Czy stres ma wpływ na alergię?

Z objawami alergii zmaga się już nawet 30-40 proc. całej naszej populacji – podaje Światowa Organizacja Zdrowia. Nic więc dziwnego, że naukowcy stają na głowie, żeby znaleźć ich przyczyny. Na celownik wzięli stres. Czy skłonności do reakcji alergicznych mogą mieć z nim związek?

Życie w ciągłym napięciu potrafi nieźle namieszać. Odbija się nie tylko na psychice, ale też odporności. Mówi się nawet, że większość chorób ma współcześnie podłoże w naszych emocjach. Coraz więcej badań przemawia też za tym, że pod wpływem stresu nasilają się objawy alergii.

Naukowcy z Uniwersytetu w Ohio dwukrotnie przyglądali się związkowi między alergią a stresem. Najpierw przeanalizowano ten problem na grupie 18 kobiet i 10 mężczyzn cierpiących na alergiczny nieżyt nosa. Gdy pierwszego dnia alergicy zostali poproszeni o wygłoszenie publicznej przemowy, spotkała ich przykra niespodzianka. Katar sienny ewidentnie się zaostrzył. W dzień, kiedy wykonywali luźne, relaksujące ich zadania, u badanych nie zauważono natomiast nasilenia dolegliwości. – Hormony stresu pobudzają produkcję białek krwi (IgE), które powodują reakcje alergiczne – tłumaczyła współautorka badania Janice Kiecolt-Glaser. Potwierdziło się więc, że między układem nerwowym a odpornościowym istnieje silne powiązanie.

W 2014 roku kolejna grupa badaczy, z jeszcze większym rozmachem, podjęła badania nad tym problemem. Przez 28 dni (w cyklach 2 razy po 14 dni) obserwowano aż 179 alergików. Wyniki eksperymentu i tym razem nie były pocieszające. Stres zaszkodził 39 proc badanych. Zauważono u nich co najmniej dwukrotne nasilenie reakcji uczuleniowych. Obserwacje wykazały jeszcze, że żyjący w stresie alergik może spodziewać się pogorszenia samopoczucia także po jakimś czasie od wzrostu poziomu stresu. Objawy alergii były bowiem odczuwalne przez niektórych uczestników nawet po kilku dniach.

Nie lepszy los spotyka nerwowych alergików w wieku niemowlęcym. Można by pomyśleć – a jakie zmartwienia ma niemowlak? Zespół japońskich naukowców dowiódł jednak, że to nie wymysły. Próbie poddano aż 152 małych alergików (średnia wieku 13 miesięcy). Okazało się, że stres psychiczny matki wpływał negatywnie na emocje, a tym samym reakcję alergiczną większości małych dzieci. Wnioski są więc mało optymistyczne, ale jednoznaczne. Stres może się odbijać się na zdrowiu już od urodzenia.

Bez względu na wiek ograniczanie stresu jest konieczne do tego, żeby nie dawać się chorobom. W przypadku alergików to szczególnie ważne, bo jeśli będą bagatelizować w dłuższej perspektywie jego napady, narażają się na nasilenie reakcji alergicznych, a nawet zwiększenie podatności na nią. Jaki z tego wniosek? Warto obserwować swój organizm i kontrolować reakcje na pewne sytuacje.