeciwkaszlowe oraz przeciwbiegunkowe. Do pochodnych opioidowych należy również loperamid. W przypadku stosowania go zgodnie z przeznaczeniem, czyli doraźnie podczas biegunki, i w odpowiednich dawkach nie wywołuje on jednak uzależnienia, jako że nie przekracza bariery krew ‒ mózg. Warto też zaznaczyć, że o ile na działanie przeciwbólowe opiatów rozwija się tolerancja, o tyle ich efekt zapierający pozostaje zawsze taki sam.

Zupełnie inny jest natomiast mechanizm braku skuteczności stosowanych przez nas antybiotyków. Jeśli podany antybiotyk nie hamuje namnażania albo nie zabija bakterii, oznacza to, że to bakterie wywołujące chorobę, a nie my, się na niego uodporniły. Istnieją dwa rodzaje oporności bakterii. Oporność naturalna jest właściwa dla konkretnych gatunków bakterii, nie mamy możliwości wpływania na nią, jako że wynika z genetycznie zaprogramowanej struktury lub fizjologii komórki bakteryjnej. Istniała ona jeszcze przed erą wynalezienia antybiotyków (np. niektóre penicylinazy, czyli enzymy rozkładające antybiotyk penicylinę). Oporność nabyta to natomiast nowa cecha, powstała w wyniku mutacji DNA lub po prostu przekazywania sobie fragmentów DNA przez drobnoustroje. Jest ona trwała, raz nabyta będzie zawsze przekazywana dalej w procesie rozmnażania bakterii. Bakterie bronią się przed antybiotykami na różne sposoby, mogą np. produkować enzymy niszczące cząsteczki antybiotyku czy uniemożliwiać wnikanie antybiotyku do komórki bakterii przez modyfikację jej ściany komórkowej.

małgorzata ponikowska

Najważniejszą przyczyną pojawiania się oporności nabytej u bakterii jest nadużywanie i nieprawidłowe stosowanie antybiotyków. Bardzo często są one przepisywane nawet przy braku jakichkolwiek objawów infekcji bakteryjnej. Według dostępnych danych w Polsce sprzedaż antybiotyków rośnie w sezonie jesienno-zimowym, kiedy to przecież większość zakażeń jest wywoływana przez wirusy, na które leki te zupełnie nie działają. Problemem jest też nadużywanie antybiotyków w hodowli zwierząt, jest to proceder obecnie zakazany przez Unię Europejską, nadal jednak praktykowany np. w USA. Coraz bardziej niepokojące są doniesienia o bakteriach wielolekoopornych, na które nie działają standardowe antybiotyki. W zeszłym roku świat obiegła wiadomość o pojawieniu się bakterii, która za sprawą nowej mutacji jest odporna na wszystkie dostępne w medycynie antybiotyki. Niestety, nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować lekooporności, ale mamy możliwość realnego wpływu na spowolnienie jej rozprzestrzeniania się. Antybiotyki należy przyjmować zawsze tylko na polecenie lekarza, zgodnie z jego wskazaniami, nigdy nie zmniejszając dawek ani nie skracając terapii, mimo poprawiającego się samopoczucia, bo prowadzi to w prosty sposób do wyselekcjonowania szczepów opornych na dany lek.

Podsumowując, warto podkreślić, że panujące powszechnie przekonanie o możliwości uodpornienia się organizmu ludzkiego na działanie leków w sporej części przypadków nie znajduje medycznego uzasadnienia. Co oczywiście nie znaczy, że możemy bez obaw łykać leki garściami! Zawsze warto kierować się zdrowym rozsądkiem i przede wszystkim czytać ulotki.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.